Dworzec ma być przyjazny ludziom

2019-04-18 16:09:42(ost. akt: 2019-04-21 09:46:10)

Autor zdjęcia: Igor Hrywna

Macie państwo niepowtarzalną okazję, aby zapytać właścicieli olsztyńskich dworców PKP i PKS o ich plany. Stanie się tak dzięki debacie, jaką organizuje Gazeta Olsztyńska.
Budowa nowego dworca w Olsztynie miała ruszyć rok temu. Nic z tego nie wyszło, bo już ponad dwa lata trwa administracyjny ping-pong wokół uznania dworca za zabytek. I co najgorsze, nie wiadomo, kiedy to się zakończy. W najbardziej pesymistycznym wariancie może się okazać, że PKP SA (które jest właścicielem dworca kolejowego) po prostu przestanie czekać na ostateczne decyzje w sprawie pochodzącego z 1971 roku budynku i przerzuci pieniądze na inną inwestycję.

Przypomnijmy, że od dwóch lat kompleksem budynków dworcowych (dworzec PKP, dworzec PKS, budynek biurowy) zajmuje się konserwator zabytków. Dzieje się tak za sprawą trzech stowarzyszeń: olsztyńskiego oddziału Stowarzyszenia Architektów Polskich, warmińsko — mazurskiego oddziału Stowarzyszenia Konserwatorów Zabytków i Forum Rozwoju Olsztyna, które w marcu 2017 roku złożyły do wojewódzkiego konserwatora zabytków wniosek o wpisanie tego kompleksu do rejestru zabytków. Zdaniem stowarzyszeń kompleks dworcowy to jeden z „najlepszych przykładów powojennego funkcjonalizmu, stanowiącego odłam modernizmu międzynarodowego na terenie Warmii i Mazur”.

W lutym ubiegłego roku konserwator zabytków uznał, że dworce PKP i PKS wraz
z przylegającym budynkiem biurowym nie są zabytkiem, a do rejestru wpisane zostaną jedynie historyczne wiaty na peronach nr 2, 3 i 4. Wiaty dokumentują bowiem historię pierwszego, XIX-wiecznego dworca w Olsztynie.

Stowarzyszenia odwołały się do ministra kultury, który polecił wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków jeszcze raz zająć się sprawą. Ten podtrzymał swoją wcześniejszą decyzję, uznając za zabytek ponownie XIX-wieczne wiaty peronowe oraz mozaikę ścienną zlokalizowaną przy schodach na antresolę w części dworca PKS i mozaikę ścienną zlokalizowaną między kasami biletowymi w części dworca PKP oraz dwa neony. Trafi ą one do rejestru zabytków ruchomych.

Tę decyzję znowu oprotestowały trzy stowarzyszenia i odwołały się do Ministerstwa Kultury. W marcu sprawa ponownie trafi ła do wojewódzkiego konserwatora zabytków. Kiedy konserwator wyda decyzję? — Chcemy to zrobić jak najszybciej, liczymy, że uda się wydać decyzję do końca maja — mówi Bartłomiej Skrago, rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie.

Oczywiście zgodnie z prawem od tej decyzji stronom będzie przysługiwało prawo odwołania się do ministra kultury, co znowu może zająć tygodnie. A to kiepsko wróży tej inwestycji, bo budowa dworca, jak też przebudowa układu torowego na stacji Olsztyn Główny, mają być dofi nansowane z Programu Operacyjnego Polska Wschodnia 2014-2020. A przebudowa dworca Olsztyn Główny jest częścią projektu „Prace na linii kolejowej nr 216 na odcinku Działdowo — Olsztyn” w Programie Operacyjnym Polska Wschodnia 2014-2020 wartego łącznie ok. 400 mln zł. Termin jego zakończenia i rozliczenia wyznaczono na 30 listopada 2022 r. Kwalifikowalność wydatków z funduszy strukturalnych (czyli to, co można sfinansować z unijnej dotacji) kończy się więc w 2023 r.

Unijne pieniądze mają to do siebie, że muszą być wykorzystane w terminie, a jeśli ten jest zagrożony, to zwykle pieniądze są kierowane na inwestycje, które gwarantują ich terminowe wykorzystanie. Nic dziwnego, że Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju, w strukturach którego funkcjonuje instytucja zarządzająca Programem Operacyjnym Polska Wschodnia, zapaliło żółte światło w sprawie olsztyńskiej inwestycji.

— Jeżeli do czerwca sprawa nie będzie rozstrzygnięta, czy dworzec jest zabytkiem czy nie, to jest zagrożenie, że nie będzie unijnego dofinansowania dla tej inwestycji — mówił nam niedawno Tomasz Leś z biura prasowego PKP S.A.

Żeby nie ziścił się ten czarny scenariusz, potrzebna jest ostateczna decyzja i to jak najszybciej. Nic dziwnego, że PKP PLK, które ma zająć się przebudową układu torowo-peronowego, nie wyklucza, że nie będzie już dłużej czekało.

— Oczekujemy z niecierpliwością, że w końcu będzie jakaś decyzja — mówi Ireneusz Merchel, prezes PKP PLK. — Natomiast jeżeli będzie się to przedłużało, to nie wykluczam, że samodzielnie (bez udziału PKP SA odpowiedzialnego za modernizację dworców) wykonamy modernizację tylko układów peronowych i torowych na stacji, łącznie z przejściem na Zatorze. Uważam, że czas najwyższy ruszyć z tą modernizacją.

A jest to realne, bo nie ma sporu o zabytkowość wiat peronowych. Stowarzyszenia oprotestowują bowiem decyzję konserwatora tylko w odniesieniu do kompleksu budynków dworcowych. Pytanie tylko, jak oddzielić budynek dworca od peronu pierwszego, na którym stoją pierwsze zabytkowe wiaty, a który jest integralną częścią nieruchomości stanowiącej podstawę przedmiotowego kompleksu dworców – może to nie być proceduralnie takie łatwe. A modernizacja peronów poprzez ich podniesienie jest nieodzowna przy modernizacji torów zgodnie z zatwierdzonymi w programie operacyjnym wytycznymi technicznymi całej (wspomnianej w ramce) inwestycji infrastrukturalnej – modernizacji linii kolejowej nr 216.

Czy fundusze mogą być skierowane na inną inwestycję? — Program dworcowy realizowany przez spółkę PKP SA obejmuje ok. 200 dworców. Jeżeli w Olsztynie ta walka będzie trwała dłużej, może się okazać, że skorzystają na tym inne dworce w Polsce — podkreślił prezes Ireneusz Merchel.

ANDRZEJ MIELNICKI

Od wielu lat trwają przygotowania do wdrożenia projektu pod nazwą „Zintegrowane Centrum Komunikacyjne”, które skupiałoby w jednym miejscu zbiorowy transport drogowy i kolejowy. Miasto Olsztyn już zbudowało za około 25 milionów złotych brutto węzeł przesiadkowy. Trwa też modernizacja linii kolejowej nr 216 na odcinku Działdowo–Olsztyn, której koszt szacuje się na około 260 milionów złotych, z czego 85% stanowi unijne dofinansowanie. W ramach tego projektu w Olsztynie ma zostać zbudowany nowy dworzec oraz przebudowany układ torowy. Z kolei prywatny inwestor zakupił przedsiębiorstwo PKS Olsztyn i grunty w sercu miasta, obecnie warte ok. 30 mln zł, przeznaczone w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego pod budownictwo komercyjne – galerię handlową z obowiązkiem zachowania funkcji dworca PKS.


W międzyczasie trzy lokalne stowarzyszenia zdecydowały się rozpocząć bój o wpisanie kompleksu dworcowego wraz z wiatami peronowymi do rejestru zabytków. Wszczęta przez wojewódzkiego konserwatora zabytków oraz generalnego konserwatora zabytków procedura trwa już kilka lat i wciąż nie ma końca, a wręcz odwrotnie – wraca cały czas do punktu wyjścia, pomimo kilkukrotnych negatywnych decyzji WKZ w tej sprawie. Wstrzymuje to skutecznie jakiekolwiek procesy inwestycyjne na tym terenie. Dlatego zdecydowaliśmy się na zorganizowanie w tej sprawie publicznej debaty:
„Wszyscy chcemy najlepszego dworca PKP-PKS dla Olsztyna i regionu – jedni chcą jego odrestaurowania i zachowania w formie zabytku, drudzy budowy nowoczesnego, funkcjonalnego obiektu na miarę XXI wieku. Jakie są prawdziwe intencje i argumenty każdej ze stron?”.

Debatę zaplanowaliśmy na 23 kwietnia 2019 roku w godzinach 13-15 w siedzibie Gazety. Odbędzie się ona na żywo i będzie transmitowana na gazetaolsztynska.pl.

Do rozmowy o przyszłości kompleksu dworcowego zaprosiliśmy między innymi przedstawiciela stowarzyszeń, które chcą uznać oba dworce i budynek biurowy za zabytek. Mieli okazję, aby w trakcie relacji on line przekonać mieszkańców Olsztyna do swoich racji. Niestety nie skorzystali z tej możliwości.

ZAPRASZAMY WSZYSTKIE MEDIA na konferencję prasową we wtorek 23 kwietnia o godzinie 15 w siedzibie naszej redakcji z uczestnikami naszej debaty

W debacie wezmą udział pani poseł Iwona Arent, prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, Krzysztof Mamiński, prezes PKP S.A., Rafał Twarowski, prezes Retail Provider (właściciel dworca PKS) oraz profesor Piotr Lorens i znany olsztyński architekt Grzegorz Dżus.

Chcemy aby nasi goście odpowiedzieli na państwa pytania. Możecie je zostawić jako komentarz lub wysłać na adres: redakcja@gazetaolsztynska.pl.

Igor Hrywna, redaktor naczelny „Gazety OlsztyńskiejSprawa budowy nowego dworca w Olsztynie budzi wielkie emocje wśród mieszkańców naszego miasta i całego regionu.:


Komentarze (40) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. stara baba #2720443 | 88.156.*.* 22 kwi 2019 10:39

    Jak tytuł sugeruje,ze dworzec przyjazny ludziom, to ludziom, a nie gołębiom (jak teraz),chociaż bardzo lubię ptaki. Nie lubię jednak,kiedy trzeba bardzo uważać na dworcu,żeby coś, fuj, nie spadło na głowę.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. emerytka #2720409 | 188.146.*.* 21 kwi 2019 23:50

    Mam wrażenie, że o dworcu wypowiadają się i "bronią" go osoby, które tam nigdy nie bywają. Ja byłam 20 kwietnia 2019. Ohyda tego miejsca - budynku i otoczenia jest przerażająca. Funkcjonalność to tragedia - nie ma gdzie zaparkować nawet na 5 minut, żeby kogoś zabrać albo odwieźć, szczególnie z małymi dziećmi. Hala dworcowa to następna tragedia, co widać na powyższym zdjęciu. Jeśli ktoś uważa, że ten budynek biurowy to też zabytek, to chyba powinien iść do okulisty. Jak można upierać się przy tym, żeby to zostawić tak, jak jest?! I w imię czego?

    odpowiedz na ten komentarz

  3. marCEL #2720389 | 88.156.*.* 21 kwi 2019 20:55

    O dworcu mówi się w kontekście zabytku, w kontekście hali handlowej, natomiast gdzieś umyka jego podstawowa funkcja jako platformy ułatwiającej komunikację. Nie wiadomo jakie są aktualne dane nt. liczby obsługiwanych pasażerów dziennie. Jak ta liczba zmieni sie w przyszłości np. wskutek planów inwestycji w kolejową infrastrukturę regionalną? Inne pytanie, jaka jest realna pozycja Olsztyna w sieci polączeń kolejowych dziś i w przyszłości? Czy miasto ma swoje plany związane z potencjałem dworca, czy w ogóle go zna o dostrzega? Czy maisto ma wpływ i ochotę zajać jekieś stanowisko w sprwie rozpoczęcia budowy, przebudowy czy remontu? Wreszcie jako ostatnią poruszam sprawę przeciągającego się impasu spowodowanego bliżej nieokreślonymi ambicjami różnych środowisk, co zwiększa szansę na kolejną spektakularną porażkę hamującą rozwój miasta. Pierwszą jest brak najważniejszego odcinka obwodnicy północnej, czego skutki są odczuwane coraz dotkliwiej w samym Olsztynie i poza nim, szczególnie wśród "sprawców" tej porażki. Drugą jest potencjalne pozostawienie dotychczasowego rozwiązania, które jak wynika z postów i nie tylko, jest sytuację nieakceptowaną wśród wielu mieszkańców i pasażerów.

    Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Skandal #2720370 | 188.147.*.* 21 kwi 2019 17:45

      Skandal!!! Jak stracimy kilkaset milionow to fro i tych innych do odpowiedzialnosci poslac! Kto rzadzi w tym miescie sie pytam? Jacys apolecznicy?

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    2. mig #2720362 | 89.228.*.* 21 kwi 2019 17:08

      a co tu dyskutować PKP chciało zrobić nowy dworzec (a nie miasto) ale oczywiście nie bo nie, lepiej żeby był stary i smierdzący

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (40)