Koniec z wielokrotnym oblewaniem egzaminu? Zmiany w egzaminowaniu przyszłych kierowców

2019-02-04 18:24:56(ost. akt: 2019-02-04 18:50:52)

Autor zdjęcia: Archiwum/PG

Ćwiczenie z opiekunem, WORD odcięty od egzaminu i koniec z jego wielokrotnym oblewaniem? Takie zmiany szykuje ministerstwo infrastruktury. Zdobycie prawa jazdy ma być łatwiejsze, a drogi bezpieczniejsze. Nie wszyscy chwalą planowane zmiany.
O potrzebie zmian w egzaminowaniu przyszłych kierowców słyszymy od lat. Pojawiło się wiele pomysłów. Jedne trafne, inne trochę mniej. Te proponowane przez ministerstwo infrastruktury — jeśli wejdą w życie — mogą się okazać przełomowe.

Co więcej, szykujące się zmiany obejmą nie tylko kandydatów na kierowców, ale i tych, którzy już jeżdżą samochodem. Minister Andrzej Adamczyk chce m.in. zrezygnować z kart pojazdu i nalepek kontrolnych. Nie trzeba będzie też wymieniać tablic rejestracyjnych po kupnie używanego auta z innej miejscowości.

Ale chyba najciekawszym pomysłem jest zabranie egzaminu ośrodkom ruchu drogowego (WORD) i oddanie go egzaminatorom zatrudnionym przez wojewodę. Kursant mógłby się też szkolić pod okiem opiekuna.

Cel jest prosty. Poprawa bezpieczeństwa ruchu i wyników egzaminów na prawo jazdy. Minister Andrzej Adamczyk potwierdził, że zmiany w ustawach o kierujących pojazdami i kodeksie drogowym zostały zgłoszone do wpisania do wykazu prac legislacyjnych jako priorytetowe.

Odpowiedzialność za organizację i przebieg egzaminów przeszłaby z marszałka na wojewodę.

Egzamin wciąż odbywałby się w samorządowym wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego, ale wskazanym przez wojewodę. Opłata za egzamin będzie dochodem budżetu państwa. Te zmiany, według ministerstwa infrastruktury, mają się przyczynić do ujednolicenia sposobu prowadzenia egzaminów, sposobu nadzoru nad nimi, a także do uniezależnienia egzaminatorów od dochodów WORD.

To jednak nie koniec zmian. Ma się pojawić kurs rozszerzony o jazdy z nadzorującą osobą towarzyszącą. Działoby się to pod nadzorem ośrodka szkolenia kierowców, ale nie byłoby obowiązkowe. Wymogi? Opiekun musi posiadać prawo jazdy od co najmniej pięciu lat i być opiekunem prawnym kursanta.

Mają się też pojawić nowe wymagania dla ośrodków szkolenia kierowców, ośrodków doskonalenia techniki jazdy, ośrodków szkolenia w transporcie drogowym. Nie będzie też można uczyć się teorii poza ośrodkiem (e-learning).
Oprócz rezygnacji z karty pojazdu i nalepek kontrolnych ma się pojawić tzw. pakiet deregulacyjny, który zakłada możliwość rejestracji pojazdu online. Raport wygenerowany w usłudze „Mój pojazd" (dostępnej na obywatel.gov.pl) stanie się dokumentem urzędowym. Zniesiony zostanie także obowiązek wydawania tymczasowego dowodu rejestracyjnego.

Nie wszyscy pochwalają zmiany, a niską zdawalność egzaminów tłumaczą w inny sposób. — We wrześniu 2015 roku NIK opublikował raport o sytuacji na rynku szkoleniowo-egzaminacyjnym. We wnioskach końcowych możemy przeczytać, że system uzyskiwania uprawnień wymaga pewnych modyfikacji, ale zmiany powinny dotyczyć najbardziej krytycznie ocenionego w raporcie procesu szkolenia i nadzoru nad ośrodkami szkolenia — mówi Marcin Kiwit, egzaminator nadzorujący z Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Olsztynie.

— Połowa skontrolowanych samorządów wojewódzkich i powiatowych otrzymała w raporcie oceny negatywne. System nadzoru nad ośrodkami szkolenia praktycznie nie funkcjonował. Co więcej, ani jeden samorząd powiatowy nie otrzymał pozytywnej oceny — podkreśla Marcin Kiwit. — Inaczej było z oceną egzaminów. Żaden ze skontrolowanych ośrodków nie otrzymał oceny negatywnej. Dziwi więc fakt tak łatwo przytaczanej odpowiedzialności WORD-ów za — chętnie podkreślaną — niską zdawalność egzaminów praktycznych. NIK mówi jednoznacznie, że wpływa na nią przygotowanie kandydatów do egzaminów. Dziwi mnie fakt, że tak bardzo jednostronnie i negatywnie spogląda się na WORD-y i zwłaszcza egzaminatorom przypisuje się odpowiedzialność za niską zdawalność — nie ukrywa. — W sobotę usłyszałem, że wynagrodzenia egzaminatorów są uzależnione od ilości ocen negatywnych na egzaminach. To nieprawda.

Egzaminatorzy nie wiedzą też z jakich ośrodków szkolenia pochodzą egzaminowani. Są takie, gdzie średnia zdawalność to 70 proc., a są i takie, gdzie jest 20 proc. Gdy to dodamy i podzielimy na dwa, to średnio wyjdzie nam ok. 50 proc. Ktoś powie, że to za niska zdawalność. Pojawiają się też informacje o tym, że nikt nie zdaje egzaminów teoretycznych za pierwszym razem. A to nieprawda. Nie możemy całej winy zrzucać na egzaminatorów, a zacząć od ośrodków szkolenia.

Paweł Jaszczanin

Komentarze (28) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. alekss #2675751 | 83.9.*.* 4 lut 2019 23:37

    to oczywiste ,że WORD był zainteresowany oblewaniem egzaminów aby maksymalnie doić z ludzi kasę za poprawki. Po ile te urzędasy z Szatkowskim zarabiają to chyba nie jest tajemnica?

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

  2. pierre #2675745 | 109.241.*.* 4 lut 2019 23:31

    We Francji 16-latek musi zdać egzamin z kodeksu drogowego i już może wsiadać za kółko z ojcem lub matką, tyle że ma naklejkę, że dopiero się uczy. Wszyscy na takiego uważają, Jak się małolat najeździ pod okiem taty, to na egzaminie czuje się całkiem sprawny. A wiadomo, że nikt tak gęby nie drze jak ojciec, gdy się odpowiednio samochodu " nie szanuje". I mija mu już ochota udowodnienia, jak to on potrafi jeździć. Swoje prawo jazdy dostaje gdy ma 18 lat i zapewniam was, że już jest dobrym kierowcą.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. ziuta #2675714 | 88.156.*.* 4 lut 2019 22:16

      Dopóki egzaminatorzy będą otrzymywali kasę za poprawki ( co poprawka to większa kasa), dopóty nie będzie uczciwych egzaminów

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz

    2. reys #2675895 | 37.47.*.* 5 lut 2019 10:03

      Egzaminatorzy z góry zakładają kogo uwalić, mają kartę każdego z kursantów i już sobie wyrabiają opinię, potem wystarczy że spojrzą na zdającego i wszystko wiadomo, czy zda. Perfidnie będą tak prowadzić jazdę by i tak w końcu oblać, dla nich premie i zabawa dla ludzi trauma, koszty itd.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. K #2675810 | 84.241.*.* 5 lut 2019 07:50

        Większość osób które znam i które oblały to tylko i wyłącznie przez stres, ciężko się przyznać wiec zwalają na egzaminatorów. Ja zdawałam w Olsztynie , pierwszy raz oblalam na mieście przez eweidentnie mój błąd, drugi raz zdałam. Obydwaj egzaminatorzy bardzo mili i kulturalni, nie czepiali się każdej błachostki jak często słyszałam relacje innych zdjajacych.

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (28)