Dawna uraza odchodzi w niepamięć

2019-10-28 11:08:06(ost. akt: 2019-10-28 11:16:43)

Autor zdjęcia: Weronika Małachowska, Dominik Szczesiak

W kilkudziesięciu miejscach w Polsce Polacy i Ukraińcy wspólnie zapalili znicze na grobach ukraińskich żołnierzy. Akcja "Płomień Braterstwa" miała budować i umacniać wzajemnego szacunku w oparciu o pamięć wspólnej historii z 1920 roku.
Podsumowanie tegorocznej akcji odbyło się w sobotę w Domu Ukraińskim przy ulicy Zamenhofa w Warszawie. Przybyli przedstawiciele środowisk harcerskich i płastunów uczestniczących w tegorocznej akcji z terenu całej Polski. Hufiec ZHP Kętrzyn reprezentowali hm. Stanisław Iwaniuk, hm. Daria Oryńczak oraz członkini Koła Związku Ukraińców w Srokowie Bogusława Tabaka. Przewodniczący Hufcowej Komisji Historycznej hm. Stanisław Iwaniuk odebrał podziękowanie za zorganizowanie akcji z rąk Ambasadora Nadzwyczajnego i Pełnomocnika Ukrainy w Polsce – Andrij Deszczycia.

Ukraińcy są dziś najliczniejszą po Polakach grupą narodową w Polsce. Spotykamy się niemal codziennie, mieszkamy po sąsiedzku, razem pracujemy i uczymy się. Jesteśmy sobie bliscy pod względem językowym i kulturowym. Położenie naszych krajów sprawia, że ich pomyślność i bezpieczeństwo zależy od tego, jakie będą nasze relacje. Potrzebujemy wzajemnej życzliwości – teraz i na przyszłość.

Akcja "Płomień Braterstwa - Полум’я Братства" to wspólne przedsięwzięcie Programowego Ruchu Odkrywców ZHP i organizacji "Płast Polska". W jej ramach 14 sierpnia 2019 roku Polacy i Ukraińcy o tej samej godzinie stanęli w 26 miejscach w Polsce przy grobach żołnierzy Armii Czynnej Ukraińskiej Republiki Ludowej, którzy w 1920 roku ramię w ramię z Wojskiem Polskim walczyli przeciwko Armii Czerwonej „za naszą i waszą wolność”.

— Jest to dla nas sprawdzian z braterstwa. Jesteśmy wierni wskazaniom prawa harcerskiego, które nakazuje w każdym widzieć bliźniego, a pokojowe relacje między narodami najskuteczniej buduje się na poziomie obywateli — mówił Mateusz Stachewicz, wiceprzewodniczący Programowego Ruchu Odkrywców ZHP, inicjatora akcji. — Chcemy pokazać, że nasze relacje to nie tylko Wołyń. Pragniemy w ten sposób przywrócić pamięć o ukraińskich żołnierzach, którzy w tamtej godzinie największej próby okazali się godnymi zaufania sojusznikami i do końca walczyli za wolność Polski. To są też nasi bohaterowie. Chcemy pokazać, że pamiętamy o naszym długu wdzięczności. Chcemy wystąpić w przestrzeni publicznej z mocnym przekazem o przyjaźni polsko-ukraińskiej. Chcemy wreszcie uświadomić sobie i innym, jak ważne jest poszukiwanie sojuszników do realizacji wspólnych celów. I jak dobrze jest w trudnych chwilach móc liczyć na przyjaciół — dodał.


Fot. Karolina Pośnik

W oparciu o dostępne publikacje organizatorzy opracowali listę 67 miejscowości na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej, w których znajdują się miejsca pochówku weteranów Armii Czynnej Ukraińskiej Republiki Ludowej. Z grupy ponad 200 miejsc spoczynku ukraińskich żołnierzy w Polsce wyeliminowano miejsca, w których pochowano żołnierzy Ukraińskiej Halickiej Armii, którzy zginęli, trafili do polskiej niewoli lub zostali internowani przed podpisaniem polsko-ukraińskiej konwencji wojskowej z dnia 24 kwietnia 1920 r. albo których udział w wojnie 1920 r. jest nieudokumentowany.

Na Warmii i Mazurach znajdują się trzy mogiły żołnierzy Ukraińskiej Republiki Ludowej: Maksyma Maruszeczki w Bartoszycach, Petra Seniuka w Lidzbarku Warmińskim i Andrija Dmytrenki w Kętrzynie. O tym ostatnim wiadomo, że żył w latach 1898-1967 i był nie tylko żołnierzem, ale i dyrygentem chórów wojskowych oraz cerkiewnych. Z kolei Petro Seniuk (1892-1976) walczył w szeregach 5 Chersońskiej Dywizji Armii URL.

