Świńska grypa znowu atakuje

2019-02-06 13:26:58(ost. akt: 2019-02-06 13:31:49)
W ostatnich dniach znowu pisaliśmy i pięciu przypadkach świńskiej grypy A/H1N1 w samym Olsztynie i w regionie warmińsko-mazurskim. I znowu na nas wszystkich padł blady strach, bo choroba jest bardzo groźna, powikłania mogą doprowadzić do śmierci, a zarazić się można bardzo łatwo — bo drogą kropelkową.
W sezonie jesienno-zimowym liczba zachorowań na świńską grypę wzrasta — wirus jest po prostu w stanie dłużej przetrwać w niskich temperaturach. Warto pamiętać, że na świńską grypę chorują także zwierzęta. Prócz drogi kropelkowej grypą można zarazić się właśnie w czasie kontaktu z chorymi zwierzętami. Lekarze sugerują, że wirus świńskiej grypy rozprzestrzenia się na odległość 1 m, ale w sprzyjających warunkach da radę pokonać nawet 2–3 km, szczególnie w regionach o dużej gęstości zaludnienia, które błyskawicznemu szerzeniu się choroby bardzo sprzyjają.

Od razu uspokajamy: spożywanie wieprzowiny nie zwiększa ryzyka zakażenia wirusem świńskiej grypy. Po prostu w tkance mięśniowej wirus nie rozprzestrzenia się, a poza tym jest wrażliwy na działanie temperatury — skutecznie eliminuje go więc zwyczajna obróbka termiczna mięsa.

Objawy

Niestety, bardzo przypominają te właściwe „zwyczajnej” grypie. Ba! Ciężko nawet oszacować, ilu grypowiczów choruje konkretnie na tę wywołaną wirusem A/H1N1 — testy w jej kierunku wykonuje się jedynie w przypadku ciężkiego przebiegu choroby. A tego akurat nikomu nie życzymy…!

Zaczyna się oczywiście od bardzo wysokiej gorączki, którym towarzyszy ból gardła, suchy kaszel, ból głowy i bóle mięśni. Pojawić się mogą także dreszcze, bóle kostno-stawowe, uczucie wyczerpania i ogólnego rozbicia, brak apetytu, ból w okolicy ucha. Czasem występuje też katar, nudności lub biegunka i wymioty. W skrajnych przypadkach pojawia się sztywność mięśni, dezorientacja i utrata przytomności.


Jeśli wysokiej gorączce towarzyszy równocześnie kaszel oraz bóle głowy i mięśni, lekarz rodzinny powinien sprawdzić, czy chory mógł mieć kontakt z wirusem świńskiej grypy — w tym przypadku koniecznie trzeba wykonać testy w kierunku zakażenia wirusem A/H1N1. Jeśli wynik jest pozytywny — należy niezwłocznie podjąć leczenie antywirusowe.

Leczenie

Leczy się świńską grypę podobnie jak zwykła grypę sezonową, choć w uzasadnionych przypadkach uzupełnia się terapię specjalistycznymi preparatami przeciwwirusowymi: lekami oddziałującymi na tzw. białko M2 i inhibitorami neuraminidazy — lekami o nazwie oseltamiwir i zanamiwir. Zaleca się je zarówno w przypadku potwierdzenia zakażenia, jak i w czasie profilaktyki. Mechanizm działania obu preparatów polega na hamowaniu uwalniania nowo wytworzonych wirusów z zakażonych komórek, co zapobiega szerzeniu się infekcji. Ponieważ jednak znaczna część infekcji wirusem grypy ma przebieg lekki — są one zarezerwowane dla pacjentów wyniszczonych, obciążonych wieloma chorobami lub w podeszłym wieku.

Powikłania

Bardzo często to nie świńska grypa typu A/H1N1 — a powikłania w jej następstwie są niezwykle niebezpieczne. Do najczęstszych powikłań należą tzw. nadkażenia bakteryjne i to z ich powodu pacjenci w bardzo ciężkim stanie trafiają do szpitali. Świńska grypa może też pogorszyć przebieg chorób, na które dana osoba cierpiała przed zachorowaniem na grypę: zaostrzyć astmę lub rozregulować cukrzycę. W skrajnych przypadkach, choćby przy zapaleniu płuc, powikłania świńskiej grypy kończą się śmiercią pacjenta.

Powikłania zwiastują poszczególne choroby i charakterystyczne dla nich objawy. Zapalenie zatok objawia się najczęściej ropnym katarem, gorączką, bólem głowy nasilającym się podczas schylania, uczuciem ucisku w okolicy policzków, a niekiedy także obrzękiem twarzy niżej oczodołów. Z kolei zapalenie ucha środkowego zaczyna się od bólu ucha, stanu podgorączkowego przechodzącego w gorączkę do 39 stopni i od pogorszenia słyszenia. Zapalenie oskrzeli natomiast objawia się gorączką oraz napadowym, męczącym kaszlem, który kończy się odkrztuszeniem wydzieliny — jeśli jest przezroczysta, mamy do czynienia z zapaleniem wirusowym; jeśli jest ropna — z zakażeniem bakteryjnym. Na wspomniane już zapalenie płuc wskazuje najczęściej wysoka gorączka, dreszcze, suchy kaszel, niewydolność oddechowa, czyli charakterystyczne rzężenie, a czasem także bóle w piersiach, ból brzucha i wymioty. Zapalenie mięśnia sercowego i zapalenie opon mózgowych to najgorsze z chorób, na które pacjenci zapadają w wyniku powikłań po świńskiej grypie.

Walka

W profilaktyce przeciwgrypowej bezwzględnie wygrywają szczepionki — przy czym zasada ta obowiązuje zarówno przy grypie świńskiej, ptasiej, ale i zwykłej. Jeśli za jakiegoś powodu to niemożliwe — unikajmy dużych skupisk ludzkich: środków komunikacji miejskiej, wielko-powierzchniowych sklepów, a nawet… wind. Ryzyko zachorowania w niewielkim stopniu można zmniejszyć pojąc nalewkę z czarnego bzu, ale lekarze podkreślają, że samym zjadaniem dużych ilości witamin przed wirusami nas nie ochroni. No i wiadomo: z całej siły unikajmy tych, co już chorują na którą bądź z odmian grypy…!


Profilaktyka przed świńską i każdą inną grypą to także bardzo rygorystycznie przestrzegana higiena. Ręce myjemy często i to wodą z mydłem. Z całej siły pilnujemy, by twarzy i nosa nie dotykać rękami. Niestety, coraz rzadziej widać ludzi, którzy kaszląc lub kichając — zasłaniają twarz. Od takich niekulturalnych kaszlących odwracamy więc głowę, a jeśli nie przeszkadza nam powszechne zwracanie na siebie uwagi innych przechodniów i zaciekawienie — kupujemy specjalną maseczkę. Jeśli sami nie bardzo mamy w co kichnąć lub zakasłać — robimy to we własny rękaw, pamiętając jednak, by jak najszybciej zmienić ubranie. Za wszelką cenę unikamy klamek! Zakup żelu odkażającego do rąk i wcieranie go w dłonie zaraz po wyjściu z autobusu, po dotykaniu poręczy lub przycisków w windzie — to jest w sezonie grypowym całkiem niezła inwestycja, głównie we własne zdrowie…
Magdalena Maria Bukowiecka


— Wiele osób lekceważy grypę, traktując ją jak zwykłe przeziębienie. Niestety, od 2009 r. pojawił się nowy, niebezpieczny mutant wirusa grypy, zwany świńskim, ponieważ posiada pewne cechy wirusa odzwierzęcego. W ciągu ostatnich lat ten wirus wywołuje najwięcej powikłań i ciężkich przypadków grypy. W sezonie 2017/2018 na grypę i zakażenia grypopodobne zachorowało ok. 5 mln Polaków, a wg oficjalnych statystyk zmarło 45 osób. Wirus „świński” ma wyjątkową cechę — szybko przenika do krwi, atakuje różne narządy, w tym najczęściej płuca. Dlatego zakażenie ma cięższy i dłuższy przebieg. Inne wirusy przeziębieniowe nie dają tak gwałtownych objawów — wysoka gorączka, bóle mięśniowe, bóle głowy, suchy kaszel, osłabienie. Powikłania najczęściej obejmują uszkodzenie mięśnia sercowego, płuc i mózgu. W zapobieganiu grypie najważniejsze są szczepienia oraz unikanie kontaktu z chorymi na grypę. W sezonie grypowym ważne jest częstsze mycie rąk oraz ochrona dróg oddechowych. Jeśli ktoś już zachorował, można podać leki przeciwgrypowe (oseltamivir), które skracają czas trwania choroby i zmniejszają ryzyko powikłań. W trakcie grypy można pobudzać również nieswoiste mechanizmy odpornościowe, choćby nawilżając błonę śluzową nosa i gardła, np. inhalacjami, lub stosując w dużej dawce witaminę C, najlepiej w postaci płynnej do płukania gardła albo do ssania. Łagodną grypę można przeleżeć w domu. Jednak jeśli wystąpią objawy poważniejsze,: duszność, kołatanie serca — trzeba niezwłocznie udać się do lekarza.

Zdaniem eksperta — dr Paweł Grzesiowski, pediatra, ekspert w dziedzinie profilaktyki zakażeń: