Co z naszą moralnością? W pomyłce kasjera co trzeci Polak widzi szanse na łatwy zarobek [SONDA]

2019-08-08 12:00:00(ost. akt: 2019-08-09 09:39:12)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Moralność finansowa Polaków pozostawia wiele do życzenia. Widać to na przykładzie przyzwolenia na wykorzystanie błędu sprzedawcy, który wydał za dużą resztę.
Dla blisko jednej trzeciej Polaków odpowiedź na pytanie: czy można usprawiedliwić, gdy „ktoś nie zwraca uwagi kasjerowi, który pomylił się na własną niekorzyść?” brzmi „tak”. Oznacza to, że w oczach 32 proc. nie ma niczego złego w wykorzystaniu cudzej nieuwagi. Według ankietowanych w badaniu „Moralność finansowa Polaków” wykonanym na zlecenie Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, we współpracy z Instytutem Filozofii i Socjologii PAN oraz w partnerstwie z BIG InfoMonitor, takie zachowanie można usprawiedliwić: zawsze – 3,6 proc., często – 7,8 proc., czasem – 20,6 proc.

Wśród osób usprawiedliwiających (czasem, często lub zawsze), gdy ktoś nie zwraca uwagi sprzedawcy, który pomylił się na własną niekorzyść blisko dwie trzecie (65,3 proc.) uważa, że na rynku trzeba ponosić skutki własnych błędów. Innymi słowy należy wykorzystać okazję, która zaistniała w trakcie wymiany rynkowej, ponieważ druga strona transakcji powinna cechować się profesjonalizmem i ponosić konsekwencje swoich błędów. Ponad 23 proc. tych osób wskazuje na korzyść, którą może przynieść takie zachowanie i nieco ponad 11 proc. deklaruje przyzwolenie na nie ze strony otoczenia.

Wprawdzie większość z nas (68 proc.) nie znajduje usprawiedliwienia dla wykorzystania pomyłki ekspedienta, nie oznacza to jednak, że mamy powody do zadowolenia. W porównaniu do wyników badania z 2016 roku (sprzed 3 lat), odsetek osób akceptujących „skorzystanie z okazji” wzrósł o 12,6 p.p. Najwięcej przybyło tych, którzy czasem zezwalają na wykorzystanie błędu kasjera – aż o 8,8 p.p. Również ci, którzy często dają na to przyzwolenie, są liczniejsi o 5 p.p.

Czy można usprawiedliwić kogoś, kto nie zwraca uwagi kasjerowi, który pomylił się na własną niekorzyść?
Tak
14.15%
Nie
85.85%

Wiek, płeć, zamieszkanie, a może wykształcenie - pozytywne i negatywne postawy moralne zależą od różnych czynników

Po kim można spodziewać się, że da milczącą zgodę na sięgnięcie po resztę, którą w nadmiarze wydał sprzedawca? Statystycznie większa szansa jest, że będzie to młody mężczyzna z mniejszej miejscowości. Największe przyzwolenie na niemoralne zachowanie jest właśnie wśród osób w wieku 18-29 lat i dotyczy blisko połowy badanych (45,8 proc.). Co nie powinno dziwić, największą uczciwością wykazują się osoby 50+. Około 80 proc. z nich jest zdania, że pomyłkę należałoby raczej wyjaśnić. Nie bez znaczenia jest też płeć. Kobiety są bardziej kategoryczne niż mężczyźni i wśród nich o 8 p.p. więcej jest tych, które nigdy nie dałoby aprobaty dla nieuczciwego zachowania.

Najbardziej zasadnicze w byciu fair wobec ekspedienta (na poziomie 74,7 proc.) są osoby z miejscowości o liczbie 20 – 100 tys. mieszkańców. Z kolei w miejscowościach do 20 tys. ten odsetek jest najmniejszy i wynosi 64,9 proc. Ten wynik nie odstaje jednak znacząco od średniej 68 proc. Większą wagę ma za to poziom edukacji. Zdecydowanie częściej zrozumienie dla korzystających z błędu wykazują osoby z wykształceniem podstawowym/gimnazjalnym. Różnica w stosunku do grupy z wyższym wykształceniem to aż 15 p.p. Wiele zależy także od rozporządzanego dochodu na członka gospodarstwa domowego. Co ciekawe najbardziej pobłażliwi są najbogatsi. Przy wyborach moralnych wykształcenie nie idzie więc w parze z zarobkami.

Dodatkowo znaczenie ma także rzetelność w spłacaniu długów. Uczciwością względem ekspedienta na poziomie 73,1 proc. wykazują się osoby, które nigdy nie posiadały zobowiązań wobec instytucji finansowej. Z kolei w przypadku osób, które zaciągnęły kredyt i mają problem z jego spłatą, ten odsetek wyraźnie spada do 55,4 proc. — zwraca uwagę Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonior. — Okazuje się, że gdy w grę wchodzą pieniądze, codzienne wybory dla wielu Polaków stają się trudniejsze. Widać to na przykładzie kasjera, ale nie tylko. W Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazie Biura Informacji Kredytowej jest bardzo dużo osób, które mają problemy ze spłatą zadłużenia. Tylko w pierwszym kwartale 2019 zaległości kredytowe i pozakredytowe Polaków wzrosły o ponad 2 mld zł, a liczba niesolidnych dłużników zwiększyła się o 21,5 tys. — dodaje.

Z ostatniego Raportu InfoDług wynika, że bieżące zobowiązania jak raty kredytów, pożyczek, rachunki za media czy telefon i TV, ale też alimenty i zobowiązania wobec sądów, płaci z co najmniej 30-dniowym opóźnieniem, blisko 2,8 mln osób. Ich łączne zaległości na koniec pierwszego kwartału przekroczyły 76 mld zł.

*Badanie przeprowadzone przez Biostat metodą CATI, na ogólnopolskiej reprezentatywnej 1000-osobowej próbie Polaków w wieku pow. 18 lat, w marcu 2019 r.

Komentarze (22) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Kolejna próba robienia z Polaków złodziei #2774530 | 109.201.*.* 9 sie 2019 14:37

    Nie dajcie się oszukać, należąca do niemca Franza Xaviera Hirtreitera - Gazeta Olsztyńska znowu usiłuje przykleić Polakom jakąś łatkę. Tym razem łatkę złodziei. Jednakże prawdziwe fakty przeczą postawionym w artykule tezom - według międzynarodowych badań znaleźliśmy się na wysokiej 6 pozycji na 40 badanych pod względem uczciwości państw - https://bit.ly/2OMZNCS

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

  2. wsiok #2774321 | 5.173.*.* 9 sie 2019 10:06

    Dlaczego dużo ludzi sprawdza paragony? Ponieważ często kasjerzy nabijają dwukrotnie jedną rzecz a towar w promocji kosztuje bez upustu!

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

  3. Krystyna #2774307 | 46.77.*.* 9 sie 2019 09:47

    Różne grupy żerują na społeczeństwie, a my przechodzimy obok tego coraz bardziej obojętnie. Kelnerzy biorą w kieszeń (choć powinni odprowadzić od tego podatek), księża biorą w koszyk (chodź przy takim majątku i wpływach powinni się sami finansować), obiboki biorą 500+ (chodź prawdziwy odpowiedzialny rodzić sam zarabia na dzieci). Długo wyliczać. O politykach już nie wspomnę. No ale im się należy. Przykład idzie z góry.

    Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Marian #2774648 | 89.228.*.* 9 sie 2019 17:23

      Gazeta Ol wyolbrzymia. Mały przelicznik --Może być bez grosza? Tak może . *200 osób robi sie 20 zł * 30 dni robi sie 600 zł . Kto tu kogo oszukuje?:)

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. Matylda #2774518 | 46.77.*.* 9 sie 2019 14:26

        Po co szukacie tematów zastępczych? To nie pani kasjerka w dyskoncie nas okrada tylko dobra zmiana. Każdy z nas zrzuca się na obiboków biorących 500+, każdy zrzuca się na kler - i wierzący i niewierzący, każdy zrzuca się na podniebne hulanki państwowymi samolotami, każdy zrzuca się na tłuste wypłaty w NBP, na rejsy dookoła świata niby promujące Polskę, kolekcje dzieł sztuki za pół miliarda i inne fanaberie. Nasze ciężko wypracowane pieniądze są trwonione lekką ręką. Tymczasem dla niepełnosprawnych nie ma, na służbę zdrowia nie ma, na remonty dróg nie ma. Republika bananowa.

        Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (22)