— To była pierwsza taka akcja w Kętrzynie. Dlatego tym bardziej dziękujemy wszystkim zebranym gościom. Będziemy to kontynuowali i mamy nadzieję, że za rok akcja nabierze jeszcze większego rozgłosu — powiedział dh hm. Stanisław Iwaniuk, przewodniczący Hufcowej Komisji Historycznej Hufca ZHP w Kętrzynie. — Chcemy przybliżyć stosunki między Polakami i Ukraińcami, bo jesteśmy sąsiadami i powinniśmy się wzajemnie wspierać i szanować, a nie rozdrapywać stare rany. W 1920 roku razem szliśmy w jednym szeregu, odpychając najazd ze Wschodu. Pamiętajmy, że zgoda buduje, a niezgoda rujnuje.

— Zaopiekowaliśmy się grobem Maksyma Maruszeczki w Bartoszycach — mówił phm. Paweł Wołoch, komendant hufca Bartoszyce. — Pielęgnowanie pamięci i dobrych relacji jest nieodłącznym elementem, który umożliwia prawidłową współpracę między państwami, nie tylko na stopie dyplomatycznej lecz także w relacjach międzyludzkich np. sąsiedzkich. Dawniej chowana uraza odchodzi w niepamięć, ponieważ skupiamy się na momentach w historii, kiedy nasze relacje były oparte na braterstwie, gdyż jest to kluczem do nawiązania współpracy — dodaje Wołoch.

Bartoszyce
Uroczystość w Bartoszycach i...
Kętrzyn
... w Kętrzynie

Informacje o akcji zostały opublikowane w ponad 100 mediach ogólnokrajowych, regionalnych i lokalnych w Polsce i na Ukrainie, w tym w najpoczytniejszych ogólnopolskich dziennikach, w ogólnokrajowych i regionalnych rozgłośniach radiowych, w mediach branżowych. O akcji pisały media kojarzone z różnymi orientacjami politycznymi. Co szczególnie istotne, ton wszystkich tych publikacji był pozytywny.

Szeroki oddźwięk w mediach społecznościowych był możliwy dzięki wsparciu wielu osób i instytucji, wśród których należy wymienić m. in. Ambasadę Ukrainy w Polsce, Związek Ukraińców w Polsce, inicjatywę „Bez nienawiści”, Komitet Obywatelski Solidarności z Ukrainą, Stronę mniejszościową Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych, ukraiński Płast, dyplomatów, ludzi polityki, dziennikarzy i publicystów oraz ludzi nauki i kultury.

W sobotę zainaugurowano także kolejną edycję akcji na rok 2020. W ramach przyszłorocznej edycji akcja „Płomień Braterstwa” zostanie rozwinięta między innymi o następujące elementy: kolejne miejscowości w Polsce, w których zostaną przeprowadzone uroczystości, uroczystości w miejscach pochówku uczestników wojny 1920 r., zlokalizowanych na Ukrainie, włączenie do współpracy kolejnych organizacji społecznych i instytucji kultury, występowanie do lokalnych władz samorządowych o odnowienie niektórych nagrobków weteranów Armii Czynnej URL, działania na rzecz wpisania niektórych miejsc pochówku weteranów Armii Czynnej URL do Ewidencji grobów weteranów walk o wolność i niepodległość Polski.

Milena Siemiątkowska

22 kwietnia 1920 roku Marszałek Józef Piłsudski i Ataman Symen Petlura podpisali umowę, która zakładała między innymi wspólną walkę z bolszewikami. W wojnie 1920 roku po polskiej stronie wzięło udział kilkanaście tysięcy ukraińskich żołnierzy. Najbardziej znanym z nich jest generał Marko Bezruczko (1893-1944). Bezruczko w 1920 roku dowodził obroną Zamościa przed armią konną Budionnego. Obronił miasto i dzięki temu uniemożliwił bolszewikom wyjście na polskie tyły. Po podpisaniu rozejmu z Sowiecką Rosją ukraińskich żołnierzy na terytorium Polski internowano. Jedno z takich miejsc, gdzie przebywali, odwiedził Marszałek Piłsudski i powiedział pamiętne słowa: — Ja was przepraszam panowie, ja was bardzo przepraszam, nie tak miało być...

Warto wiedzieć: