Jaka będzie przyszłość motoryzacji?

2019-05-31 17:00:03(ost. akt: 2019-05-31 17:27:53)
Carsharing przyszłością?

Carsharing przyszłością?

Autor zdjęcia: pixabay

O przyszłości motoryzacji można powiedzieć wiele. Dominować będzie jednak stwierdzenie, że skupiamy się na elektryfikacji. I słusznie, bo na to właśnie stawiają koncerny w swoich planach na najbliższe lata.
Nie ma co ukrywać, że po części do tej decyzji producentów popchnął przymus. Chodzi o unijne normy spalania. Elektryczne auta kojarzyliśmy do niedawna właściwie głównie z Teslą, ale dziś to już zamierzchłe czasy. Bo elektryki czy hybrydy będą jeździć po naszych ulicach coraz częściej.

Oczywiście – elektryfikacja nie była natychmiastową odpowiedzią na rygorystyczne normy spalania. Na początku koncerny zareagowały downsizingiem silników. Pojemność skokowa silnika zmniejsza się (mniejsze zużycie paliwa), a jednocześnie zwiększa się moc. Argumentem przeciw jest m.in. rzekoma niższa trwałość takich silników, czy potencjalnie drogie awarie elektroniki czy turbosprężarek.

Ale dzisiejsze 1.3 litra jest czymś zupełnie innym, niż silnik o takiej pojemności sprzed lat...

Spalinowe do lamusa?


Silniki diesla i jednostki benzynowe nie są wcale skazane na całkowite wyginięcie. Rygorystyczne normy spalania popchnęły bowiem rozwój tych napędów. Dlatego są czystsze i lepsze niż kiedykolwiek. I chociaż na rynku próżno szukać ponad 2-litrowych silników (poza autami sportowymi), to jednak nie są to wcale jednostki zawodne, jak przekonuje znakomita większość internetowych ekspertów. Nawet niektóre auta sportowe — np. hot hatch Ford Fiesta ST — mają silniki 3-cylindrowe.

Auta elektryczne nie są ekologiczne...


Po części można zrozumieć taki argument. W Polsce prąd pochodzi z elektrowni węglowych. Poza tym produkcja aut elektrycznych i ich akumulatorów nie należy do najtańszych. A utylizacja akumulatora? Jest w nich lit, więc wcale nie jest taka łatwa, choć akumulatory można poddawać regeneracji i recyklingowi. Auta elektryczne mają jedną sporą wadę — zasięg na jednym ładowaniu. W Polsce faktycznie może być z tym spory problem, bo nasza sieć ładowarek jest bardzo mała w porównaniu do zachodu Europy. Co prawda auta elektryczne oferują coraz większy zasięg, ale na razie trzymają też bardzo wysoką cenę. Przy dużym obciążeniu (klimatyzacja, podgrzewanie foteli) zasięg się zmniejsza.

Ładowanie w Polsce to katorga


Polskę może jednak wspomóc IONITY. Spółka (powstała przy udziale BMW Group, Daimler AG, Ford Motor Company oraz Volkswagen Group) chce zbudować 400 stacji ładowania w 18 krajach. Jest też ustawa o elektromobilności, która mówi, że w ciągu najbliższych kilku lat w Polsce ma powstać 6 tys. punktów ładowania samochodów elektrycznych o mocy do 22 kW oraz 400 o mocy ponad 22 kW. Ale tutaj potrzeba rozwoju sieci energetycznej. W Olsztynie ładowarki do aut elektrycznych znajdziemy np. w Parku Naukowo-Technologicznym czy Galerii Warmińskiej. Na razie jednak próżno szukać większych inwestycji, bo w zasadzie chyba nie ma po co...
Auta elektryczne są drogie, a ulgi, które mają zachęcać do ich zakupu (darmowe parkowanie w strefach płatnego parkowania czy dostęp do buspasów) nie przekonają zbyt wielu osób. Co prawda — gdy auta elektryczne się upowszechnią — na rynek trafią tańsze modele, ale to wciąż odległa data. Dlatego infrastruktura nie rozwija się aż tak szybko, jak wielu by chciało.

Plany, plany, plany...


Światowe koncerny motoryzacyjne wydadzą na elektromobilność miliardy Euro. Na rynek wszedł niedawno Audi E-tron, Skoda niedługo zaprezentuje w pełni elektryczne Citigo. A elektryfikację w Oplu rozpocznie Grandland X, hybryda plug-in i elektryczna Corsa, której cenę poznamy już 4 czerwca. Do 2025r. wszystkie modele Opla będą dostępne w wersji zelektryfikowanej. Niewykluczone, że przyszłością będzie też carsharing. Auta na abonament eliminują konieczność utrzymywania samochodu. Kiedyś mogą być nawet autonomiczne i po prostu wynajmowane. Wśród zalet carsharingu na pewno należy wymienić brak konieczności wykonywania przeglądów, napraw, czy spłacania rat. Fali zmian w motoryzacji zatrzymać się już nie da. Ale to nie musi oznaczać jej upadku. Wciąż możemy kupić auta z tradycyjnymi silnikami. I to nowoczesne, które spełniają normy spalania. To chyba najlepsza okazja dla fanów tradycyjnej motoryzacji.

Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Lata sa policzone #2740951 | 84.62.*.* 31 maj 2019 17:04

    Niczego nie bedzie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  2. Babcia #2740964 | 37.30.*.* 31 maj 2019 17:24

    Autor artykułu nie uwzględnił bezwzględnego bezdusznego pozbawionego logiki feminizmu, ktôry ogarnia Europę z III prędkością kosmiczną. Feminizm to ostatni totalitaryzm.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

  3. Ech #2741065 | 82.145.*.* 31 maj 2019 21:56

    Ostatnie badania zanieczyszczenia środowiska w centrach niemieckich miast gdzie bardzo rygorystyczne podchodzą do wpuszczania samochodów spalinowych a chętnie wpuszczają elektryczne wykazały że elektryczne bardziej zanieczyszczają niż diesle i w Niemczech odnotowano wzrost sprzedaży aut z silnikami Diesla

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Złomiarz #2741079 | 37.30.*.* 31 maj 2019 22:30

      Uwielbiam V8 nie wiem czy już dałbym się na mówić na V6 o R4 nie mówiąc. A te wszystkie ekologiczne badziewia są tylko po to aby kasę od nas wyciągnąć !

      odpowiedz na ten komentarz

    2. Vec #2741099 | 37.248.*.* 31 maj 2019 23:37

      Elektryczny, hybrydowy czy wodorowy to nadal samochód, który powinien zniknąć z centrum miasta, bus pasów. Pojazd jako taki jest również odpowiedzialny za niską emisję, którą są nie tylko spaliny. W wysoko rozwiniętych krajach ulgi czy specjalne traktowanie "eko" pojazdów to już przeszłość. My jak zwykle jesteśmy kilka dekad do tyłu.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (11)