Młodzi mówią wprost: ucieknę z domu!

2019-07-14 16:01:25(ost. akt: 2019-07-12 13:48:29)

Autor zdjęcia: Fot. Pixabay

Znikają nagle, bez śladu. Nie dają znaku życia. Czasami przed ucieczką publikują smutne opisy na Facebooku. Młodzi ludzie w wakacje uciekają z domów. Psychoterapeutka radzi: jak dziecko wróci, poczekajmy, aż emocje opadną.
Początek zwykle wygląda podobnie: dziecko wychodzi z domu i nie daje znaku życia. Nie kontaktuje się z rodziną, nie odbiera telefonu. Albo telefon zostawia w domu. Wychodzi bez niczego. W jego pokoju zostaje wszystko tak jak było. Policja przekazuje mediom komunikat o wyglądzie zaginionego i ostatnim miejscu pobytu. W każdym domu, z którego zniknął młody uciekinier, rozgrywa się dramat.

Rocznie w Polsce ginie od 15 do 20 tysięcy osób. W ciągu roku policja notuje ponad 150 zaginięć dzieci do 7 roku życia, około 500 zaginięć dzieci w wieku 7-13 lat. Najwięcej, bo 3500 zaginionych dzieci, jest w wieku 13-17 lat.

Dlaczego młodzi ludzie uciekają z domów? Marcelina Macyra, psycholog i psychoterapeuta dziecięcy z Olsztyna wskazuje trzy powody ucieczek. — Młodzi ludzie uciekają od rodziców, którzy są nadopiekuńczy albo zbyt rygorystyczni. Nie mogą czuć się samodzielni, nie mogą być indywidualistami — opowiada. — Drugim powodem jest bieda, przemoc i problemy. Trzeci powód wynika z niedojrzałości bądź lekkomyślności. Są młodzi ludzie, którzy pragną poczuć zew przygody i nie zdają sobie sprawy, co w tym czasie przeżywają ich rodzice.

Czy młodzi ludzie dają sygnały, zanim znikną z domu? — Bywa, że tak, ale są to różne sygnały — odpowiada psychoterapeutka. — Jedni jeszcze bardziej się izolują, drudzy bywają agresywni, pokazują swoje niezadowolenie. Jeszcze inni mówią wprost: „Ucieknę z domu”. Rodzice nie traktują tego poważnie i odpowiadają: „To idź”. Trzeba się zastanowić co dziecko chce nam przekazać, nie lekceważyć. Nie myśleć, że to tylko takie „nastoletnie gadanie.”

Na szczęście 95 proc. zaginionych dzieci w ciągu 7 dni trafia z powrotem do swoich domów, a większość osób zaginionych zostaje odnaleziona w ciągu pierwszych 4 dni po zaginięciu.

Co zrobić, jeśli dziecko szczęśliwie się odnajdzie albo wróci do domu? — Przede wszystkim się ucieszyć — odpowiada Marcelina Macyra. — A potem nakarmić i dać się wyspać. Nazwać to, co się wydarzyło. Oswoić się z sytuacją. I poczekać aż emocje opadną. Warto też zwrócić się o pomoc do psychologa.
Psychoterapeutka podkreśla, że powrót mlodego uciekiniera do domu nie może wiązać się z obwinianiem i wypominaniem. — Możemy powiedzieć swojemu dziecku, że się o nie martwiliśmy. A nie atakować: „Bo ty postąpiłeś tak i tak”

Policjanci zajmujący się na co dzień poszukiwaniami osób mówią wprost, „szukamy, dopóki nie znajdziemy”. W Wydziale Kryminalnym Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie działa Zespół Poszukiwań Celowych, który koordynuje i nadzoruje zaginięcia osób, do którego spływają z całego regionu informacje dotyczące takich zdarzeń. 

Funkcjonariusze bardzo dokładnie analizują każde zgłoszenie, bardzo często włączają się do działań, aby wesprzeć funkcjonariuszy z komend miejskich i powiatowych.

Policjanci muszą działać szybko i profesjonalnie. Często od ich zorganizowania zależy ludzkie życie. Nie wiadomo, co dzieje się w głowie młodego uciekiniera. Może wybierze śmierć w pobliskim lesie? Nie wiadomo też, co zrobi z nim ulica. Ci, którzy nie wrócą do domu, wsiąkną w przestępczy świat. Ich codziennością będą kradzieże, narkotyki czy prostytucja.

Na terenie Warmii i Mazur jest 49 urządzeń geolokalizacyjnych, które mają pomóc odnaleźć zaginionych.

Między styczniem a czerwcem 2019 roku z domów rodzinnych w naszym regionie uciekło 108 osób, z placówek opiekuńczo-wychowawczych – 439, a ze schronisk dla nieletnich i zakładów poprawczych – 6.

Program edukacyjny i profilaktyczny „Nie uciekaj!” prowadzi Fundacja Itaka – Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych. Skierowany jest do nastolatków, ich rodziców i opiekunów oraz nauczycieli. Fundacja pragnie wskazać nastolatkom rozwiązania alternatywne dla ucieczek, natomiast rodziców i opiekunów edukować w zakresie sposobów radzenia sobie z dorastającymi dziećmi. Twórcy kampanii, podkreślają, że ucieczka nie jest rozwiązaniem.

Dlaczego w wakacje nasilają się ucieczki? — W czasie roku szkolnego dzieci są w rutynie, pewnym rytmie — odpowiada Marcelina Macyra. — A w wakacje jest dom, w którym się zostaje.

at



Komentarze (3) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Zofia #2762130 | 188.147.*.* 14 lip 2019 18:27

    Bardzo często dzieci spieprzają od swoich matek do swoich ojców! Najczęściej sądy antyrodzinne w Polsze postanawiają miejsce zamieszkania dziecka przy matce, nawet wtedy kiedy ona jest psychopatką! Dzieci są latami alienowane od swoich ojców, tęsknią za sobą. Kiedy są już nastolatkami i mogą to zrobić to same decydują i przeprowadzają się do swoich ojców. Sytuacje bardzo krzywdzące dzieci!!! Takich zaginięć, porwań i samobójstw będzie coraz więcej bo polskie prawo rodzinne jest do dupy!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Jolq #2762237 | 31.0.*.* 15 lip 2019 02:20

      Prawda, poczekać aż emocje opadną i dopiero zacząć rozmowe ( nie tylko w wypadku ucieczek, ale i złych ocen, złego towarzystwa, czy używek. Nie robić awantur dziecku) i ucieszyć się na widok dziecka. ZAWSZE. Nie ważne czy czujeś się wścieķły, zły, wystraszony, smutny, rozczarowany. To jak cię dziecko zobaczy to sprawdzian dla ciebie. Ono chce wiedzieć czy nadal je kochasz czy chcesz zrozumieć czy chcesz rozmawiac. Uciekło to nie oznavza że w głębi siebie cię nie potrzebuje..

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    2. odczłowieczony #2762095 | 79.184.*.* 14 lip 2019 17:06

      "niech jadą!"

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz