Czy BMW to stan umysłu?

2019-11-18 19:10:33(ost. akt: 2019-11-18 19:31:16)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Każdy kierowca uważa, że jeździ najlepiej i nie daj Bóg zwrócić mu uwagę. Szczególnie wysokie mniemanie mają o sobie użytkownicy BMW. Tyle że to nijak ma się do opinii innych, choć szaleniec za kółkiem, to nie kwestia marki auta.
Lubimy stereotypy, bo dzięki nim łatwiej sobie wszystko wytłumaczyć. Tak jest też z kierowcami. Jak ktoś popełni błąd na drodze, to wiadomo, że to musiał być „dziadek w kapeluszu”, albo „baba za kierownicą”. Bo któż inny? Tak jest z kierowcami BMW. Jak wypadek i BMW, to wszystko jasne, bo przecież kierowcy BMW jeżdżą niebezpiecznie, bardzo agresywnie. Tylko czy prawda? A może kierowcy innych marek są nie lepsi? Czy można wiązać markę auta z wypadkami?

Niedawno media obiegła informacja, że kierowcy BMW są... najbezpieczniejszymi kierowcami. Tyle że ranking został oparty na deklaracjach samych kierowców tej marki. Tymczasem do tragicznych w skutkach wypadków z udziałem kierowców tej marki dochodzi bardzo często. I człowiek dochodzi do wniosku, że BMW to po prostu stan umysłu.

Dowód, choćby wypadek w miniony czwartek w Olsztynie, gdzie kierowca BMW miał ponad 1,5 promila alkoholu w organizmie. Na miejscu zginął jeden z pasażerów auta. Inne głośne zdarzenie, które obiegło Polskę, to wypadek w jednej dzielnic Warszawy, gdy jadący z prędkością około 130 km/h kierowca BMW potrącił śmiertelnie pieszego, który przechodził przez ulicę po pasach z kobietą i dzieckiem w wózku. Mężczyzna w ostatniej odepchnął kobietę i wózek, ratując życie najbliższym. Kierowca BMW za nic miał obowiązuje w tym miejscu ograniczenie prędkości do 50 km/h.

Także zdaniem internautów, którzy wzięli udział w nasze sondzie kierowcy BMW są największym zagrożeniem na drogach. Według aż 65 proc. głosujących użytkownicy BMW stwarzają największe zagrożenie na drodze. Skąd bierze się taka opinia o kierowcach BMW?

— Ze stereotypów — uważa Rafał Tasak, olsztyński taksówkarz, który jeździ też BMW. — Tu bardziej chodzi o to, kto dostaje w ręce taki samochód. Jeśli młody kierowca, bez doświadczenia, to zwykle nie potrafi ujarzmić takiego auta, z mocnym silnikiem, dużej mocy.

Na drugim miejscu w naszej sondzie pojawili się kierowcy audi, ale złe zdanie o nich miał jedynie co dziesiąty biorący udział w sondzie. Na pudle znaleźli się jeszcze właściciele volkswagenów. Najlepiej w sondzie wypadli właściciele volvo, którzy zebrali tylko nieco ponad 1 proc. głosów krytycznych. Czy rzeczywiście są tak dżentelmenami za kółkiem?

Nie do końca. Firma Punkta przeanalizowała polisy OC, by sprawdzić, kierowcy jakich marek samochodów powodują najwięcej wypadków, a jakich najmniej. Nie jest zaskoczeniem, że najwięcej szkód mają kierowcy najczęściej ubezpieczanych marek, dlatego… że jest ich po prostu najwięcej na rynku.

Inaczej to wygląda, gdy sprawdzimy, jaki procent kierowców miało w swojej historii ubezpieczenia jakąś szkodę i ilu ich przypada na 1000 samochodów tej marki. Najwięcej „szkodowych” kierowców jeździ volvo, skodą, toyotą i mazdą. Kierowcy BMW są dopiero na 5. miejscu wśród powodujących najmniej wypadków. Najbezpieczniej jeżdżą kierowcy samochodów marki Citroen. Za nimi są kierowcy fiatów, volkswagenów i mercedesów. Zdaniem kierowcy wyścigowego Macieja Marcinkiewicza na drodze powinniśmy kierować się zasadą ograniczonego zaufania, niezależnie od tego, kto jakim autem obok jedzie.

— Być może nie ma zależności między konkretną marką, a wypadkami, ale upodobania młodych kierowców do pewnej marki, mogą często takie statystki budować — mówi Maciej Marcinkiewicz. — BMW ma sportowy charakter dodatkowo tylny napęd, a przy tym starsze modele nie są już drogie. I są popularne wśród młodych kierowców, którzy lubią brawurę i szukają adrenaliny w normalnym ruchu, co nie powinno mieć miejsca, ale się zdarza.

Podobnie uważa Marcin Kiwit, egzaminator nadzorujący WORD w Olsztynie.
— Nie znam badań, które wiązałby markę samochodów ze statystyką wypadków — mówi Marcin Kiwit. —To raczej obiegowa opinia, że marka BMW kojarzy się z podejmowaniem bardziej ryzykownych zachowań na drodze. Niemniej z obserwacji wynika, że są pewne marki samochodów, które są częściej wybierane przez młodych kierowców, zwłaszcza tych, którzy świeżo odebrali prawo jazdy. A młodzi kierowcy powodują jedno z największych zagrożeń w ruchu drogowym.

Co prawda w Polsce nie ma takich badań, ale zrobili je na Wyspach. Firma GoCompare Car Insurance, opierając się na statystykach ubezpieczycieli, zestawiła marki i modele, których kierowcy najczęściej mają skłonności do popełniania wykroczeń lub powodowania wypadków. Pod uwagę wzięto dwie kategorie: winnych kolizji ( na podstawie wyroku sądu) oraz winnych zdarzeń, gdzie sprawcy sami przyznali się do winy. Kierowcy BMW zostali uznani za najbardziej niebezpiecznych na brytyjskich drogach, ale niedaleko w tyle znaleźli się też posiadacze mercedesów i audi.

Na pierwszym miejscu znaleźli się właściciele BMW serii 4. I to w obu kategoriach. W pierwszej dziesiątce jest jeszcze dużo luksusowych Mercedesów, Audi. Natomiast najmniejsze niebezpieczeństwo stwarzają kierujący małymi samochodami. W pierwszej kategorii zwyciężył vauxhall agila, w drugiej – peugeot 206.

Jedno jest jednak pewne: inne auta wybierają kobiety, a inne mężczyźni.

— Kobiety zwracają uwagę na inne cechy — mówi Andrzej Markowski, psycholog transportu. — Samochód musi do nich pasować jak dobra torebka, zaś większość mężczyzn kocha samochody o dużej mocy. Stąd miłość do co najmniej suwów, jeśli nie do samochodów terenowych.

Z czego wynikają te różnice między płciami? Okazuje się, że z genetyki.

— Mężczyźni różnią się od kobiet sposobem funkcjonowania w relacjach społecznych — tłumaczy psycholog. — Mężczyźni muszą dominować,a kobiety muszą się podobać, bo to zapewnia genetyczną nieśmiertelność.

Andrzej Mielnicki

Komentarze (42) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Maro #2820615 | 5.173.*.* 18 lis 2019 19:42

    BMW = Bóg Mnie Wybrał!!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. N0 #2820619 | 91.160.*.* 18 lis 2019 19:51

      BMW T0 Brak Umysłu ;)

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    2. Yyu #2820647 | 88.156.*.* 18 lis 2019 20:40

      Ostatnio ciężko wyodrębnić tych gorszych kierowców bo większość jeździ jak przychlasty i dziela sie teraz głównie na tych co zamulaja na mieście, nie potrafią wjechać na rondo, siedzą na telefonie ppdczas jazdy, albo na tych drugich którzy uwazaja ze sa najlepsi i pruja ile wlezie

      Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

    3. lwx #2820648 | 83.9.*.* 18 lis 2019 20:43

      Jak widzę nowy samochód marki BMW to mogę się spodziewać, że będzie ona jechał szybko ale podobnie do innych nowych samochodów będzie to jazda przewidywalna. Natomiast stare to dopiero postrach na drogach. Lepiej z takimi się nie zadawać bo podobnie jest w USA. gdzie nikt pewnych osobników nie zaczepia bo i po co. Mogą być same kłopoty. Tu przychodzi nam w sukurs stare polskie przysłowie " Nie ruszaj gó..a bo ono śmierdzi". To pasuje do starych BMW jak ulał bo oprócz kłopotów wynikających z jazdy ich szoferów to rzeczywiście jeszcze na dodatek śmierdzą. Dziś na Al. J. Piłsudskiego wyprzedzał mnie jadący zygzakiem po dwu pasach zdezelowany BMW. Ryczał jak baran(kiedyś tak ryczały Fiaty 125 bez tłumika co budziło powszechny śmiech) a z rur leciała czarna smuga niedopalonej ropy. Smród był niemożebny. Mam to nagrane na kamerze ale problemy z egzekwowaniem prawa mówią mi daj spokój. Ustąp głupiemu co też czynię. Czyli opinia o BMW jest jedna. Stare BMW każde winno być pod nadzorem Policji. Niestety w to nie wierzę. Jestem chyba małej wiary.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    4. OLO #2820649 | 83.5.*.* 18 lis 2019 20:44

      najwiecej wypadków powoduja ludzie nie marka samochodu

      Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (42)