Zgubiła się w lesie podczas grzybobrania. Szczęśliwy finał akcji poszukiwawczej

2019-10-01 10:15:51(ost. akt: 2019-10-01 10:45:23)

Autor zdjęcia: RDLP Olsztyn

Młoda suczka rok temu została przygarnięta za schroniska. Nadal jest nieufna i boi się obcych. W niedzielę (29 września) uciekła swoim właścicielom podczas grzybobrania w pobliżu Kudyp, ale miejscowy leśnik pomógł jej szczęśliwie wrócić do domu.
Pracownik Nadleśnictwa Kudypy ujrzał biegnącego środkiem drogi psa z założonymi szelkami. Widok ten od razu wzbudził jego podejrzenia. Po szybkim rozeznaniu okazało się, że w pobliżu nie ma właścicieli, a zagubiony pies biegnie wzdłuż drogi.

Kilometr dalej udało się dogonić psa, niestety zwierzę w amoku wolno biegło przed siebie i nie reagowało na wołanie. Po kolejnym kilometrze zmęczony i jak się okazało głodny pies dał się zatrzymać wabiony jedzeniem.

Szybko zrobione zdjęcie udało się zamieścić za pośrednictwem schroniska w Tomarynach na portalu społecznościowym w celu poszukiwania właścicieli.


Zwierzę było bardzo nieufne i po mimo „głodu w oczach” nie dało się schwytać i powoli oddalało drogą. Podczas kolejnego przystanku i próby złapania psa zatrzymała się przejeżdżająca kobieta, która od około 2 godzin również próbuje pomóc błąkającemu się psu. Z relacji mieszanki Gronit wynikało, że zauważyła go po raz pierwszy w pobliżu wyjazdu na drogę krajową nr 16 z miejscowości Łupstych. Oszołomioną zgubę trzeba było niemalże karkołomnie zawracać aż z obwodnicy Olsztyna.

Fot. RDLP Olsztyn

W Gronitach zwierzę zaczęło iść w głąb lasu, gdzie przy zapadającym zmroku ciężko byłoby go odnaleźć. Udało się psa zatrzymać, a po ponad godzinnym oswajaniu, zbliżaniu się i karmieniu, zaczął jeść z ręki. Był jednak na tyle nieufny, że nie dał się dotknąć, a dodatkowo w obawie o ewentualne ugryzienie nie można było zaryzykować łapania na siłę. Pomimo licznych telefonów do różnych instytucji, ze względu na weekendową porę nie udało się znaleźć pomocy w ujęciu zguby.

Fot. RDLP Olsztyn

Gdy już robiło się stosunkowo ciemno zatrzymał się na drodze samochód, z którego wysiedli stęsknieni właściciele. Jeździli oni po okolicy w poszukiwaniu swojego pupila, który zawołany po imieniu od razu ich rozpoznał.

Przypominamy, że zgodnie z przepisami pies w lesie musi znajdować się na smyczy. Może on stanowić zagrożenie dla dzikich zwierząt, innych ludzi przebywających w lesie lub po prostu uciec.


Jeżeli ktoś znajdzie zabłąkanego psa, w celu pomocy powinien kontaktować się ze służbami porządkowymi lub schroniskiem.


1) Dyżurny miasta - 89 522 24 11,
2) Schronisko dla zwierząt w Olsztynie - 89 526 89 15/601 682 609,
3) Schronisko dla zwierząt w Tomarynach - 534 204 420,
4) Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami - 665 203 325,
5) Stowarzyszenie Miasto Dobre dla Zwierząt - 515 287 797.

W przypadku Olsztyna i okolic można dzwonić pod poniższe telefony:

Z kolei jeżeli znajdziecie się Państwo po stronie szukających swojej zguby, warto śledzić portale społecznościowe, na których niemalże błyskawiczne ukazują się ogłoszenia lub zadzwonić do lokalnych schronisk dla zwierząt.

Źródło: RDLP Olsztyn


Czytaj e-wydanie

Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:

">kliknij

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. leśny #2798052 | 78.133.*.* 1 paź 2019 11:31

    Ci "stęsknieni właściciele" to zasłużyli na mandat!

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Brawo #2798248 | 81.190.*.* 1 paź 2019 18:06

    Brawo dla osób , które nie odwróciły się bokiem a zachowali się jak Ludzie. Brawo..

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz