Stawiamy Kubę na nogi. Zobacz bombki wojewody, marszałka i prezydenta

2018-12-19 22:00:00(ost. akt: 2018-12-19 22:21:51)

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Zorganizowaliśmy specjalną akcję, żeby pomóc Jakubowi. Znane osoby z Warmii i Mazur przygotowały bombki choinkowe, które można wylicytować! Uzyskane w ten sposób pieniądze pomogą chłopcu i jego rodzicom.
Zbieramy pieniądze na operację siedmioletniego Jakuba, podopiecznego Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”. Potrzebujemy 12 tysięcy złotych.
Chłopiec urodził się z czterokończynowym mózgowym porażeniem dziecięcym, nie chodzi i nie mówi. W marcu 2019 roku przejdzie skomplikowaną operację w Krakowie, polegającą na usunięciu przykurczu mięśni.

Zabieg nie jest refundowany przez NFZ. Dlatego o pomoc w zebraniu pieniędzy poprosiliśmy przedstawicieli władz samorządowych i państwowych, parlamentarzystów i dyrektorów szpitali. Spotkaliśmy się w redakcji „Gazety Olsztyńskiej” o godz. 17. Nasi goście przygotowali autorskie bombki.

— Cieszę się, że przyjęliście państwo nasze zaproszenie — powiedziała, witając gości, Beata Tokarczyk, pełnomocnik Zarządu Grupy WM ds. operacyjnych. — To nasze pierwsze tego rodzaju wspólne spotkanie w redakcji „Gazety Olsztyńskiej”, ale wiem, że nie ostanie. Już teraz zapraszam na kolejne. Chcemy bowiem jeszcze bardziej aktywnie wspierać pomoc dla potrzebujących dzieci z naszego regionu.

— Grupa WM jest zaangażowana w działalność charytatywną już kilkanaście lat. Przede wszystkim za sprawą Fundacji „Przyszłość dla Dzieci”, którą wydawca „Gazety Olsztyńskiej” i „Dziennika Elbląskiego” powołał do życia w 2002 roku. Fundacja z powodzeniem wpiera chore i niepełnosprawne dzieci z Warmii i Mazur. Dzisiaj jest największą w regionie organizacją udzielającą indywidualnej pomocy niepełnosprawnym dzieciom. Stałą opieką obejmuje ponad 300 dzieci. Od początku istnienia na wsparcie przeznaczyła blisko 6 milionów złotych — zaznacza Jarosław Tokarczyk, prezes Grupy WM. — Fundacja jest wiarygodna. Dlatego z roku na rok rośnie liczba osób, które darzą nas zaufaniem i przekazują swój 1% podatku. W ubiegłym roku pobiliśmy kolejny rekord, uzyskując z 1% podatku kwotę ponad miliona złotych!



W akcji przygotowania bombek wzięło udział dwanaście osób. Instrukcji udzielała i pomagała w pracy Agnieszka Pawlak-Castellanos, aktorka Teatru Jaracza i pasjonatka rękodzieła. Każdy z naszych gości napisał też świąteczne życzenia.

Jedną półkulę trzeba było posmarować klejem, posypać niewielką ilością brokatu, wysuszyć i dodać dowolny świąteczny obrazek. Druga półkula bombki pozostała przezroczysta. Na końcu bombka została ozdobiona kolorową taśmą, czerwoną kokardką i zaopatrzona w złotą nitkę do zawieszenia na choince.

Nasi goście, niektórzy w czapkach Świętych Mikołajów, żartowali, wspominali, a na końcu byli bardzo dumni z rezultatów swojej pracy. Wszyscy podkreślali, że akcja zbierania pieniędzy na operację siedmioletniego Jakuba w ten właśnie sposób jest wzruszająca i odpowiada duchowi świat Bożego Narodzenia.

Urszula Pasławska
posłanka PSL
— Gratuluję pomysłu na pomaganie choremu Jakubowi. To naprawdę świetna inicjatywa. Cenne w niej jest też to, że połączyła w waszej redakcji tak różnych ludzi. Tworzyliśmy bombki wspólnie, w świątecznej, pełnej życzliwości atmosferze. Wszystkim życzę tego, żeby spędzili święta w domu, w otoczeniu życzliwych ludzi. Mam nadzieję, że pracodawcy w Wigilię puszczą swoich pracowników wcześniej do domu, aby każdy mógł spędzić ten wieczór z rodziną. W spokoju i z refleksją Takie powinny być święta.


Anna Wasilewska
posłanka PO
— To fantastyczna akcja, łącząca szczytny cel z zabawą. Ja bardzo lubię takie zajęcia. Sama robię pierniczki, a teraz mogłam przygotować bombki. Uwielbiam dom udekorowany na Boże Narodzenie i atmosferę tych świąt. W domu mojego brata przy stole wigilijnym zasiądzie 15 osób. To najpiękniejszy wieczór w roku, gdy wszyscy są razem. Uwielbiam świąteczny tłok. Moją specjalnością jest zupa grzybowa, w której łączę wywar z grzybów z żurkiem.



Janusz Cichoń
poseł PO
— U nas podczas świąt łączą się dwie tradycje kulinarne. Ja jestem przyszywanym hanysem, żona pochodzi z Łomży. Dlatego na wigilijnym stole pojawiają się śląska postna grochówka i łomżyńskie łazanki na słodko. A ja jestem mistrzem w przyrządzaniu krupników. Krupnik królewski robię na lipowym miodzie. Ma piernikowy smak. Ale najważniejsza jest oczywiście świąteczna i rodzinna atmosfera.


Artur Chojecki
wojewoda warmińsko-mazurski
— U nas podczas świąt Bożego Narodzenia przy stole zasiada kilkanaście osób. Przygotowujemy tradycyjne potrawy, takie jak barszcz, pierogi z kapustą, makowiec. Czasem na stole jest też kutia. Dzielimy się pracą podczas przygotowań. Moi trzej synowie — w wieku 8, 10 i 13 lat — czekają oczywiście na prezenty. Najbardziej oczekują na gry komputerowe, choć my dorzucamy też gry planszowe i książki. Dwaj synowie uczą się gry na fortepianie i grają kolędy. I to jest bardzo piękne.



Gustaw Marek Brzezin
marszałek województwa
— W czasie świąt Bożego Narodzenia nadrabiam nieobecność w domu. Cały czas jestem w biegu, córki już są dorosłe, widujemy się rzadziej, więc przy stole chcemy w końcu porozmawiać i ze sobą pobyć. Świąteczne potrawy są u nas tradycyjne. Ja nie wyobrażam sobie świąt bez zupy z suszonych grzybów. Przyrządzam ją sam, by po raz kolejny poczuć smak z dzieciństwa. Nikt nie potrafi tej zupy zrobić tak jak ja!



Piotr Grzymowicz
prezydent Olsztyna
— Przed Wigilią w domu biorę udział w innych, miłych przedświątecznych spotkaniach, między innymi z radami osiedli. Ale święta to cudowne przeżycie dla naszych dzieci i wnuków. One na świat patrzą ufnie i radośnie. Rolą nas, dorosłych, jest zapewnienie im odpowiedniej atmosfery. Cieszy nas uśmiech dzieci. I oby wszystkie dorastały w spokoju i w zdrowiu.



Marcin Kuchciński
wicemarszałek województwa
— Święta Bożego Narodzenia wiążą się także z końcem roku, a więc podsumowaniem tego, co osiągnęliśmy, i tego, czego zrobić nam się nie udało. Ale przede wszystkim to czas radosny i rodzinny. Wszyscy czekamy na święta, nie tylko dzieci. I nie tylko dzieci czekają na prezenty. Każdy z nas cieszy się, gdy bliscy o nim pamiętają. Ale najważniejsze, żebyśmy spotkali się z rodziną i wszyscy poczuli magię świąt.


Miron Sycz
wicemarszałek województwa
— Jestem w tej dobrej sytuacji, że obchodzę święta dwa razy. Pierwsze jest katolickie Boże Narodzenie, dwa tygodnie później greckokatolickie. Jestem szczęśliwy dwa razy. W czasie świąt tradycyjnie przychodzi do nas wielu przyjaciół. A ja wyciągam akordeon i razem z żoną, która gra na mandolinie, śpiewamy kolędy. Za pośrednictwem internetu wysyłamy je w świat. Życzę małemu Jakubowi wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim zdrowia.


Agnieszka Warakomska-Poczobutt
dyrektor biura wojewody

— Chyba wszyscy lubią święta Bożego Narodzenia i ich magiczną atmosferę. Nam, dorosłym, przypominają dzieciństwo. W naszym domu nad urządzeniem świąt w tradycyjnym duchu czuwa mama. I są to święta obchodzone po bożemu. Na Wigilię wszystkie potrawy są postne — przyrządzone bez jajek i bez masła. Niektóre — jak kluski z makiem i kompot z suszu — jemy raz w roku.


Paweł Żukowski
dyrektor generalny Urzędu Wojewódzkiego w Olsztynie
— Boże Narodzenie to czas zdecydowanie dla najbliższych. Ale to także czas prezentów. Przyznam, że ja lubię prezenty praktyczne. Może to być garderoba, ale także akcesoria do uprawiania snowboardu. Na desce jeździ też moja narzeczona. Lubimy wspólne wyjazdy w góry. Ale jeżeli wyruszymy, to dopiero po świętach spędzonych z rodziną.


Irena Kierzkowska
dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Olsztynie
— Było to przesympatyczne spotkanie. Jeden cel, jakim jest pomoc Jakubowi, zebrał tyle bardzo różnych osób. Wszyscy dobrze się bawili. Atmosfera była już świąteczna, a Boże Narodzenie to święta szczególne. Ja nie tracę dziecięcej radości, kiedy nadchodzą. Święta spędzam z dziećmi i wnukami.


Krystyna Piskorz-Ogórek
dyrektor Wojewódzkiego Specjalistycznego Szpitala Dziecięcego w Olsztynie
— Przygotowanie bombek to był bardzo dobry pomysł, a podczas naszego spotkania panowała wspaniała atmosfera. Nikt lepiej niż ja nie wie, jak bardzo potrzebne jest chorym dzieciom wsparcie, gdy zabiegi nie są refundowane przez NFZ. Święta to cudowny czas. Staram się, aby atmosfera była taka jak kiedyś w moim rodzinnym domu.


not. MZG

Zobacz bombki przygotowane przez gości "Gazety Olsztyńskiej"

Licytacja jest prowadzona na Facebooku „Gazety Olsztyńskiej”, potrwa do 20 grudnia do godziny 14.: