Joanna Sczepkowska: aktorka publiczna

2019-06-15 17:29:58(ost. akt: 2019-06-15 10:33:42)
Joanna Szczepkowska w 2018 roku

Joanna Szczepkowska w 2018 roku

Autor zdjęcia: Wikipedia

To jedna z najwybitniejszych polskich aktorek, a jednocześnie „kobieta publiczna” znana z wyrazistych poglądów, celnych i ciętych wypowiedzi. Jedna z nich przeszła do historii. I zapowiedziała, że ogłosi koniec Jarosława Kaczyńskiego.
Joanna Szczepkowska, która do historii przeszła zdaniem: „Proszę państwa, 4 czerwca w Polsce skończył się komunizm”, przyrzekła, że obwieści koniec władzy Kaczyńskiego. Ale Szczepkowska, autorka różnych wyrazistych wypowiedzi (które, jak tłumaczy, czasem jej po prostu przypisywano) jest przede wszystkim wybitna aktorką teatralną, filmową i telewizyjną, choć na tym polu uważa się za „usuniętą”.

Pamiętne zdanie o końcu komunizmu padło 28 października 1989 roku w Dzienniku Telewizyjnym, pięć miesięcy po pierwszych, częściowo wolnych wyborach w Polsce. Już wtedy, jak wspomina Szczepkowska w wywiadzie udzielonym 1 czerwca „Gazecie Wyborczej”, zarzucono jej, że wystąpiła przed szereg. Potem Norman Davies ze swoich monografii o Polsce w tamtych czasach wycofał fragment dotyczący tej wypowiedzi.

Nieprzypadkowo właśnie Joanna Szczepkowska, aktorka, jest ich autorką. Urodziła się w rodzinie zasłużonej dla polskiej kultury. Jej dziadkiem jest Jan Parandowski, pisarz i tłumacz, autor niegdyś bardzo popularnej „Mitologii”. Podpisał się też w 1964 roku pod listem 34 wystosowanym przez polskich intelektualistów do władz PRL w obronie wolności słowa.

Ojciec Andrzej Szczepkowski był znanym aktorem filmowym (wspomnijmy serial „Wojna domowa”). Był także zaangażowany w działalność opozycyjną, podobnie jak jego córka. W jej mieszkaniu mieścił się punkt kolportażu „Krytyki”, kwartalnika ukazującego się w latach 1978-1994. W komitecie redakcyjnym, oprócz polskich opozycjonistów, był również Vaclav Havel. Andrzej Szepkokowski w 1989 roku, po wyborach 4 czerwca, został senatorem I kadencji Senatu.

Joanna Szczepkowska
Fot. Wikipedia
Joanna Szczepkowska

Joanna Szczepkowska oprócz życia politycznego prowadziła życie artystyczne. Zadebiutowała w 1974 roku w Teatrze Telewizji w „Trzech siostrach” Czechowa. Zagrała tam Irinę. W teatrze TVP występowała wielokrotnie, m.in. w „Rewizorze”, „Mężu i żonie”, „Klątwie”, „Makbecie”, „Pierścieniu i róży”, „Przedwiośniu”, „Lecie w Nohant”, „Antygonie”, „Czajce”, „Polowaniu na karaluchy” czy „Poskromieniu złośnicy”.

Wystąpiła też w filmach takich jak „Dom”,„ Con amore”, „Cudzoziemka”, „Matka Królów”, „Kronika wypadków miłosnych”, „Dolina Issy”, „Dekalog III”, „Dwa księżyce”, „Opowieści weekendowe”, „Boża podszewka”, „Sława i chwała” i „Pitbull”. W filmie z 2009 roku „Popiełuszko. Wolność jest w nas” wystąpiła w roli swojej matki Romy Szczepkowskiej. W 2016 roku Szczepkowska wyreżyserowała w Teatrze Telewizji własny monodram „Goła baba”.

Aktorka jest też autorką tomików poetyckich, felietonów, powieści, sztuk teatralnych i książek autobiograficznych, w których opisuje dzieje swojej rodziny. Wydana w 2009 roku nosi tytuł „4 czerwca”. Opublikowana w 2014 roku jest zatytułowana „Wygrasz, jak przegrasz”.

Szczepkowska sama mówi o sobie, że „się wtrąca”. W 2010 roku została usunięta z obsady spektaklu „Persona. Ciało Simone” w reżyserii Krystiana Lupy za pokazanie na scenie pośladków. Jej wypowiedź z 2013 roku dotyczące homolobby w teatrze wywołała medialną burzę.

— Pisałam o wolności słowa i o różnicy pomiędzy tolerancją, a możliwością krytykowania gejów — zabrała głos w 2015 roku w „Rzeczpospolitej”. — A piętno homofoba, jakie mi z tego powodu przypisano, jest kolejnym dowodem, że miałam rację.

Sprawa trafiła do sądu. Aktorka oskarżyła TVN i TVN24 o naruszenie dóbr osobistych w komentarzach dotyczących jej wypowiedzi.

Joanna Szczepkowska w spektaklu
Fot. Teatr na Dole
Joanna Szczepkowska w spektaklu "Pelcia czyli jak żyć, żeby nie odnieść sukcesu" Teatru na Dole

Szczepkowska w cytowanym już wywiadzie w GW powiedziała, że jeżeli chodzi o PiS, to jest „jednoznacznie na nie”. Nie znaczy to jednak, że zgadza się we wszystkim z obozem liberalnym. Ma swoje odrębne zdanie na temat aborcji, gender i ks. Oko, którego broniła przed etykietą „wariata”. Znana jest z ostrego języka. Kiedy w grudniu 2017 roku minister Błaszczak stwierdził publicznie że podpisanie przez prezydenta Dudę ustaw o sądownictwie zakończyło w Polsce komunizm, odpowiedziała: — Nie wycierajcie sobie swoich zdradzieckich mord nazwiskiem. I dorzuciła: — Towarzyszu Ministrze Błaszczak — przyboczny grabarzu demokracji, który własnego zdania sklecić nie umie, tylko ściąga z lekcji historii i powtarza bez zrozumienia.

Na jednej demonstracji w obronie Sądu Najwyższego przyrzekła, że obwieści koniec władzy Kaczyńskiego.

— Ja myślę, że te pieniądze pożyczone przez PiS Polakom będziemy musieli zwracać, i to już niedługo, a wtedy cała miłość do Kaczyńskiego szybko się skończy — tłumaczyła w wywiadzie. — Chciałabym obwieścić taki koniec i myślę, że to możliwe. Oczywiście o ile po zwycięstwie liberałowie dopuszczą mnie do głosu.

Szczepkowska podkreśliła, że wierzy w samorządność, największą zdobycz ostatniego trzydziestolecia. I dopóki w Polsce samorządność nie upadnie, opozycja nie może mówić o przegranej.

Tymczasem aktorka nie została zaproszona do Gdańska na obchody rocznicy 4 czerwca, gdzie spotkali się prezydenci wielkich i niewielkich miast.

— Naprawdę szanowałam, a nawet wpatrzona byłam w panią prezydent Dulkiewicz, póki nie zadzwoniła do mnie, atakując tak, że myślałam tylko o prezydencie Adamowiczu i o tym, czy pozwoliłby swojej pracownicy na takie słowa — napisała 6 czerwca swoim Facebooku. — Po tym telefonie nie powinnam była jechać do Gdańska, ale zrobiłam to, żeby choć przez chwilę pobyć z Wami, mimo braku zaproszenia.

Przy okazji odniosła się do Krystyny Jandy, która 4 czerwca odczytała w Gdańsku „Deklarację Wolności i Solidarności”.

— Tak, nadal uważam, że odczytanie dokumentu Solidarności przez osobę, która nigdy w Solidarności nie była, jest zagraniem nie fair — tłumaczyła. Aktorki nieuprzejmości wymieniają od lat.

Joanna Szczepkowska prowadzi w Warszawie prywatny teatr Na Dole.

Ewa Mazgal

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mimbla #2747657 | 37.8.*.* 15 cze 2019 17:51

    Wolę kogoś,z czyimi poglądami się nie zgadzam,niż kogoś bez poglądów.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  2. współczuję #2747924 | 95.90.*.* 16 cze 2019 07:44

    Brak rozróżniania prawdy od fałsz to, jak zauważyłem, to cecha aktorów. Ciasność i małość poglądów, a także niezrozumienie rzeczywistości na "prowincji" to jakaś aberracja umysłowa "elyty".

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. a #2748286 | 83.31.*.* 16 cze 2019 22:14

    nie wstyd to pismakom przekręcać nazwiska znanych aktorów

    odpowiedz na ten komentarz

  4. donald-graf-von-thusk-und-hohenstein #2748397 | 37.47.*.* 17 cze 2019 09:08

    To kiedy upadł ten komunizm ???? Bo już się pogubiłem a mam ponad 50 lat ......

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  5. Jarek #2749243 | 37.248.*.* 18 cze 2019 23:12

    Ogłaszam koniec Szczepkowskiej.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (6)