Szybka randka połączyła wiele par

2019-02-15 20:30:00(ost. akt: 2019-02-15 22:25:49)
Uczestnicy "szybkiej randki" nie spodziewali się nawet, ile można opowiedzieć o sobie w trzy minuty.

Uczestnicy "szybkiej randki" nie spodziewali się nawet, ile można opowiedzieć o sobie w trzy minuty.

Autor zdjęcia: Ada Romanowska

Można zakochać się w sekundę. Ale można również w trzy minuty. Taką możliwość dała szybka randka, która zachęciła do wspólnych rozmów singli z Olsztyna. Każdy mógł porozmawiać ze sobą krótką chwilę, żeby potem zdecydować o dłuższym spotkaniu.
Z okazji Dnia Singla można było wziąć udział w imprezie, którą zorganizowała w Olsztynie Grupa WM. A pomysł wydarzenia wzbudza naprawdę kolosalne emocje. Bo każdy uczestnik miał tylko trzy minuty, żeby oczarować drugą osobę. To mało czasu na rozmowę, ale — jak się okazuje — pierwsze wrażenie ma tu najwięcej do powiedzenia. Tym bardziej, że aż 74 procent Polek i Polaków, jak podaje Kantar Public, wierzy w miłość od pierwszego wejrzenia. A poza tym, takie zauroczenie pojawia się w filmach, książkach i piosenkach. Wystarczy jedno spojrzenie, ułamek sekundy i już czujemy motyle w brzuchu. Dlaczego to nie miałoby się zdarzyć w życiu? Szybkie randki to okazja, żeby poznać ciekawego człowieka. Tak było 15 lutego.

— Przyszedłem tutaj, bo chciałbym poznać jakąś normalną dziewczynę — twierdzi Paweł. — Nie zawsze w klubie da się poznać taką, z którą można pogadać. A o czym? Zanim tu przyszedłem, zastanawiałem się, jak prowadzić rozmowę i o co pytać. Nie zdradzę jednak, niech to będzie moją tajemnicą.

— Nie ukrywam, że byłem ciekaw, jak takie randki wyglądają. To też był powód, dla których tu jestem. Ale nie jedyny — dodaje Karol. — Czy kogoś poznam? Czy umówię się na dłuższą randkę? Trudno powiedzieć. Do tanga trzeba przecież dwojga.

— Swój udział zgłosiłam spontanicznie — mówi Basia. — Bardzo się cieszę, że taka impreza odbyła się w Olsztynie, że można inaczej spędzić czas. I kto wie, być może komuś wpadnę w oko? Być może ktoś mnie oczaruje. Trzymam kciuki!

W czasie szybkiej randki emocje rzeczywiście sięgały zenitu. Bo po trzech minutach następowała zmiana — uczestnicy wymieniali się między sobą. Chodziło o to, żeby pogadać z jak największą liczbą osób. Żeby mogło zaiskrzyć między dwojgiem. Dlatego widać było nie tylko wypieki na twarzach uczestników, ale i błysk w oku.

— Nie spodziewałem się, że będzie aż tak sympatycznie — zauważa Paweł. — Dużo się naśmiałem i muszę przyznać, że te trzy minuty to naprawdę dużo czasu, aby kogoś polubić. Może nie da się poznać tej osoby, bo to za mało czasu, ale zdanie można wyrobić. Przyznam, że jedna dziewczyna wpadła mi w oko.
— Jeśli taka impreza odbędzie się jeszcze raz, na pewno przyjdę — podkreśla Basia. — Jestem pod wrażeniem.

Gdy czas randkowania dobiegł końca, każdy z przybyłych wpisał w specjalny formularz informacje, z kim chciałby spotkać się ponownie. Jeśli randkujące osoby wskazały siebie nawzajem, organizatorzy przekazali im do siebie kontakt, żeby mogli umówić się już na dłuższą randkę. Uczestnicy nie poznali wyników bezpośrednio po spotkaniach. Okazały się niespodzianką po powrocie do domu.

— Nie spodziewałam się, ale wiele osób wybrało się te same osoby. Panie zaznaczały kilku panów i odwrotnie, panowie wybrali te same panie — cieszy się Agnieszka Czupryn, organizator wydarzenia z Grupy WM. — Wszyscy się uśmiechali, serdecznie się witali. Muszę przyznać, że organizacja takiej imprezy była strzałem w dziesiątkę. Mam nadzieję, że to nie koniec! Że będziemy łączyć pary, które są singlami, a które chcą się zakochać.

Idea szybkiej randki zrodziła się w latach dziewięćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych. Wymyślił je rabin Yaacov Deyo. Pierwsze tego typu spotkania odbyły się w Beverly Hills i zyskały wielką popularność. Dziś szybkie randki są coraz bardziej popularne na całym świecie. Ten sposób poznania rozsławił też serial „Seks w wielkim mieście”. Bo życie w dzisiejszych czasach nabrało zawrotnego tempa. Nie każdy ma czas i okazję, aby poznać nowych ludzi w tradycyjny sposób. Stąd popularność szybkiej randki.

Partnerem wydarzenia było Melo Radio i Klub Mięta, który zaprasza uczestników na wspólnego drinka. Gorące Pączki natomiast osłodziły spotkanie, które odbyło się w restauracji Słoneczna Polana.


ar