Range Rover VELAR – SUV spod znaku Jej Królewskiej Mości

2019-01-31 12:00:00(ost. akt: 2019-02-04 09:27:03)
Jeśli ktoś bierze pod uwagę zakup auta spod znaku Range Rover, wiadomo że jest osobą, która od życia wymaga więcej niż inni. Nowy Range Rover Velar doskonale wpisuje się w ten trend. Czy to jest auto do jeżdżenia wyłącznie po zakupy i na niedzielny piknik. Jeśli ktoś sobie tego życzy to oczywiście, ale to trochę tak jakby kupić luksusowy apartament nad morzem i przyjeżdżać do niego raz w roku na weekend. Kto bogatemu zabroni? Można tylko po co?
Jeszcze zanim zdążymy do niego wsiąść nasz wzrok może się cieszyć dumną linią nadwozia, łączącą w sobie moc, elegancję i prestiż. Czuć, że producent zaprojektował go wręcz z pedantyczną dbałością o szczegóły. Po zajęciu miejsca za kierownicą zaczynamy się zastanawiać, czy to jest jeszcze samochód, stworzony by dowieźć nas w największe bezdroża, o których inni mogą co najwyżej poczytać w magazynach typu National Geographic, czy może już pojazd kosmiczny, który lada moment oderwie się od ziemi rozpoczynając podróż na orbitę.



Liczy się ten moment jazdy. Tu i teraz.


Największa przyjemność rozpoczyna się jednak gdy odpalimy jeden z sześciu oferowanych silników (do wyboru 3 jednostki wysokoprężne o mocy od 180 do 300 KM z momentem obrotowym sięgającym 700 Nm, oraz 3 benzyniaki w przedziale 250 – 380 KM, będące w stanie rozpędzić to potężne auto do setki w … 5,7 sekundy). Już w tym momencie cel podróży schodzi na dalszy plan. Liczy się ten moment jazdy. Tu i teraz. Świadomość, że w tym jednym aucie w sposób perfekcyjny udało się połączyć charakterystyczne dla Range Rovera właściwości terenowe z elegancją godną ulubionej marki brytyjskiej królowej.
Gdybyśmy mieli opisać Velara jednym słowem użylibyśmy z pełnym przekonaniem słowa: wszechstronność. Bez względu na to czy jedziesz na spotkanie biznesowe, wieziesz rodzinę na wakacje, czy po prostu pędzisz przed siebie w poczuciu, że właśnie smakujesz esencji tego czym jest wolność, wiesz, że robisz to we właściwym towarzystwie.

Technologia wszechobecna


Elektronicznie regulowane zawieszenie pneumatyczne czy system Terrain Response, to coś co uznajemy w tej klasie auta jako coś oczywistego, ale już funkcja Wade sensing dzięki któremu możemy bezpiecznie brodzić w wodzie o głębokości 65 cm ( najlepszy wynik w klasie) już przykuwa naszą uwagę. O gadżetach takich jak interaktywny wyświetlacz kierowcy, czy znany też z BMW head up display szerzej się nie rozpisujemy. Takich gadżetów jest po prostu za dużo by opisać wszystkie nie powodując poczucia, ze opisujemy nie tyle samochód co wspomniany już statek kosmiczny. Nie będziemy psuć niespodzianki.


Range Rover Velar po prostu wysyła do swoich konkurentów prosty komunikat; „Moi drodzy, jestem Range Rover, game is over”. Zresztą nie pierwszy raz, o czym miłośnicy tej marki doskonale wiedzą.



Komentarze (8) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. alekss #2675282 | 83.9.*.* 4 lut 2019 10:44

    wysoka awaryjność i absurdalne koszty czynników eksplatacyjnych i serwisowych. Sylwetka owszem piękna i to by było na tyle....

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. Rover #2675326 | 188.147.*.* 4 lut 2019 11:44

    No to na bogato! Reklama,cały artykuł !

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  3. szp #2675264 | 195.136.*.* 4 lut 2019 10:19

    dobra reklama-ciekawe który na tym zarobil!

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  4. norek #2675274 | 185.138.*.* 4 lut 2019 10:39

    Awaryjność powyżej przeciętnej, zwłaszcza elektronika

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. 8yytr #2675273 | 88.156.*.* 4 lut 2019 10:37

    Kurna kogo na coś takiego pięknego stać???

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (8)