Przeżyć za 595 zł miesięcznie

2019-07-31 07:11:00(ost. akt: 2019-07-30 18:47:00)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Miało być lepiej, ale jest gorzej? Z danych GUS wynika, że coraz więcej Polaków żyje w skrajnym ubóstwie. Wielu z nas nie może spełnić podstawowych potrzeb egzystencjalnych. W najtrudniejszej sytuacji są mieszkańcy wsi.
Czy można przeżyć miesiąc za mniej niż 595 zł? Są Polacy, którzy za tę kwotę muszą opłacić rachunki, kupić żywność, środki czystości i leki... A jak się żyje olsztynianom?

— Ludzie teraz muszą wybierać, co kupić: czy leki, czy jedzenie? — uważa pani Hania z Olsztyna. — Gospodarka się rozwija? Raczej zaraz padnie. Są tacy, którym nie wystarcza 9 tysięcy miesięcznie, a nam musi wystarczyć to, co mamy. Emerytury są tak niskie, że nie można za nie przeżyć.

Pan Tomasz, mąż pani Hani z dużym dystansem podchodzi do programów socjalnych. — 500 plus niektórzy przeznaczają na używki — opowiada. — A trzynasta emerytura? Ledwo można było ją zauważyć. Wystarczy spojrzeć, ile wynosi inflacja. Wszystko jest bardzo drogie!

Pani Danuta stwierdza, że trzeba będzie wekować żywność na zimę. Jej mąż, pan Zygmunt podkreśla, że właśnie żywność osiąga horrendalne ceny, co wpływa na zawartość portfela. Raport GUS pokazuje, że ubóstwo w Polsce rośnie w zastraszającym tempie.

W 2018 r. stopa ubóstwa skrajnego w Polsce wyniosła 5,4 proc., czyli o 1,1 punkt procentowy więcej w porównaniu z 2017 rokiem.

Urząd analizuje trzy rodzaje ubóstwa: skrajne, relatywne i ustawowe. Podstawę wyznaczania granicy ubóstwa skrajnego stanowi minimum egzystencji szacowane przez Instytut Pracy i Spraw Socjalnych (IPiSS). Kategoria minimum egzystencji wyznacza bardzo niski poziom zaspokojenia potrzeb. Konsumpcja poniżej tego poziomu utrudnia przeżycie i stanowi zagrożenie dla psychofizycznego rozwoju człowieka. Na przykład osoby, które żyją za mniej niż 595 złotych miesięcznie uznawane są za skrajnie ubogie. Dla czteroosobowego gospodarstwa granica w 2018 roku wynosiła 1606 zł (1571 zł w 2017 r.).

Ubóstwem skrajnym dotknięte były przede wszystkim gospodarstwa domowe osób mających niski poziom wykształcenia. Podobne tempo wzrostu ubóstwa i podobny jego odsetek w całej grupie dotyczy także rodzin wielodzietnych, czyli z trzema lub więcej dziećmi w wieku do lat 17. Wzrosło także ubóstwo wśród dzieci — w ubóstwie skrajnym żyło w 2018 roku 6 proc. dzieci wobec 4,7 proc. w roku poprzednim. Dane pokazują też, że w najgorszej sytuacji były gospodarstwa domowe z co najmniej trójką dzieci (ok. 10 proc. osób ubogich). Oprócz ubóstwa skrajnego GUS podał również dane dotyczące ubóstwa ustawowego oraz relatywnego.

Oba wskaźniki były w 2018 roku wyższe niż 2017. Ustawowe podskoczyło z 10,7 proc. do 10,9 proc., natomiast relatywne z 13,4 proc. do 14,2 proc. Ubóstwo ustawowe obejmuje osoby, które zgodnie z obowiązującymi przepisami mogą ubiegać się o świadczenie z pomocy społecznej, a relatywne te, których poziom konsumpcji znacząco odbiega od przeciętnej (poniżej 50 proc. przeciętnych wydatków gospodarstw domowych) - to według wyliczeń GUS dla jednoosobowego gospodarstwa domowego 701 złotych (w 2017 roku było to 634 zł). Dla gospodarstwa czteroosobowego 2112 zł (w 2017 roku 2056 zł). Próg ubóstwa relatywnego wynosi 810 złotych miesięcznie, a ustawowego 701 złotych miesięcznie.

Najtrudniejszą sytuację ekonomiczną mają mieszkańcy wsi. Tu stopa ubóstwa skrajnego zwiększyła się o około 2 punkty procentowe.

W dużych miastach (pow. 500 tys. mieszkańców) odsetek osób skrajnie ubogich był nieco niższy niż przed rokiem, a w pozostałej grupie miast wzrost nie przekroczył 1 punktu procentowego. Z raportem GUS- u nie zgadza się dr Waldemar Kozłowski, ekonomista z UWM.

— Być może badania były robione statystycznie, czyli brano pod uwagę tylko oficjalne wynagrodzenia, bez zasiłków. To może pokazywać jedną rzecz — wiele osób odchodzi z pracy na rzecz rozdawnictwa pieniądza. Jeśli więc zostanie spytany, jak wysoki jest jego dochód, powie, że zerowy. Bo nie ma pracy. Ale ma przecież socjal. Oficjalnie więc jest bez grosza. Według mnie z tego raportu wynika przekłamanie. Ceny idą w górę i za daną kwotę można rzeczywiście kupić mniej bochenków chleba. Ale nie uwierzę w postępujące ubóstwo w Polsce. Jest 500 plus na dzieci, jest 500 plus dla niepełnosprawnych, była trzynasta emerytura...

Aleksandra Tchórzewska

Komentarze (30) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pos #2770549 | 31.0.*.* 1 sie 2019 08:43

    do roboty lenie, dzisiaj znależć kogoś do prostych prac graniczy z cudem a na wsi chowanie kury czy posadzenie ziemniaków się nie opłaca, drogie warzywa posadżcie swoje, będzie taniej, kto z was pamięta ile kiedyś chowało się królików i było mięso ale dzisiaj się nie opłaca a niemiecka gazeta niech nam odpowie kiedy zapłacicie tym biednym polakom odszkodowania wojenne

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Paweł #2770516 | 37.47.*.* 1 sie 2019 07:38

      Proponuję aby raz w roku taką dietę dostał Poseł,senator,minister,premier np: Grudzień

      odpowiedz na ten komentarz

    2. Jola #2770405 | 151.248.*.* 31 lip 2019 20:42

      MAŁO PRACUJE DUŻO BIERZE A TO PROSTE DZIAŁANIE MATEMATYCZNE MINUS I MINUS TO MINUS A NIE PLUS JAK TWIERDZĄ UCZENI

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Jola #2770401 | 151.248.*.* 31 lip 2019 20:40

        DO PRACY RODACY BO INACZEJ KLAPA

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      2. pis #2770390 | 185.138.*.* 31 lip 2019 20:18

        Zamiast autobusów proponuję lotnisko w każdej gminie. Po wyborach energia podrożeje dla wszystkich.

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (30)