Prawnik radzi: Kara bez prawa do obrony

2019-09-23 18:08:06(ost. akt: 2019-09-23 11:16:17)

Autor zdjęcia: arch.

Piątego października wchodzi w życie nowelizacja Kodeksu postępowania karnego. Od tego dnia, jeżeli oskarżony lub jego obrońca nie stawią się na rozprawę, o której zostali zawiadomieni, to sąd i tak będzie mógł dalej prowadzić postępowanie dowodowe.
Zdążyliśmy się już przyzwyczaić, że stabilność prawa nie jest cechą wyróżniającą polskiego ustawodawstwa. To prawda, że w gąszczu przepisów gubią się ludzie bez wykształcenia prawniczego a i prawnikom coraz trudniej nadążyć za ciągłymi zmianami. Mało która z tych zmian jest kosmetyczna, to zazwyczaj wywracanie zastanego porządku do góry nogami i wprowadzanie nowych reguł.

Nawet radykalne zmiany prawa – choć jeśli są częste nikomu dobrze nie służą – mogą być uzasadnione. Są jednak i takie sytuacje – o czym w dzisiejszym tekście – że zmiana jest nie tylko radykalna, ale i groźna dla nas, obywateli. Tak jest właśnie z wchodzącą w życie w dniu 5.10.2019 r. nowelizacją Kodeksu postępowania karnego.

O co dokładnie chodzi? O nowy art. 378a § 1. Przyznaję, że jego treść, w świetle elementarnych zasad sprawiedliwości i uczciwego postępowania zwyczajnie szokuje. Otóż od października tego roku, jeżeli oskarżony lub jego obrońca nie stawią się na rozprawę, o której zostali zawiadomieni, ale stanie się tak z przyczyn od nich niezależnych, a oni zaś swoją nieobecność należycie usprawiedliwią, to sąd i tak będzie mógł dalej prowadzić postępowanie dowodowe. Możliwe będzie zwłaszcza przesłuchanie świadków i to nawet wtedy, jeśli sam oskarżony nie miał wcześniej okazji złożyć przed sądem wyjaśnień.

Przełóżmy to na zrozumiały bardziej przykład. Oskarżony zmierza do sądu, na ważną dla niego rozprawę. Ma być na niej wysłuchany przez sąd oraz ma być przesłuchany kluczowy świadek oskarżenia. Po drodze oskarżony ma wypadek i trafia do szpitala. Jego żona dzwoni do sądu z informacją, co się stało i prosi o przełożenie terminu rozprawy. W dzisiejszym stanie prawnym, ale także kierując się przyzwoitością, taka rozprawa musiałaby zostać odroczona. Od października to się zmienia i sąd będzie mógł nie tylko przeprowadzić pod nieobecność oskarżonego – który w naszym przykładzie leży w szpitalu – całą rozprawę, postępowanie dowodowe, ale na dobrą sprawę także wydać wyrok i skazać oskarżonego. Jeśli ten nie zorientuje się w porę, co się stało i nie złoży apelacji (a przecież może być w szpitalu) o prawomocnym wyroku skazującym i konieczności odbycia kary w więzieniu dowie się, gdy opuści szpital a zostanie doprowadzony do zakładu karnego.

To, że w demokratycznym państwie prawnym, jakim z mocy art. 2 Konstytucji, jest Polska, taki scenariusz jest w ogóle możliwy, przeraża. Trzeba użyć tu mocny słów, bo sprawa jest poważna. Nic tu nie zmienia fakt, że sąd może prowadzić taką rozprawę pod nieobecność oskarżonego tylko w szczególnie uzasadnionych wypadkach.

To kategoria niedookreślona, nieostra a mówimy tu o naruszeniu fundamentu każdego postępowania przed sądem – prawa do bycia wysłuchanym i do obrony.

O tym, jak bardzo podejrzliwie trzeba spojrzeć na zamiary ustawodawcy towarzyszące mu przy wprowadzaniu tego przepisu, niech świadczą kolejne paragrafy art. 378a k.p.k. Okazuje się bowiem, że jeśli oskarżony będzie miał szczęście i rozprawa nie dobiegnie do końca pod jego nieobecność, będzie on mógł złożyć wniosek o przesłuchanie świadków już przesłuchanych pod jego nieobecność. Ale, uwaga, będzie to tylko możliwe w uzupełniającym zakresie. A więc nie można pytać o to samo, o co już pytał prokurator - to byłoby ponowne przesłuchanie a nie jedynie przesłuchanie uzupełniające.

Jeśli więc świadek pod nieobecność oskarżonego zezna, że widział tego na miejscu przestępstwa, to oskarżonemu nie wolno – zgodnie z nową regulacją – pytaniami kwestionować, czy rzeczywiście świadek mógł widzieć go na miejscu przestępstwa, a co najwyżej oskarżony może ustalać, czy świadek widział go dobrze czy też tak sobie.

Po prawdzie, nie bardzo potrafię zrozumieć sens nowych przepisów. Dzisiejszy Kodeks postępowania karnego świetnie radzi sobie z próbami nieuczciwego przewlekania postępowania. Tyle że w noweli, która wejdzie w życie w październiku chodzi o coś innego – nie o to, aby konsekwencje ponosili ci, którzy próbują torpedować postępowanie, ale ci, którzy uczciwie próbują się bronić przed przedstawionymi im zarzutami.

Dr Łukasz Chojniak
Adwokat, założyciel i partner w Kancelarii Chojniak i Wspólnicy Adwokaci Sp. p.

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. xxx #2794935 | 83.9.*.* 23 wrz 2019 18:55

    Ja cię chramole, co się dzieje ?, takie usprawnianie sądów to lepiej siedzieć w domu, a kto będzie pracować ?, przecież trzeba wyjść z domu do pracy a tu klops, jestem podobny do "bandziora" i leżę w szpitalu, miałem takie zdarzenie dobrze, że nie było tych przepisów !. Zasiłków wszystkim "nie dadzą", pracującym powiedzą, że się uchylają, ale wieloletnim bezrobotnym dadzą !!!.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. NO TAK #2794966 | 37.7.*.* 23 wrz 2019 21:21

    PRAWO TO UROJENIE DOTYCZĄCE NIELICZNYCH , GŁÓWNIE BIEDNYCH , PREZESÓW, DYREKTORÓW , ITP W WIĘZIENIACH NIE MA JEST BIEDOTA I CWANIACTWO ŻEKOME

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz

  3. Nick #2794971 | 95.223.*.* 23 wrz 2019 22:06

    Nie jestem prawnikiem ale to chyba logiczne jest ze jezeli oskarzony nie moze sie stawic to jest jeszcze jego adwokat. W przeszlosci bandyci i zlodzieje jak i kombinatorzy wykorzystywali luke w prawie i bardzo utrudniali prowadzenie rozprawy. Koszty rozpraw byly i sa jeszcze bardzo wysokie i sprawy nawet proste toczyly sie latami. A tak ukroci sie te glupie praktyki oskarzonych i i adwokatow . A zaden sedzia nie wsadzi nikogo bez pewnych dowodow. Takie jest moje zdanie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

  4. wsiok #2794979 | 5.173.*.* 23 wrz 2019 22:40

    Zmiana jest groźna dla tych co się migają. Patrząc po ludzku, nie prawniczemu, ewidentnie winni mogli sobie przeciągać sprawę latami np. nie zapłacenie usługi, tudzież odszkodowania. ..

    Ocena komentarza: warty uwagi (18) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ya #2795064 | 83.9.*.* 24 wrz 2019 09:40

      Bardzo groźna zmiana bo umożliwia postronnym osobom wpływanie na proces sadowy Wystarczy że ktoś ma zaciekłych wrogów którzy uniemożliwią dotarcie obrońcy na proces ...

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (9)