Dieta wegańska? W Belgii zmusza się do niej 3 proc. dzieci

2019-05-21 15:58:25(ost. akt: 2019-05-21 15:27:08)
Zdrowa dieta i dużo ruchu - to recepty na długowieczność

Zdrowa dieta i dużo ruchu - to recepty na długowieczność

Chcemy żyć zdrowo. Stąd masa pomysłów na zmiany w diecie zarówno u nas, jak i u naszych dzieci. Belgowie za nieetyczne uznali zmuszanie dzieci do restrykcyjnego weganizmu. Powód? Problemy ze zdrowiem. Ale czy to naprawdę przez weganizm?
Opinię prawną w tej sprawie wydała Królewska Akademia Medyczna w Belgii na żądanie przedstawiciela regionalnych władz odpowiedzialnego za ochronę praw dzieci w Brukseli i Walonii Bernarda Devosa. To pierwszy przypadek w Belgii, gdy głos w kwestii weganizmu zabiera instytucja zajmująca się ochroną zdrowia.

Królewska Akademia Medyczna za nieetyczne uznała zmuszanie dziecka do diety wegańskiej. A to dlatego, że zwierzęce białko i aminokwasy są niezbędne, dla właściwego wzrostu i unikania problemów zdrowotnych przez dzieci. Nie powiedziano jednak, że znajdują się tylko w mięsie.


Lekarze podkreślają, że — aby dieta wegańska nie była niebezpieczna dla dorastającego dziecka — jej stosowaniu musi towarzyszyć nadzór lekarza, regularne badania krwi i przyjmowanie witamin.

W opinii czytamy, że „nie jest medycznie rekomendowane, a nawet jest zakazane, poddawać dziecko, szczególnie w okresie intensywnego wzrostu, potencjalnie destabilizujące je diecie”.

Bernard Devos poprosił o opinię nieprzypadkowo — po tym, jak wśród dzieci, które znajdowały się na wegańskiej diecie, zdarzały się przypadki poważnych komplikacji zdrowotnych, w tym kilka przypadków zgonów.

W belgijskim prawie jest zapis o „braku pomocy osobie, której życie lub zdrowie jest zagrożone”. Pojawiła się opinia, że sądy mogą teraz wykorzystywać stanowisko Akademii, do karania rodziców zgodnie z przytoczonym zapisem. Grozi za to do 2 lat więzienia lub grzywna.

Ale tak drastyczne doniesienia z Belgii nie wszystkich przekonują. Jak to jest z wegańską dietą dla dzieci? W zasadzie wszystko można sprowadzić do jednego słowa: umiar. — Weganizm niestety ma to do siebie, że dużo ludzi zaczyna szaleć: zaczynają jeść surowo, stosować jakieś głodówki, diety sokowe, odmawiają suplementacji, nie robią badań krwi — mówi nam Nina Domalewska, weganka z Olsztyna.

— Niestety roślinne odżywianie „lubi się” też czasem z ruchem antyszczepionkowym. I moim zdaniem tu jest problem, a nie w tym, że ktoś nie je produktów odzwierzęcych. W końcu WHO wydało oświadczenie, że wegańskie odżywianie jest dobre na każdym etapie życia: dla dzieci, sportowców, kobiet w ciąży i osób starszych

Nina Domalewska:

— A gdybym ja miała dziecko, to i tak nie dawałabym mu zwierząt do jedzenia, bo u mnie w domu jest tylko karma dla kota z mięsem i to się nie zmieni. I nie chodzi tylko o samo jedzenie, a o to, co się kupuje. Kupowanie mięsa czy produktów odzwierzęcych dla dziecka byłoby więc etycznie bez sensu — dodaje. — I nie ma mowy o „zmuszaniu” dziecka do określonej diety, bo weganizm to nie jest dieta. To cały styl życia, który polega na tym, że nie dręczy się innych stworzeń. Czyli nie je się ich, nie pije się ich mleka, nie chodzi do zoo, papugarni, cyrków, nie trzyma się psa na łańcuchu, nie wjeżdża końskim wozem nad Morskie Oko, itd. Jeśli ktoś stosuje wegański styl życia z powodów etycznych, to nie można tu mowić o zmuszaniu.

Dieta wegańska powodem śmierci dzieci? Dietetyczka ma dużo wątpliwości. — Dietę wegańską można stosować również dla dzieci, ale musi być zbilansowana. Jest co prawda trudniejsza od wegetariańskiej, trzeba ją suplementować i robić regularnie badania, ale jest bezpieczna — mówi Joanna Bojar, psychodietetyczka z Olsztyna. — Szokuje mnie to, że zestawiono dietę wegańską ze śmiercią dzieci. Dieta eliminuje produkty odzwierzęce, więc trzeba sobie białko czy żelazo uzupełniać z innych źródeł. Ale to jest możliwe. Nie można powiedzieć, że rodzice nie mają prawa stosować diety wegańskiej — podkreśla. — Mam znajomych, którzy stosują tą dietę. Ich dzieci — siłą rzeczy — również. Wyniki badań są prawidłowe.

Skoro w diecie wegańskiej eliminujemy również nabiał, to jakie mogą być inne źródła białka niż mięso czy mleko? — dopytujemy. — Z nasion roślin strączkowych, np. tofu, ciecierzycy, soczewicy. Warto zwrócić uwagę na to, że jeśli dzieci są tzw. wszystkożerne, to rodzice często o tę dietę nie dbają i jedzą dosłownie wszystko — zauważa Joanna Bojar. — Jeżeli jednak dziecko albo rodzice są na jakiejś diecie, to przykładają większą uwagę do kontroli stanu zdrowia. Było też wiele badań, które udowodniły, że dzieci na diecie wegetariańskiej miały często lepsze wyniki, niż te, które jadły wszystko bez żadnej kontroli.

— Miałam też u siebie wegetarianki. Zazwyczaj przychodzą w celu zbilansowania białka — dodaje. — Uprawiają sport, więc potrzebują białka. Wtedy polecam im np. nasiona sezamu, suszone morele czy zielone warzywa. Jeśli chodzi o samo zapotrzebowanie, to ok. 1 gram białka na kilogram masy ciała. Więc czasami jemy go nawet za dużo. Często jest też tak, że ktoś się raptownie przestawia na dietę bez jakiejkolwiek wiedzy — zauważa Joanna Bojar. — Dla przykładu — miałam osoby, które przeszły na dietę bezglutenową — odstawiły ryż, makaron, pieczywo i nie uzupełniły składników. I naprawdę nie wiem, co musieli robić rodzice tych belgijskich dzieci, że poumierały. Nie jest możliwe to, że zmarły w wyniku samej diety wegańskiej — podkreśla.

Paweł Jaszczanin

Komentarze (11) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Nie jestem fanem weganizmu #2735911 | 91.240.*.* 21 maj 2019 17:13

    Ale coś mi się wydaje,że dzieci na tej diecie będą zdrowsze,niż te zapychane tanimi wędlinami z dyskontów.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. mięsożerny #2735963 | 37.47.*.* 21 maj 2019 18:41

      Niestety smutna prawda jest taka, że obecnie dostępne mięso jest strasznie wymęczone. Nie ma tego smaku co kiedyś, bo teraz to produkcja przemysłowa. Liczy się tylko żeby wyprodukować jak najwięcej jak najtaniej i w jak najkrótszym czasie.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

    2. Nie rozumiem tu czegoś? #2736006 | 178.36.*.* 21 maj 2019 19:52

      Skąd ta troska o bejgijskie dzieci? W Polsce tysiące dzieci cierpi z powodu niedożywienia, inne cierpią z powodu alkoholizmu rodzica/rodziców albo z powodu zboczonego plebana. Autorowi zazdroszczę klucza, wg którego dobrał sobie temat na artykuł :(

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

    3. Dieta #2736008 | 88.156.*.* 21 maj 2019 19:52

      He śmiech na sali w mc stolcu pewnue jest zdrowe jedzenie

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

    4. Lola #2736013 | 37.47.*.* 21 maj 2019 20:05

      Szczepionki zawierają tkanki zwierząt wiec chyba normalne, że weganie ich unikają. Pani Nina niby świadoma, ale jednak nie do końca. To samo surowa dieta, albo soki - o wiele zdrowsze niż sojowe podroby albo pszenica na każdy posiłek.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (11)