Nasze 15 lat w unijnej rodzinie

2019-04-30 20:06:12(ost. akt: 2019-04-30 14:07:03)

Autor zdjęcia: pixabay

Patrząc na nasz bilans 15 lat w UE, można powiedzieć, że tym razem Polak nie okazał się mądry po szkodzie. Nic dziwnego, że Polacy są jednymi z tych, którzy spośród wszystkich 28 krajów członkowskich, najlepiej oceniają Unię Europejską.
Były obawy, wielki niepokój, ale też ogromne nadzieje, bo przecież za naszym wejściem do wspólnoty europejskiej w referendum opowiedziało się aż 77,45 procent Polaków. I po 15 latach ponad połowa Polaków chwali sobie Unię Europejską.

Z badania Eurobarometru wynika, że ponad 53,1 proc. Polaków dobrze ocenia Unię Europejską, podczas gdy średnia unijna to 42,8 proc.

Tylko w Irlandii, Luksemburgu, Irlandii i Szwecji ta ocena jest wyższa. Tu warto dodać, że najmniej zadowoleni ze swojej obecności w UE są Grecy, gdzie tylko co czwarty obywatel dobrze ocenia UE oraz w Czechach, gdzie to poparcie dla UE sięga tylko 27,9 proc.

Skąd się bierze entuzjazm Polaków? Wystarczy tylko popatrzeć na liczby. Ponad 163,6 mld euro, tyle dostaliśmy z UE, odkąd jesteśmy w unijnej rodzinie. Sami wpłaciliśmy do unijnego budżetu 53,6 mld euro. Rachunek jest prosty. Najwięcej pieniędzy, bo aż 103 mld euro, dostaliśmy na politykę spójności, której celem jest wyrównanie poziomu życia w unijnych regionach. Choćby w tak biednym regionie, jakim są Warmia i Mazury.

— Gdyby piętnaście lat temu ktoś nam powiedział , jak to będzie wyglądało po tych 15 latach, to myślę, że bralibyśmy tę ofertę absolutnie w ciemno — mówi dr Tomasz Wierzejski, ekonomista z UWM.
Na polską wieś trafiło aż 55 mld euro w ramach wspólnej polityki rolnej, ale oczywiście tu trzeba też pamiętać, że wstępując do UE otworzyliśmy swój wielki rynek dla gospodarek innych unijnych krajów.

Jednak patrząc na słupki ten bilans jest nas jak najbardziej korzystny, także dla Warmii i Mazur. Szacuje się, że do naszego regionu trafiło ok. 30 mld zł środków europejskich. Tak naprawdę nie ma w regionie żadnej dużej inwestycji publicznej, która nie zostałaby zrealizowana przy unijnym wsparciu.

I chyba śmiało można zaryzykować tezę, że te ostatnie 15 lat było najlepsze w historii Warmii i Mazur.

Jednak, żeby docenić to, co mamy dobrze jest też obejrzeć się, choć oczywiście najlepiej jest iść do przodu, równać do najlepszych. Niemniej psiocząc czasem na drogi przypomnimy sobie, ile to w 2004 roku mieliśmy kilometrów dróg ekspresowych w regionie? Te kilometry można było policzyć dosłownie na palcach jednej ręki.

Ile piętnaście lat temu było pływalni na Warmii i Mazurach. Jedna, dwie, a może trzy? Zdecydowanie za mało jak na całe województwo. Tam gdzieś na górze długo uważali, że jak mamy jeziora to po co nam kryte baseny. W efekcie ludzie nad jeziorami nie potrafili pływać, bo w szkole nie było nauki pływania.

— Gdyby piętnaście lat temu ktoś nam powiedział , jak to będzie wyglądało po tych 15 latach, to myślę, że bralibyśmy tę ofertę absolutnie w ciemno — mówi dr Tomasz Wierzejski, ekonomista z UWM. — Spodziewaliśmy się pewnych korzyści, zmian, ale rzeczywistość chyba przerosła nasze oczekiwania. Problem jest tylko taki, że wielu zapomina jak było, albo po prostu nie wie, bo są za młodzi i traktuje to, co jest jako coś co było od zawsze. Trzeba mieć ten punkt odniesienia, bo jakbyśmy nigdy nie spróbowali soli to cukier nie byłby słodki.

Dr Wierzejski jest z Warszawy do Olsztyna przyjechał w 2004 roku. — I jak popatrzę na ulice, którymi wtedy jeździłem, a którymi dziś jeżdżę, to jest to nie do porównania — dodaje ekonomista. — Nie sposób nie widzieć tych zmian w infrastrukturze, ale też trzeba widzieć te ogromne środki europejskie, które trafiły na szkolenia, które zmieniły nas też mentalnie.

Wprawdzie zawsze czuliśmy się Europejczykami, to jednak dziś chyba już staliśmy się w pełni nimi, ludźmi z dużymi aspiracjami i już bez kompleksów, bo z telefonami , z komputerami czy zmywarkami do naczyń w domach. Okrzepliśmy w tej Europie, choć proces modernizacji, doganiania bogatszych regionów UE jeszcze się nie zakończył i długa droga przed nami, by zarabiać tyle, co Niemcy czy Francuzi. Jednak w 2003 roku dochód PKB w w regionie wynosił 38 proc. średniej unijnej, a teraz jest to 49 proc.

Pamiętam jak pięć lat temu, kiedy robiliśmy bilans naszych 10 lat w UE, ówczesny marszałek województwa Jacek Protas mówił, że marzeniem byłoby, aby bezrobocie w regionie spadło poniżej 10 proc. Ale można to osiągnąć modernizując gospodarkę. I prawie to się udało, bo w styczniu tego roku stopa bezrobocia na Warmii i Mazurach wynosiła 10,9 proc, choć trzeba dodać, że bezrobocie znacznie spadło w całym kraju.

— Pieniądze wszystkiego nie załatwią, bo nie zmienimy choćby naszego położenia geograficznego — zauważa dr Wierzejski. — Trzeba też pamiętać o tych wielkich zaległościach, które mieliśmy jak region. Dlatego warto sobie postawić pytanie, gdzie bylibyśmy, gdyby tych pieniędzy europejskich nie było?

Unia Europejska to nie tylko ogromne fundusze, ale też możliwość nauki, pracy, swobodnego podróżowania po całej Europie, to również nasz bezpieczeństwo. Zatem, czy jest okazja by wypić szampana za nasze 15 lat w UE?

—  Bez wątpienia tak i to dobrego — uważa Andrzej Ryński, który był marszałkiem województwa, kiedy Polska wchodziła do UE. — To było dobre 15 lat, bo nastąpiła ogromna poprawa infrastruktury na Warmii i Mazurach, czego najlepszym dowodem są choćby drogi. Nie byłoby wielu innych inwestycji, gdyby nie wsparcie z Brukseli. Ten bilans jest zdecydowanie na plus. Ale Unia to nie tylko pieniądze, to też otwarte grancie, możliwość pracy i nauki w innych krajach. Unia to również praworządność, demokracja i społeczeństwo obywatelskie. I o tym też trzeba trzeba pamiętać przy okazji tego jubileuszu. Da jednych więc szampan, a dla drugich, którzy to wszystko podważają, kubeł zimnej wody.

Andrzej Mielnicki



Komentarze (13) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. § #2724976 | 37.201.*.* 30 kwi 2019 21:14

    Zawsze twierdzilam , ze dla Polski Unia Europejska to jak mikolaj z prezentami , dla kazdego cos dobrego.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. ...politpoprawny obłęd #2724999 | 31.213.*.* 30 kwi 2019 22:00

      ów unia sypnie troche paciorkow i się cieszą......"Prof. Henryk Banach o technologii 5G na konferencji w Sejmie - 26.04.2019......... https://www.youtu be.com/watch?v=sLUXm3_tpT8

      odpowiedz na ten komentarz

    2. ja tam się nie cieszę #2725002 | 5.60.*.* 30 kwi 2019 22:13

      banki nie nasze , kredyty drogie, zarobki 25% tego co w UE a ceny te same, przemysł nie nasz, handel też , wbrew pozorom pracujemy na obcy kapitał , nasza praca nie ma wartości !!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. a #2725010 | 195.136.*.* 30 kwi 2019 22:44

        taaa rodzina w której jeden z członków jest do bicia. Gdyby nie złodziejskie poczynania PO, PSL, PIS to sami byśmy finansowali rolnictwo, nie potrzeba nam do tego UE.

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. a #2725011 | 195.136.*.* 30 kwi 2019 22:45

          a tak na marginesie to Polska jest potrzebna UE a nie UE Polsce.

          odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (13)