Dzieci niszczą się w sieci

2019-09-15 19:57:00(ost. akt: 2019-09-13 18:45:50)

Autor zdjęcia: Źródło: Pixabay

Aż 57 proc. dzieci doświadcza przemocy rówieśniczej, a co piąty nastolatek jest poniżany lub ośmieszany w internecie. Te smutne dane wynikają z badania fundacji Dajemy Dzieciom Siłę. W tle jest jeszcze popularny seksting...
Rok szkolny to nie tylko lekcje, zajęcia dodatkowe i obowiązki. Zasiadanie w szkolnej ławce nie wiąże się jedynie z nauką, ocenami i sprawdzianami. To także przebywanie w grupie rówieśniczej, budowanie relacji i przyjaźnie. Niestety jest jeszcze druga, negatywna strona relacji z rówieśnikami. Badania Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę pokazują, że aż 57 proc. dzieci doświadcza przemocy rówieśniczej. Najczęstszym narzędziem jest internet. Statystyki mrożą krew w żyłach.


A więc troska o bezpieczeństwo dzieci w szkole powinna się przenieść także do sfery online. Coraz częściej dochodzi do przemocy z wykorzystaniem mediów elektronicznych i Internetu. Na najmłodszych użytkowników sieci czyhają szkodliwe treści online, uwodzenie przez Internet, niebezpieczne kontakty czy nadużywanie mediów elektronicznych.

— Wakacje rządzą się swoimi prawami. Rozprężamy się, dajemy sobie i dzieciom więcej wolności. Kiedy zaczyna się rok szkolny, zaczyna się problem. Dziecko chciałoby utrzymać status quo z wakacji i na przykład grać do późnych godzin nocnych, a potem długo spać czy samo decydować, co i kiedy robi na telefonie. W kontrze są obowiązki, które pojawiają się wraz z pierwszym szkolnym dzwonkiem. Zderzenie z powakacyjną rzeczywistością bywa trudne. Wtedy w Poradni Dziecko w Sieci pomagamy to poukładać — mówi Agnieszka Nawarenko, terapeutka z Poradni Dziecko w Sieci prowadzonej przez Fundację Dajemy Dzieciom Siłę.

Dodatkowo, wyzwaniem po wakacjach bywa już np. sama konieczność ograniczenia czasu korzystania z Internetu i urządzeń elektronicznych.

— Nowe technologie są dziś nieodłącznym elementem życia nas samych i naszych dzieci. Naturalne jest, że w rodzicach pojawia się wiele pytań wokół tego, jak smartfon i komputer wpisać w codzienność rodziny, na jakich zasadach, jak zadbać o równowagę. Niekiedy dzieje się tak, że doszło do jakiejś trudnej sytuacji — nasze dziecko doświadczyło hejtu w sieci albo obserwujemy, że cała jego uwaga jest skoncentrowana na tym, co w smartfonie. Zarówno w pierwszej, jak i w drugiej sytuacji, ważne jest zauważenie problemu. To pierwszy krok, żeby zacząć proces zmian. W Poradni Dziecko w Sieci oferujemy wsparcie w każdym z tych obszarów — dodaje Agnieszka Nawarenko.

Ewa Dziemidowicz, ekspertka ds. bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w internecie zaleca, żeby wykorzystać moment powrotu do szkoły i ustalić wspólnie z dzieckiem zasady korzystania z mediów elektronicznych, które będą dotyczyły całej rodziny, zarówno dorosłych, jak i dzieci – np. dbanie o równowagę korzystania z urządzeń ekranowych.

— Przeciwwagą grania czy oglądania filmików w sieci może być np. sport, czytanie, czas spędzany z rówieśnikami i rodziną. Rozmawiajmy z dziećmi o przestrzeni online, o zasadach jakie powinny tam obowiązywać, o tym jak zadbać o swoje bezpieczeństwo w sieci. To bardzo ważne, aby również w tym obszarze być dla dziecka wsparciem — proponuje.

Przemoc rówieśnicza ma różne oblicza. Ostatnio wśród młodzieży bardzo popularny jest seksting.

Seksting o zjawisko polegające na wysyłaniu swoich nagich lub półnagich zdjęć i filmików do innych osób. Nastolatki już po kilku spotkaniach lub wymianie wiadomości tekstowych gotowe są przesłać swoje nagie zdjęcie znajomym, i często tym, których znają tylko z internetu...

Jednak najwięcej nagich fotografii rozsyłają między sobą. Czasami robią to pod wpływem nacisku. Wiele dziewcząt uważa, że jest jeśli prześlą chłopakowi swoje intymne zdjęcia, to będzie ich dowód miłości... Niektórzy mają inny cel — wymuszenie usług seksualnych, zwykle na drodze szantażu. Ich działania są często bardzo skuteczne, bo świetnie poruszają się w sieci internetowej. Straszą, że opublikują zdjęcia w mediach społecznościowych, roześlą je do wspólnych znajomych. Bywa, że ofiary sekstingu z tego powodu popadają w depresje, a nawet targają się na swoje życie... Boją się wstydu i upokorzenia.

Co można zrobić, aby wesprzeć dziecko?

— Rozmawiać z nim. Pytać o to, jak odnajduje się w grupie rówieśniczej. Być uważnym na zamiany w zachowaniu dziecka, np. gdy pojawia się niechęć chodzenia do szkoły, obniżony nastrój, wycofanie, które mogą świadczyć o tym, że dzieje się coś niepokojącego. Nie bagatelizować doświadczeń dziecka mówiąc nic się nie stało, to minie, nie przejmuj się. Zachęcić nastolatka do otwartości pokazując, że jest się gotowym usłyszeć także o trudnych sprawach — wskazują terapeuci Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę.

Jedną z najgłośniejszych spraw tego wieku dotyczących przemocy rówieśniczej była samobójcza śmierć 12- letniej Ani z Kiełpina Górnego pod Gdańskiem. Dziewczynka powiesiła się na skakance po tym, jak dzień wcześniej padła ofiarą drastycznych zabaw kolegów z klasy. Dziewczynka była molestowana na oczach całej klasy. Napastnicy zdjęli z niej spodnie i symulowali stosunek seksualny. Jeden z nich całe zdarzenie nagrał komórką i zagroził, że upubliczni film w internecie.

Wtedy to rozpoczęła się dyskusja na temat przemocy w szkole, a ówczesny minister edukacji, Roman Giertych przedstawił plan "Zero tolerancji dla przemocy w szkole".

Aleksandra Tchórzewska




Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. dzieci śmieci #2791313 | 104.244.*.* 15 wrz 2019 20:05

    zrobić zakaz noszenia telefonów do szkoły a rodzica łamania zakazu i wysłanie dziecka do szkoły z telefonem do więzienia

    Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

  2. klok #2791355 | 83.5.*.* 15 wrz 2019 20:53

    Takie wredne bachory zawsze były! 50, 40,30 lat temu też. Smiano się i poniżano grubasków, chuderlaków, okularników, rudych, niskich, wysokich, bladych, piegowatych etc... Trzeba było sobie radzić samemu i kształtowac swój charakter, żeby nie być wiecznie popychadłem. Oczywiście teraz media potrafią znacznie pogłębić traumę wyśmiewanych dzieci, ale tak było, jest i będzie, bo nie ma ludzi idealnych w idealnym świecie, a cos innego zawsze będzie wysmiewane przez ograniczone umysły. Nie wmawiajmy dzieciom, że to się skończy, kiedy stana się dorośli, bo t nie prawda! Nie twórzmy idealnego świata, bo potem w zderzeniu z rzeczywistością takie dzieciaki sobie nie radzą! Oczywiście, że takie poniżające zachowania sa złe, ale tak jak nierealny jest sloganowy "pokój na świecie", tak samo nierealne jest wyeliminowanie ograniczonych ludzi ze społeczeństwa!

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz