Burze przeszły nad Warmią i Mazurami. To nie była spokojna noc

2019-06-14 11:28:13(ost. akt: 2019-06-14 11:43:30)

Autor zdjęcia: OSP Sątopy-Samulewo

W czwartek po południu i w nocy z czwartku na piątek nad Warmią i Mazurami przeszły burze. Najniebezpieczniej było w powiecie elbląskim, a szczególnie w gminie Pasłęk. Na szczęście w całym województwie obyło się bez ofiar.
Jeszcze w czwartek rano nic nie zapowiadało, że po południu nad naszym województwem przejdą nawałnice, które wyrządzą takie szkody. Do najniebezpieczniejszych zdarzeń dochodziło w gminie Pasłęk. W Aniołowie po uderzeniu pioruna zapaliła się obora. Z ogniem walczyło osiem zastępów straży pożarnej. Na miejscu obecni byli zarówno strażacy z PSP jak i druhowie ochotnicy, którzy starali się opanować ogień, żeby ten nie przedostał się na sąsiednie budynki. Na szczęście w tym przypadku, podobnie jak w pozostałych obyło się bez ofiar, choć skutki burz mogły być o wiele poważniejsze.

Zaledwie kilka kilometrów od Pasłęka, na drodze ekspresowej S7 silny podmuch wiatru wywrócił ciężarówkę. W samej miejscowości przewróconych zostało kilka drzew. Niebezpiecznie było również w powiecie ostródzkim i bartoszyckim. W Budwitach w gminie Małdyty podczas szalejącej burzy porywisty wiatr zerwał cały dach z budynku biurowo-administracyjnego. W Samborowie koło Ostródy spadł grad i zielone trawniki zabieliły się od lodowych kul.

W powiecie bartoszyckim, na jednej z posesji w Wozławkach, ok. godz. 2 doszło do pożaru budynku gospodarczego. W budynek prawdopodobnie uderzył piorun i natychmiast po tym stanął on w płomieniach. Gdy na miejscu pojawiły się pierwsze zastępy strażaków, pożar był już rozwinięty i obejmował cały budynek. Na miejscu pracowali strażacy z PSP w Bartoszycach, a także jednostki OSP z Bisztynka, Sątop-Samulewa, Troszkowa, Wozławek, Paluz i Galin. Strażacy skupili się na ratowaniu domu mieszkalnego i stodoły znajdujących się w tym samym siedlisku. Dzięki ich działaniom pożar nie przeniósł się na nie. Dogaszanie pogorzeliska trwało kilka godzin. Jak udało nam się ustalić, wewnątrz budynku spłonęło kilka sztuk bydła.

Jak sytuacja wyglądała w Olsztynie? Strażacy wyjechali do ponad 40 zdarzeń. Na szczęście nikt nie ucierpiał. Największe straty przyniosły powalone drzewa. — W Olsztynie przy ul. Pana Tadeusza konar drzewa spadł na pojazdy. Straty na trzech samochodach to ok. 30 tys. zł — powiedział w rozmowie z nami Sławomir Filipowicz z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Olsztynie. Konar spadł również na samochód zaparkowany przy ul. Niepodległości. Tam szkody oszacowano na ok. 10 tys. zł.

Olsztyńscy strażacy interweniowali również w miejscowościach pod Olsztynem. Tak było m.in. w Stawigudzie gdzie wypompowywana była woda z lokalu gastronomicznego, a także z jednej z ulic.

Jeśli chodzi o najbliższe dni, to w naszym regionie pogoda powinna się już uspokoić. Według meteorologów, kolejne doby w stolicy województwa będą suche. Deszcz może jedynie przelotnie popadać w niedzielę. Kolejnym burzowym dniem ma być dopiero środa.

Kuch














Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. normalne to #2747048 | 77.111.*.* 14 cze 2019 15:17

    burze były od wieków , jaki teraz durny naród....

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz