30 lat temu rozpoczął się nasz marsz ku wolności

2019-06-04 07:40:20(ost. akt: 2019-06-04 08:04:41)
Reprodukcja plakatów Tomasza Sarneckiego wykonanych dla Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”

Reprodukcja plakatów Tomasza Sarneckiego wykonanych dla Komitetu Obywatelskiego „Solidarność”

Autor zdjęcia: Wistula/Wikipedia

Dziś mija 30 lat od wyborów 4 czerwca 1989 roku, które przyniosły wielki sukces Solidarności. Dla Polaków dzień ten był przełomem, bo zaczął się nasz marsz ku wolność. Datę tę wielu uważa się za symbol upadku komunizmu w Polsce.
Wybory 4 czerwca 1989 roku były początkiem odsunięcia od władzy komunistów i zapoczątkowały przemiany demokratyczne w Polsce.

Doszło do nich w wyniku porozumienia komunistów z opozycją, zawartego przy Okrągłym Stole. Wprawdzie władze komunistyczne zarezerwowały 65 proc. mandatów w Sejmie dla PZPR i jej sojuszników, jednak był to początek wielkich zmian, jakie zaszły w Polsce, a później w całym bloku sowieckim. To po 4 czerwca runął mur berliński, a później wojska sowieckie opuściły Polskę.

"Proszę państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm" — powiedziała aktorka Joanna Szczepkowska 28 października 1989 r. w rozmowie z prezenterem "Dziennika Telewizyjnego". Zdanie to stało się symbolem zmian, jakie nastąpiły w Polsce po czerwcowych wyborach.

TERAZ WSZYSTKO WYDAJE SIĘ PROSTE


Dziś to wszystko, to że jesteśmy w NATO, w UE wydaje się być takie proste. Jednak 30 lat temu nie wszystko było tak oczywiste, nikt nie wiedział, jaki obrót przyjmą sprawy. Wybory parlamentarne okazały się wielkim sukcesem obozu solidarnościowego. Kandydaci Komitetu Obywatelskiego „Solidarność” uzyskali w wyborach 161 mandatów w Sejmie i aż 99 na sto w Senacie.

Znakomitym zabiegiem marketingowym okazały się plakaty wyborcze kandydatów "Solidarności" z Lechem Wałęsą. A jednym z symboli tamtych wyborów stał się plakat „Solidarności” nawiązujący do kadru z westernu „W samo południe” z Garym Cooperem. Jego autorem był, zmarły rok temu, grafik Piotr Sarnecki. Plakat przedstawiał amerykańskiego aktora Gary’ego Coopera jako szeryfa z filmu „W samo południe”, na tle napisu „Solidarność” oraz z wpiętym znaczkiem „Solidarności” w klapę, ponad gwiazdą szeryfa.

— Myśl była jasna. W samo południe idziemy do kościoła, a po mszy wszyscy na głosowanie — wspomina czas czerwcowych wyborów Wiesław Brycki, ówczesny przewodniczący zarządu regionu warmińsko-mazurskiego Solidarność. — Wierzyliśmy, że sukces może być większy niż się przewiduje. Społeczeństwo miało już dosyć tego układu, ludzie chcieli odsunąć komunistów od władzy. I wygraliśmy. I to było wielkim sukcesem. Komunizm odszedł na boczny tor, ale jeszcze się mocno trzymał.

— Na pewno ludzie chcieli zmian, oczekiwali, że te szybko nastąpią, szczególnie w gospodarce, ale czasami jest lepiej zbudować nowy dom niż naprawiać stary, a "Solidarność" wzięła się za naprawę starego starego domu, gdzie fundament, czyli społeczeństwo było mocne, ale góra straszna — dodaje były związkowiec. — I te koszty naprawy były większe. Na pewno też, patrząc z perspektywy czasu wiele rzeczy mogłoby być zrobionych inaczej, lepiej, choćby kwestia pegeerów.

MOŻEMY ODSUNĄĆ KOMUNISTÓW OD WŁADZY


4 czerwca Polacy uwierzyli, że mogą odsunąć komunistów do władzy. Do urn poszło 62 proc. wyborców, już nigdy nie udało się uzyskać tak dużej frekwencji w wyborach parlamentarnych. W okręgu olsztyńskim było pięcioro kandydatów KO „S” — do Sejmu: Grażyna Langowska, Józef Lubieniecki i Zenon Złakowski, a do Senatu: Erwin Kruk i Antoni Jutrzenka-Trzebiatowski. I oni wszyscy zdobyli mandaty.

— Wybory były ważnym wydarzeniem, który rozpoczął proces odzyskiwania przez Polskę niepodległości, wybory stały się początkiem przemian, reform gospodarczych w naszym kraju — mówi Zenon Złakowski. — Sukcesem tamtego okresu było uchwalenie przez Sejm pakietu ustaw samorządowych, dzięki czemu mieszkańcy uzyskali wpływ na lokalną władzę. Minusem była zbyt radykalna, a przede wszystkim w wielu dziedzinach nieprzemyślana reforma gospodarcza. Krytycznie należy ocenić należy likwidację pegeerów, uwłaszczanie się nomenklatury, wyprzedaż majątku państwowego za bezcen. Politycy przez lata trzymali się kurczowo układu Okrągłego Stołu, mimo ze zniknęła już PZPR, która układała się z opozycją. A trzeba było przeprowadzić dekomunizację, jej brak hamował przez lata rozwój społeczno-gospodarczy kraju.

POLACY CHCIELI ZMIAN


Tamte czasy dla wielu Polaków, szczególnie młodszego pokolenia, to już historia. Czy ważna?

—  Ważna, bo to był istotny moment, Polacy wypowiedzieli się przeciwko rządom PZPR, chcieli zmiany, ale daleko jeszcze było do osiągnięcia tej pełnej wolności — podkreśla prof. Witold Gieszczyński, historyk z UWM. — Jednak pierwszy raz po wojnie Polacy mogli się wypowiedzieć w sposób autentyczny, w wolnych wyborach do Senatu, ale do Sejmu to nie było jeszcze wolne wybory. Czasami te wybory określa się eufemizmem częściowo wolne, ale nie można być częściowo wolnym, a częściowo nie.

Dziś w Gdańsku spotkają politycy, samorządowcy i działacze opozycji antykomunistycznej z okresu walki o wolność u schyłku PRL, żeby uczcić 30. rocznicę czerwcowych wyborów.

Andrzej Mielnicki


Program


4 czerwca
10:00 Instalacja przestrzenna — "30 lat wolności w Olsztynie", plac Jana Pawła II 1
10:00 Wielka Księga Wolności — hol Urzędu Stanu Cywilnego - Urząd Miasta zaprasza do okazjonalnych wpisów
12:00 Wspólne z chórem Cantabile odśpiewanie hymnu Polski na schodach ratusza. W tym samym czasie hymn zabrzmi w innych miastach, które biorą udział w obchodach 4 czerwca.
20:00 Świetlna prezentacja logo obchodów na elewacji Ratusza

5 czerwca
10:00 — uroczysta sesja Rady Miasta Olsztyna
12:30 — Menu Wolności, Park Centralny. „Menu Wolności” to ogólnopolska akcja społeczna, wspólne i radosne świętowanie rocznicy wyborów, które przyniosły Polsce wolność. W Olsztynie z tej okazji będzie można skosztować 1989 dzyndzałków warmińskich.

Komentarze (23) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Mazur z urodzenia #2742130 | 188.112.*.* 4 cze 2019 11:23

    Nie było żadnej transformacji.Komuniści i ich pogrobowcy rządzili Polską do 2015 roku.Nawet dziś mają wpływ na naszą politykę. Przykład-tow. Piotrowicz, stary komuch, prokurator z czasów PRL, obecnie PIS, dalej:. Miller, Cimoszewicz, Hubner, filipińczyk Kwaśniewski.Tacy ludzie nie mają honoru.Mam żal do PIS-u, że wpuścił w swoje szeregi byłych członków PZPR. Dzięki temu, niektórzy przed śmiercią poprawili swoje życiorysy i dziś uchodzą za patriotów, a o tym, że wcześniej swoim życiem służyli zdrajcom , niewielu pamięta.Gazeto Nidzicka, wywal wspomnienia o komuchach ze swojego kalendarium, bo to wstyd i plucie w twarz tysiącom bezimiennych Polek i Polaków, dzięki którym dziś mamy Wolną Polskę.

    Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Maniek #2742075 | 199.249.*.* 4 cze 2019 08:46

      Ten artykuł to takie popierdywanie. Takie pierdu pierdu. Tak naprawdę to nie obaliliśmy komunizmu. Komunizm przyjął inną twarz. Komuniści nadal są w tzw "elitach władzy" Wystarczy przejrzeć listy każdej partii szczególnie SLD, PSL, PO i PiS. Teraz Koalicja Europejska jak swój towar eksportowy wysłała do Europarlamentu komunistów Włodzimiera Cimoszewicza, Leszeka Millera oraz Marka Belkę.... Skąd ci ludzie się wzięli co na nich głosowali? Czy tylu jeszcze w Polsce komunistów? Raczej nie to tzw resortowe dzieci i ich popłuczyny głosowali na takie osoby... A ile we władzach samorządowych siedzi takich komunistów i ich dzieci resortowych, ilu prezydentów miast.... ?Wyprali wam wszystkim mózgi!! Czy wiecie, że jedynym ugrupowaniem nie biorącym pieniędzy z budżetu państwa jest Kukiz15... Pis dostaje 19 mln, PO- 16 mln, SLD -4 mln, Wolność Korwina 4-mln i tak co roku, rok w rok, każdego roku. Raz mniej raz więcej. Kukizy nie dostają dofinansowania od państwa bo działają jako ruch patriotyczny a nie jako partia... Czyli Kukiz 15rocznie odmawiają przyjęcia około 7 mln zł z budzetu państwa...

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

      1. 30 lat od upadku, próba zmiany #2742520 | 95.90.*.* 5 cze 2019 06:50

        Od upadku PGR`ów, zniszczenia i wyprzedaży za bezcen przemysłu za sprawą wykładowcy Marksizmu-Leninizmu a jakże Balcerowicza, likwidacji linii kolejowych i połączeń PKSowych, upadku szkół i wojska, ochrony zdrowia i emerytur. Kto byłby w stanie w tak krótkim czasie tak perfidnie wszystko zniszczyć i wmówić części społeczeństwa, że to dla ich dobra - no kto? Komuchy oczywiście. Dzisiaj wprowadzają kolejne destrukcje: a to neomarksizm w postaci lewactwa i LGBT, a to próba obecnie rozbioru dzielnicowego Polski. Do czego dalej się posuną? Eutanazja, pogarda dla starych, czy masturbacja w szkołach to dla nich norma i święty obowiązek. Ci, którzy na nich głosują to małe rozumki, takie Prosiaczki z Kubusia Puchatka, które nie mają pojęcia, bo to dla nich zbyt trudne do zrozumienia, że piłują gałąź na której siedzą. Dokładnie tak jak z zaproszonymi imigrantami przez Merkel. Krótkowzroczność, głupota i samounicestwienie.

        Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. Największy przekręt w historii Polski #2742443 | 176.52.*.* 4 cze 2019 21:42

          Wybory 65 procent dla komuchów, 35 procent dla tzw opozycji gdzie połowa była agenturą tych pierwszych. Komuna i jej agentura uwlaszczyla się na wspólnym majątku Polaków. Efekt ostatnich 30 lat to kapitalizm oligarchiczny, niewolnicza praca ludzi nie wchodzących w mafijne układy z władzą, Polska jako żerowisko dla obcego kapitału.

          Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          1. ciekawe #2742071 | 89.228.*.* 4 cze 2019 08:35

            I wszystko poszłooo..w piz...

            Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

          Pokaż wszystkie komentarze (23)