Podciął sobie żyły w trakcie transmisji na Facebooku. Twierdzi, że jego celem nie była sława
2019-06-25 18:48:13(ost. akt: 2019-06-25 18:10:31)
Raper Psychotrop podciął sobie żyły na wizji w trakcie transmisji na Facebooku. Bez wątpienia zyskał przez to sławę, choć, jak sam twierdzi, nie to było jego celem. Czy to „znak czasów”, z wszechobecnymi mediami społecznościowymi w tle?
Pochodzący z Olsztyna muzyk — jak informuje — od wielu lat studiuje lektury okultystyczne, czarną magię i przemyca te elementy do swojej muzyki. Tworzy niszową sztukę i unika rozgłosu oferując swoją sztukę dla wąskiego grona odbiorców.
Sam artysta dość stanowczo odciął się od sugestii, że podcinając sobie żyły szukał w ten sposób promocji swojej osoby: „Gdybym chciał z tego zrobić reklamę, to bym zapowiadał to tydzień wcześniej i wtedy cały kraj by o tym trąbił, a ludzie czekali na start transmisji. Ludzie, którzy choć trochę mnie znają albo chociaż znają dobrze moją twórczość rozumieją i wiedzą, że to nie był desperacki akt, czy szukanie atencji. (…) Pamiętajcie, że śmierć to tylko początek, a ciało to tylko avatar i każdy powinien mieć prawo decydować, co z nim robić i kiedy go opuścić.”
— W psychologii się to na nazywa „Syndrom Herostratesa” — mówi dr Wojciech Szalkiewicz, specjalista od komunikacji społecznej i marketingowej z Wyższej Szkoły Informatyki i Zarządzania im. prof. Tadeusza Kotarbińskiego w Olsztynie. — W IV w. p.n.e. człowiek o tym imieniu, efeski szewc owładnięty żądzą nieśmiertelnej sławy, podpalił słynną Świątynię Artemizy w Efezie, jeden z siedmiu cudów ówczesnego świata. Ludzie robią różne rzeczy, żeby zaistnieć medialnie. Szczególnie teraz, kiedy media społecznościowe są powszechnie dostępne i łatwo się w nich znaleźć.
Muzyk twierdzi jednak, że nie chodziło mu o żaden rozgłos, dlatego dokonał tego czynu w zamkniętej grupie i prosił o nieudostępnianie tego szerzej. — To jest takie tłumaczenie post factum — kontynuuje Szalkiewicz. — Jeżeli podjął świadomie decyzję, że wchodzi w ten Facebook, to nie robił tego bez świadomości. To jest właśnie ta chęć zaistnienia medialnego.
To co zrobił Psychotrop mieści się w ramach szeroko pojętego patostreamingu czyli transmisja internetowa na żywo w trakcie której prezentowane są zachowania związane z różnymi przejawami przemocy.
Problem patostreamingu dostrzega także Ministerstwo Cyfryzacji. Wypowiedział się w tej kwestii wiceminister Adam Andruszkiewicz. — Działamy z ekspertami i właściwymi instytucjami po to, by przygotować np. konieczne zmiany legislacyjne. Stawiamy na edukację i koordynację działań — stwierdził. Ministerstwo zainaugurowało też ogólnopolski program ds. bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w świecie wirtualnym. W Senacie RP także powstał zespół ds. bezpieczeństwa dzieci w sieci.
Poproszony o wypowiedź w tej sprawie raper Psychotrop początkowo odmówił, w końcu jednak, przekonany argumentem, że to dla dobra ogółu, postanowił udzielić nam wywiadu za pośrednictwem Messengera. Poniżej fragmenty jego wypowiedzi.
— To nie było show, to był mój osobisty performans, czyli akcja artystyczna, przekroczenie pewnego tabu, swego rodzaju eksperyment. Plotkarskie media zbezcześciły to i zrobiły z tego tanią sensację. Kiedyś powiedziałem swoim odbiorcom, że gdy zdecyduję się na taki krok, to udostępnię to im na żywo. Poza tym było ciekawie obserwować reakcję ludzi, no i to całkiem wyjątkowe doświadczenie kiedy w takim momencie jesteś w małym gronie ludzi, którzy cię rozumieją, podziwiają czy też utożsamiają się z Twoją muzyką. Ja się wyróżniam ideologią, wyglądem czy też muzyką jaką tworzę, połączenie rapu i metalu niesie za sobą ciężki i kontrowersyjny przekaz. Przywykłem do krytyki i się nią nie przejmuję. Ale gdy widziałem opinie 13-16 letnich dzieci typu" szkoda, że nie zdechł", "sam bym go zabił", dotarło do mnie jakie to może mieć konsekwencje. Nie pochwalam i nie promuję samookaleczania ani samobójstw. Nie warto odbierać sobie życia z powodu nieszczęśliwej miłości, trudnej sytuacji życiowej czy choroby. Ja dokonałem świadomie pewnego rytuału, ponieważ mam swoje poglądy i swój własny zamknięty świat, swój mistyczny azyl w głowie, nie zrobiłem tym nikomu krzywdy tak naprawdę, ale nie chcę aby ktokolwiek brał ze mnie przykład. Szanujcie swoje życie jakkolwiek ono nie wygląda. Nigdy w swojej muzyce ani w życiu nie robiłem za autorytet i nie umoralniałem, ale czuję odpowiedzialność, aby to przekazać w świetle tej sytuacji. Nie odbierajcie sobie życia z powodu swoich słabości, bo po prostu nie warto.
Łukasz Czarnecki-Pacyński
Komentarze (57) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
Shutter #2753796 | 89.228.*.* 27 cze 2019 19:23
Ale cienias. Niech sie tnie wzdłuż żyły. To mu sie uda zejść☺
Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz
Arturo #2753667 | 5.173.*.* 27 cze 2019 15:08
Moim zdaniem takie mamy czasy ze prawdziwym talentem ciężko się zareklamować za to idiotyzmy i debilne zachowanie jest szybko rozpowszechnianie . Nikt o tym typie praktycznie nie słyszał a teraz słyszą o nim wszyscy . Trochę to żałosne ale cóż
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Anty lewak. #2753440 | 109.241.*.* 27 cze 2019 04:15
To lewackie bezstresowe wychowanie. I oby tego więcej.
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Czytelnik #2753411 | 37.47.*.* 26 cze 2019 23:27
Wy już chyba naprawdę się nudzicie w tej redakcji. Nie macie już o czym i o kim pisać??? Oj słabo bardzo słabo. Tą gazeta spada na psy .
Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz
Pisowskie Wariatkowo #2753379 | 5.172.*.* 26 cze 2019 22:14
Na pewno nie jest aż tak powykręcany psychicznie jak ci co teraz nami rządzą.
Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)