Chcesz kupić auto z zagranicy? Pospiesz się, bo będzie drożej

2019-07-17 07:15:00(ost. akt: 2019-07-16 18:36:31)

Autor zdjęcia: Pixabay

Jeśli ktoś myśli o kupnie używanego auta z zagranicy, to powinien się pospieszyć. Bo już niedługo auta z prywatnego importu mogą podrożeć i to sporo. A to za sprawą zmian dotyczących obowiązku rejestracji samochodów.
Szykują się spore zmiany dotyczące rejestracji używanych aut sprowadzonych z zagranicy. Zgodnie z proponowanymi zmianami ma to być tylko 30 dni na zarejestrowanie auta sprowadzonego z zagranicy. Jeśli tego nie zrobimy, narażamy się na karę od 200 do 1000 zł. Do tej pory nie było takich sankcji.
Podobne kary grozić będą właścicielom pojazdu zarejestrowanego na terytorium Polski, którzy nie zawiadomią starosty o nabyciu lub zbyciu pojazdu. Kary mają być nakładane przez starostę w trybie administracyjnym. Regulacje mają wejść w życie od 1 stycznia 2020 r.
PRZECZYTAJ KONIECZNIE: Będą nowe tablice rejestracyjne

Będą nowe tablice rejestracyjne


Przepisy te, zdaniem osób zajmujących się sprowadzaniem używanych aut z zagranicy, to cios w ich biznes. Dlaczego? Zgodnie z projektem noweli prawa o ruchu drogowym sprowadzający będzie musiał w tym czasie zarejestrować auto sprowadzone z zagranicy: opłacić cło, załatwić formalności w wydziale komunikacji. Czas liczy się od wprowadzenia auta na terytorium Polski. Koszty rejestracji aut są różne.

— Raz jest to dwa tysiące złotych, drugi raz nawet kilkanaście tysięcy złotych — tłumaczy nam właściciel jednego z komisów w Olsztynie. — Kogo będzie stać na zarejestrowanie np. kilkudziesięciu aut, które stoją na placu? Tym bardziej, że nie wiadomo, kiedy taki samochód się sprzeda. Wielu z nas splajtuje.

Według branży w ciągu miesiąca udaje się sprzedać jedynie co czwarty samochód sprowadzony z zagranicy. A często są to samochody po stłuczkach, czy da się wszystkie naprawić i zarejestrować w ciągu 30 dni? Rykoszetem dostaną więc klienci, bo to im tak naprawdę przyjdzie zapłacić tę karę.

— Będzie drożej — nie kryje zdenerwowania olsztyniak, który sprowadza auta. — To wyciąganie pieniędzy od ludzi do budżetu, żeby było na 500 plus.
W 2018 r. do Polski sprowadzono ponad 1 mln używanych samochodów – to o ponad 7 proc. więcej niż w roku 2017.

Średni wiek sprowadzonych w minionym roku używanych aut to blisko 12 lat. Ponad połowa aut pochodziła z Niemiec.

Najwięcej używanych samochodów sprowadzili do Polski mieszkańcy województwa wielkopolskiego (124,9 tys.) oraz mazowieckiego (123,8 tys.). Mieszkańcy Warmii i Mazur sprowadzili 33 tys. aut.

Wśród zapowiadanych zmian są też takie, które mają iść na rękę obywatelom. Resort infrastruktury proponuje możliwość zachowania na wniosek właściciela pojazdu dotychczasowego numeru rejestracyjnego pojazdu, w tym tablic rejestracyjnych i nalepki kontrolnej, jeżeli pojazd był zarejestrowany w Polsce. Zdaniem Marcina Kiwita, egzaminatora nadzorującego z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego, propozycje te powinny spodobać się kierowcom.

— Szczególnie możliwość zachowania starego numeru, bo niektóre są rzeczywiście charakterystyczne i rzadkie — mówił nam Marcin Kiwit. — Co ważne, brak powiązania tablic rejestracyjnych z miejscem zamieszkania może zmienić to nastawienie kierowców do kierowców z „obcymi” rejestracjami. Bo nigdy nie będzie wiadomo, skąd jest kierowca: od nas czy może jest przyjezdny. Już nie będzie tej stygmatyzacji.

Dziś też niekoniecznie trzeba zmieniać tablice rejestracyjne. Jest to możliwe wtedy, gdy pojazd był zarejestrowany w tym samym powiecie i ma już tzw. tablice unijne. Zaoszczędzimy w ten sposób 80 złotych.

Natomiast od ubiegłego tygodnia można już wyrabiać zielone tablice i profesjonalne dowody rejestracyjne. Ułatwi to pracę naukowcom i inżynierom z instytutów badawczych oraz sprzedawcom nowych samochodów, którzy oferują klientom jazdy testowe.

Do tej pory np. dealer samochodowy czy producent, którzy mają kilka, kilkanaście czy kilkadziesiąt aut, musiał każdy z pojazdów zarejestrować oddzielnie. Tym samym do każdej z maszyn musiał wyrobić dowód rejestracyjny i tablice. To samo musiały robić np. instytuty badawcze.

Od 11 lipca — dzięki nowym przepisom —  wystarczy, że w swoim urzędzie złożą wniosek o zostanie podmiotem uprawnionym do profesjonalnej rejestracji. Na tej podstawie otrzymają jeden dowód rejestracyjny i jedne tablice (chyba że chcą więcej). W praktyce oznacza to, że na tych samych numerach będą mogli testować wiele pojazdów.

— Znaki wytłoczone na profesjonalnej tablicy rejestracyjnej składają się z wyróżnika województwa, wyróżnika powiatu i numeru, który rozdzielony został literą "P" — tłumaczył Marek Zagórski, minister cyfryzacji. Jednak najbardziej zauważalną różnicą będzie kolor cyfr i liter. Te nie będą czarne, a właśnie zielone.

Andrzej Mielnicki

Komentarze (15) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. hehe #2763507 | 176.97.*.* 17 lip 2019 13:00

    przecież dla kupującego nic się nie zmieni, zapłaci za auto więcej, ale będzie miał z głowy latanie po urzędach z rejestracją, a i przegląd auto będzie musiało mieć aktualny. z punktu widzenia kupca to ułatwienie, narzekają jedynie nieuczciwi handlarze, których i tak jest zdecydowanie za dużo.

    Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz

  2. Nikt #2763374 | 37.8.*.* 17 lip 2019 09:03

    To o ile zdrożeją auta? Liczył ktoś? Akcyza plus opłaty rejestracyjne i to aż tak zdrożeje? Przecież teraz kupujący i tak musiał za nie zapłacić. To co za różnica czy od handlarza plus te opłaty czy z opłatami od handlarza. To matematyka!!!!!!! Nic nie zmieni się. Po co sensacja bez logicznego myślenia??????????

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. Syka #2763326 | 31.0.*.* 17 lip 2019 07:37

      Buju buju pitu pitu i bardzo dobrze klient nie poniesie kosztów tylko nieuczciwy handlarz-zlomiarz, skończy się sprowadzanie szrotow.Przezyja tylko najwięksi

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Arturo #2763383 | 5.173.*.* 17 lip 2019 09:17

        Trochę nie rozumiem ludzi. Czy Wy naprawdę myślicie że w Niemczech ludzie sprzedają takie wspaniałe fury za grosze? Zapytajcie się kogoś kto był tam osobiście i Wam powie po jakie auta przyjeżdzają Polacy. I jak to wyglada naprawdę , stan, przebiegi itd. Wystarczy porównać np niemieckich portalach z ogłoszeniami ale większość chybi lubi się łudzić że kupiło 12 letniego diesla z przebiegiem 180tyś w super stanie.

        Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        1. niemiec_plakal #2763329 | 213.73.*.* 17 lip 2019 07:39

          Chcesz kupić auto z zagranicy? NIE KUPUJ AUTA Z ZAGRANICY - taki powinien być tytuł tego artykułu. 99,9% samochodów sprowadzanych z Niemiec ma przekręcone liczniki o 100 tys. albo i więcej, pozdrawiam naiwniaków którzy kupują 12-letnie samochody z przebiegiem "poniżej 200 tys", a później są w szoku że wszystko się sypie :D

          Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

          Pokaż wszystkie komentarze (15)