Wczoraj zmierzyli się z królową nauk. Dzisiaj czeka ich angielski
2019-05-08 08:15:21(ost. akt: 2019-05-08 07:49:27)
Egzamin maturalny z matematyki
Ani pierwszy, ani drugi dzień matur nie obył się bez problemów — w całej Polsce zgłaszano fałszywe alarmy bombowe. W jednej szkole egzamin został nawet przerwany. Wczoraj (7 maja) w Olsztynie też alarmów nie brakowało. Ale egzaminy się odbyły.
Wczorajszy dzień był dla wielu maturzystów bardzo stresujący. Nie dość, że mierzyli się z dosyć — jak mówią — trudnym przedmiotem, doszedł jeszcze stres związany z fałszywymi alarmami bombowymi. W naszym województwie zgłoszenia o bombach miały miejsce m.in. w Elblągu, Giżycku, Kętrzynie, Ostródzie, Działdowie i Olsztynie.
Wczorajszy egzamin z matematyki pisało ponad 300 tys. abiturientów. Tegoroczni absolwenci liceów ogólnokształcących i techników to 269,5 tys. Pozostali to abiturienci z wcześniejszych roczników. Większość z nich poprawia swój wynik.
W województwie warmińsko-mazurskim egzamin maturalny jest przeprowadzany w 235 szkołach (43 w Olsztynie). Przystąpi do niego 12 tys. 322 osób w całym województwie i 2902 osoby w Olsztynie.
Przypomnijmy, ze obowiązkowe są pisemne egzaminy z: języka polskiego, języka obcego i z matematyki na poziomie podstawowym.
Wśród przedmiotów do wyboru są: biologia, chemia, filozofia, fizyka, geografia, historia, historia sztuki, historia muzyki, informatyka, język łaciński i kultura antyczna, wiedza o społeczeństwie, języki mniejszości narodowych i etnicznych, język regionalny, a także matematyka, język polski i języki obce nowożytne. Abiturienci muszą przystąpić także do dwóch egzaminów ustnych: z języka polskiego i z języka obcego.
Najchętniej wybieranym przedmiotem na poziomie rozszerzonym przez tegorocznych absolwentów liceów i techników jest język angielski. W całej Polsce chce go zdawać ponad 154,9 tys. maturzystów (57,5 proc. zdających). W naszym województwie napisze go 4810 osób.
Na drugim miejscu znalazła się geografia (71,6 tys. zdających). Na trzecim miejscu znalazła się matematyka na poziomie rozszerzonym — chce ją zdawać 64 tys. osób.
Matura z matematyki była trudna. A przynajmniej tak mówi nam większość maturzystów z Liceum Ogólnokształcącego nr 1 w Olsztynie.
Maria Dymowska w tym roku akurat poprawia maturę z matematyki. Ale nie dlatego, że nie zdała, czy uzyskała niski wynik...
— Miałam 78 procent. Wiem, że to sporo, ale celuję w ponad 90 procent. Chcę to zrobić dla własnej satysfakcji. No i w tym roku było łatwiej — powiedziała nam po egzaminie. — Zrobiłam sobie rok przerwy od studiów, teraz pracuję. To dla zastanowienia się co dalej, uspokojenia, choć myślę o ekonomii — nie ukrywa.
— Miałam 78 procent. Wiem, że to sporo, ale celuję w ponad 90 procent. Chcę to zrobić dla własnej satysfakcji. No i w tym roku było łatwiej — powiedziała nam po egzaminie. — Zrobiłam sobie rok przerwy od studiów, teraz pracuję. To dla zastanowienia się co dalej, uspokojenia, choć myślę o ekonomii — nie ukrywa.
Maria Dymowska poprawia maturę z matematyki, by uzyskać lepszy wynik
Fot. Karol Kiłyk
Spotkaliśmy się też z opinią, że zadania otwarte były łatwiejsze od zamkniętych, ale...
— Według mnie trudniejsze były właśnie zadania otwarte. W ogóle było dosyć trudno — stwierdziła po egzaminie Anna Orzoł. — I to nie jest tak, że się z matematyką nie lubimy. Ja ją lubię, ale ona mnie już nie. Mimo to myślę, że zdam. Wysoki wynik nie jest mi potrzebny, bo wybieram się na psychologię. Z egzaminów został mi jeszcze język angielski na poziomie podstawowym i rozszerzonym i rozszerzona historia. To już bardziej z pasji.
— Według mnie trudniejsze były właśnie zadania otwarte. W ogóle było dosyć trudno — stwierdziła po egzaminie Anna Orzoł. — I to nie jest tak, że się z matematyką nie lubimy. Ja ją lubię, ale ona mnie już nie. Mimo to myślę, że zdam. Wysoki wynik nie jest mi potrzebny, bo wybieram się na psychologię. Z egzaminów został mi jeszcze język angielski na poziomie podstawowym i rozszerzonym i rozszerzona historia. To już bardziej z pasji.
Anna Orzoł twierdzi, że trudniejsze były zadania otwarte
Fot. Karol Kiłyk
Niektórzy maturzyści wychodząc z sali komentowali egzamin tylko w jeden sposób. Kręcąc głową. Ale Kacper o wynik się raczej nie martwi...
— Nie było wcale tak źle. Fakt, kilka zadań otwartych mogło sprawić trudność, bo trzeba było przekształcać wzory, ale dla mnie — choć jestem humanistą — nie było to aż takie trudne — stwierdził. — Fakt, sporo osób zostało jeszcze na sali, więc nie każdy był pewny swoich umiejętności, ale ja o 30 procent jestem spokojny, będzie pewnie więcej. Ale bardzo dobry wynik nie jest mi potrzebny, bo wybieram się na prawo na Uniwersytet Warszawski.
— Nie było wcale tak źle. Fakt, kilka zadań otwartych mogło sprawić trudność, bo trzeba było przekształcać wzory, ale dla mnie — choć jestem humanistą — nie było to aż takie trudne — stwierdził. — Fakt, sporo osób zostało jeszcze na sali, więc nie każdy był pewny swoich umiejętności, ale ja o 30 procent jestem spokojny, będzie pewnie więcej. Ale bardzo dobry wynik nie jest mi potrzebny, bo wybieram się na prawo na Uniwersytet Warszawski.
Dziś maturzyści zmierzą się z językiem angielskim.
Paweł Jaszczanin
Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie
Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.
Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych
Zaloguj się lub wejdź przez
zz #2728380 | 89.228.*.* 8 maj 2019 10:26
współczuje tym co mieli przerwany egzamin przez jakiegoś ciapaka - teraz będą musieli czekać
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz
Rafik #2728307 | 37.30.*.* 8 maj 2019 08:57
Ten, co to wczoraj wywoływał te alarmy, to musi być "orzeł" z matematyki.
Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz