Bez mięsa świat nie przetrwa? Wegetarianie kontra mięsożercy

2019-10-07 20:14:28(ost. akt: 2019-10-07 18:46:21)

Autor zdjęcia: Krzysztof Kucharczak

Jedni przekonują, żeby przejść na wegetarianizm. Bo to zdrowe dla świata i człowieka. Inni mówią, że rośliny to za mało, żeby wyżywić ludzkość. Że bez mięsa świat nie przetrwa, a na pewno zwariuje. Kto ma rację?
A gdyby tak cały świat przeszedł na wegetarianizm? To nie żart, o skutkach takiej rewolucji coraz częściej mówią naukowcy. Co by się wtedy stało? To pytanie zadał też mój szef, Igor Hrywna, który jest mięsożerny. Twierdzi nawet, że świat ległby w gruzach szybciej niż nam się wydaje. Ja też lubię chrupiący bekon. Natomiast Łukasz, mój redakcyjny kolega, nie je niczego, co się rusza. Chyba że kołysze się na wietrze, ale to już inna historia. Jest wegetarianinem od trzydziestu lat i świetnie się trzyma. Nie łamie go w kościach, nie łupie w krzyżu… Uważa, że zwierzę nie jest do niczego potrzebne. Do smaku, do szczęścia, do wszystkiego. Jedynie do głaskania. Że świat da sobie bez niego radę. Że każdy człowiek wyżyje na sałacie i groszku. Ja też lubię zieleninę i to nawet bardzo. Ale jeść ją bez mięsa? I też nie łamie mnie w kościach, nie łupie w krzyżu… Wobec tego naczelny zachęcił nas do dyskusji. Czy Łukasz przekona innych, żeby jeść sałatę na obiad? A mnie zniechęci do bekonu? I co by było, gdyby raptem cały świat przeszedł na wegetarianizm? A może raczej na weganizm, bo trudno mówić o serze bez krowy i jajku bez kury.

„Gdy ci się wydaje, że pragniesz mięsa, w rzeczywistości najprawdopodobniej masz ochotę na smakowity tłuszcz” — mówi jeden z naukowców w książce “Mięsoholicy”, której autorką jest Marta Zaraska. — „Jednak, hipotetycznie rzecz biorąc, mógłby je zaspokoić puchar tłustych lodów”. Tylko czy na pewno? Przecież w niedzielny obiad nie zjadamy tłustych lodów. Przecież nie ma niczego lepszego od babcinego schabowego… Miliony lat temu na obiad człowiek też jadł mięso. Musiał je jeść, żeby się rozwijać. To mięso sprawiło, że nasze mózgi urosły, a jelita zmalały. Dziś kawał mięsa nadal utożsamiamy z mocą i energią. Babcine “zostaw ziemniaki, zjedz kotleta” możemy uznać za zabawne wspomnienie dzieciństwa, ale dobrze pokazuje sposób myślenia, który utrwalił się przez lata. Poza tym podczas odpoczynku nasz mózg zużywa 20 proc. całej energii organizmu, co stanowi dwukrotność tego, czego potrzebują mózgi innych ssaków naczelnych, głównie roślinożernych. Tak, mięso daje siłę.

A co z ekologią? Tu wegetarianie biją na alarm, że produkcja mięsa wręcz spala naszą planetę. Hodowanie jednej świni na pewno wymaga większej ilości zasobów niż w przypadku kilku głów sałaty. Jednak problem jest o wiele bardziej złożony. Kilogram wieprzowiny nakarmi więcej ludzi niż kilogram sałaty. Na tym polega zasadnicza różnica. „Kalorie" to słowo klucz w tej dyskusji. Oczywiście utrzymywanie stosownej wagi i spożywanie mniejszej liczby kalorii jest dla nas korzystne. Bez dwóch zdań. Cieszy się nasze ciało i nasza przyjaciółka Ziemia. Jednak, żeby zaspokoić głód i zapewnić sobie zdrowe życie, musimy wziąć z jedzenia odpowiednią ilość energii. Rachunek więc jest prosty — gdy liczymy na sztuki, produkcja mięsa wypada blado. Jednak jedną świnię rodzina będzie jeść przez kilka dobrych dni. A człowiek nie może być głodny. Zwłaszcza Polak. Bo jak Polak głodny, to zły.

Jedno jest pewne. Ludzkość stoi nad przepaścią. Powoli dochodzimy do momentu, w którym bez jakiejś rewolucji Ziemia nie będzie w stanie wyżywić stale rosnących rzesz ludzi. Jeszcze w latach 60., kiedy ONZ zaczynała walczyć z głodem na świecie, były nas 3 mld. Dzisiaj na naszej planecie żyje przeszło 7 mld ludzi, w 2050 roku ma być nas 9 mld, a pod koniec wieku — może nawet 13 mld. Da się karmić nas wszystkich roślinami?

Niektórzy lekarze nazywają wegetarianizm dietą samobójców, a to dlatego, że większość osób, rezygnując z mięsa, nie zmienia reszty jadłospisu.
W efekcie organizmowi zaczyna brakować białka, żelaza i witamin. Dieta wegetariańska jest bardzo skomplikowana i niedostosowana do naszych warunków klimatycznych. Wymaga czasu i doświadczenia. Jedzenie warzyw, owoców, nasion w dużej ilości jest zdrowe, ale całkowite wyeliminowanie mięsa z diety nie zostało uznane przez dietetyków jako działanie bezpieczne i wskazane. Wegetarianizm wywodzi się zatem z filozofii, a nie z medycyny i tak należy o nim myśleć. Dieta bezmięsna nie jest dietą łatwą. W dodatku badanie przeprowadzone przez Uniwersytet Medyczny w Graz w Austrii wykazało, że dieta wegetariańska może zwiększać ryzyko wystąpienia nowotworów, alergii oraz problemów ze zdrowiem psychicznym, takich jak depresja i lęk. Gdyby więc z dnia na dzień zabrano nam mięso, świat popadłby w ruinę, a ludzie chcieliby skakać z mostów. Bo przecież, żeby życie miało smak, musi nam też smakować obiad. Łukaszu, może zjemy go razem? Ja bardzo, ale to bardzo lubię warzywa. Mięso jem, ale czym byłby ten schabowy bez surówki?

Ada Romanowska

Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. gosc #2861620 | 83.21.*.* 4 lut 2020 09:03

    "Niektórzy lekarze nazywają wegetarianizm dietą samobójców" - tylko w kontekście branży mięsnej , taka branża mięsna to samobójcy. Idą starym torem nie zwracając uwagi na gigantyczny trend odwrotu od mięsa. A "niektórzy lekarze" niech zobaczą ile mają nadwagi a potem niech mówią innym jak mają żyć

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. ttt #2803706 | 83.21.*.* 14 paź 2019 14:33

    "Jednak, żeby zaspokoić głód i zapewnić sobie zdrowe życie, musimy wziąć z jedzenia odpowiednią ilość energii. Rachunek więc jest prosty " - autor ma pojęcie o żywieniu odległe jak ziemia od marsa. Rośliny dają pełną ilość potrzebnej energii.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. Jak nic #2803656 | 37.8.*.* 14 paź 2019 13:36

    Globalne Ogłupianie ludzi poprzewracało jak widać w dzbanach pismactwu. A może nie mają już o czym bazgrolić więc kretynizmami uraczają publikę niczym wiodący kabareciarze

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. Bartek #2801671 | 37.47.*.* 8 paź 2019 21:22

    Większych kretynizmów, bezmyślnego powielania stereotypów i powoływania się na pseudonaukowe teorie "lekarzy", na temat diety bezmięsnej dawno nie słyszałem.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  5. Jan #2801370 | 176.199.*.* 8 paź 2019 13:30

    Większych bzdur to ja dawno nie czytałem. Przed napisaniem tej paplaniny było trzeba obeznac się nie co z tematem. Nie wiadomo czy się śmiać się czy płakać.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (16)