Dopóki jest pamięć, żyjemy

2018-11-01 06:48:09(ost. akt: 2018-11-01 19:38:22)
zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

O wirtualnych cmentarzach, polskim konserwatyzmie, przywiązaniu do tradycji i nietrwałej pamięci rozmawiamy z prof. Markiem Sokołowskim, socjologiem z UWM.
— Na początku pytanie osobiste. O czym pan myśli, patrząc na groby bliskich czy przyjaciół? Ja żałuję, że nie zrobiliśmy czegoś, co mieliśmy zrobić razem, że nie zapytałam o coś, o co powinnam, że byłam zbyt mało serdeczna.

— Jeżeli jest czas na taką refleksję, to dobrze. Ostatnio rozmawiałem o tym ze studentami na zajęciach z socjologii i antropologii nowych mediów. Zwróciłem im uwagę na wirtualne cmentarze i ogrody pamięci. Zastanawialiśmy się, czy przyjmą się w naszej kulturze. W „Gazecie Olsztyńskiej” też można wykupić zapalić niegasnącą świecę, ale są wirtualne ogrody pamięci, gdzie można ufundować zmarłemu pomnik. Nie mówię o zdigitalizowanych cmentarzach, kiedy poprzez Google Maps można znaleźć grób Kowalskiego.

— Rozumiem. Chodzi o cmentarz wyłącznie wirtualny.

— Pytałem o to studentów, bo to młodzi, nie my zdecydują, jaka będzie przyszłość także pod tym względem. Już teraz, jeżeli ktoś mieszka w Szczecinie, a jego bliscy leżą w Zakopanem, ma kłopot, przy naszych uwarunkowaniach komunikacyjnych, by przejechać Polskę. Wiele osób mieszka też za granicą.

— No tak. Ale czy przeniesienie odwiedzenia grobu w internecie się w Polsce przyjmie?

— Nigdy nie wiemy, która akurat moda zostanie zaakceptowana. Przecież hipsterzy, że posłużę się przykładem z innej dziedziny, to nie jest współczesny wynalazek. Pierwsza fala tej mody pojawiła się w latach 30. XX wieku i okazało się, że część młodych Polaków bardzo ją polubiła w XXI wieku. Ale co będzie z wirtualną żałobą, nie wiemy. Jesteśmy jednak społeczeństwem konserwatywnym. To się trochę zmienia, bo na przykład jest w Olsztynie kolumbarium, czyli miejsce dla urn. Kościół godzi się na spalanie zwłok, bo to dusza jest nieśmiertelna, a ciało w proch się obróci i tak. Ale studenci zacytowali wypowiedź ponad 80-letniej kobiety: „Jak to?! Stefana spalili! Przecież on nie trafi do nieba!”. Trudno przełamać zwyczaj grzebania zwłok w trumnie, choć na cmentarzach brakuje miejsca. Wkrótce mają być łąki do rozsypywania prochów. A to też kłóci z polskim konserwatyzmem.

— Bo jednak większość z nas chce mieć konkretny grób. Nasz zmarły w tym miejscu jednak jakoś istnieje.

— Tak. Dlatego wiele osób umieszcza na nagrobkach fotografie zmarłych. Jest to rodzaj wizualizacji, ułatwiającej kontakt. Ale współczesne polskie nekropolie nie przypominają pięknych Powązek. Nie tylko jeżeli chodzi o groby, ale także przestrzeń. Na nowych cmentarzach jest ciasno. Nie ma możliwości wyciszenia się.

— I nie ma dzieł sztuki.

— Nagrobki robią rzemieślnicy według pewnej sztampy. Kiedy się chodzi po Powązkach, co radziłem moim studentom, widać troskę o estetykę. Jest jeszcze przestrzeń, są aleje spacerowe. U nas liczy się teren i działka, jak u dewelopera. Gdzie tu, na Boga, jest miejsce na chwilę refleksji, skoro człowiek łokciami się rozpycha, bo obok stoi rodzina kogoś innego? A każda chwila refleksji się liczy, choć nam się wydaje naiwnie, że jesteśmy nieśmiertelni.

— Ale czy to przeświadczenie, choć fałszywe, nie pomaga nam funkcjonować każdego dnia?

— Pomaga, bo przecież nie możemy popadać w depresję. Dzisiaj rano (rozmawialiśmy we wtorek po południu — red.) świeciło słońce, ale przestało, więc napiłem się kawy i zabrałem się do pracy. Przeczytałam książeczkę Tomasza Śrutkowskiego „Za kamerą Andrzej Wajda”, poświęconą realizacji filmu „Brzezina”.

— O „Brzezinie” możemy wspomnieć, bo to film o przemijaniu. A ponieważ film powstał prawie 50 lat temu, odeszło wielu jego twórców. Nie żyje reżyser Andrzej Wajda.

— Nie żyje też autor opowiadania Jarosław Iwaszkiewicz i operatorzy kamery.

— To jaki jest sens tego wszystkiego?

— Tragedią jest śmierć ludzi młodych. Jeżeli ktoś przeżył długie życie, może czuć się spełniony. Pracując, każdego dnia dodajemy swoją cegiełkę do dzieła ludzkości i to jest sens życia. Niedawno jeden ze studentów powiedział mi: — Pan profesor wybrał dobrą drogę. Książki po panu zostaną... No, chyba tak.

— Myślę, że po każdym coś zostanie.

— Liczy się pamięć. Dopóki jest pamięć — ten pas transmisyjny między pokoleniami — żyjemy. Ale za jakiś czas, gdy powiemy Andrzej Wajda, mistrz polskiego kina, możemy usłyszeć uprzejme: — Przepraszam! Kto? Dzisiaj młodzi oglądają seriale na Netfliksie.

MZG

Więcej informacji o naszym uniwersytecie: >>> kliknij tutaj.

Obrazek w tresci


=

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Ku pamięci #2614873 | 83.9.*.* 1 lis 2018 18:08

    "Odeszli kochani , często zapomniani , w milczeniu , bez skargi , bez jednej łzy. Jak żołnierze na los swój skazani, na wieczność , ich pamięć to My". Niech wiatr zanuci pieśń na ich cześć , niech liść zaszeleści tego dnia memento. Niech poniosą przestworza tę wieść ,że to Ich święto".......

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Wolf #2614896 | 83.6.*.* 1 lis 2018 18:50

      Szkoda że tylko 1 listopada tak mocno pamiętajmy ludzi którzy odeszli,a co przez cały rok czy o nich pamiętaliśmy? Który był tak sumienny i zapalił choć jednego znicza a choćby idąc na spacer,do sklepu.Pamiętajmy zawsze a nie tylko 1 listopada.

      Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. jj #2614866 | 89.228.*.* 1 lis 2018 18:02

        mnie mają spalić i rozsypać! żadnych klechów, szamanów i kacyków! forsę za pochówek przepić.

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

      2. Ku pamieci II #2615023 | 83.9.*.* 1 lis 2018 21:23

        "Cichutko płoną lampki i znicze , migają w kwiatach chryzantem cienie ,żal łzy wyciska , rani oblicze , takie jest nasze przeznaczenie. Niech wiatr zaszumi pieśń na Ich cześć , niech liść zaszeleści od łez memento ,niech uniesie w przestworza tę wieść , że to ich święto ".

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

      3. Ku pamieci II #2615024 | 83.9.*.* 1 lis 2018 21:23

        "Cichutko płoną lampki i znicze , migają w kwiatach chryzantem cienie ,żal łzy wyciska , rani oblicze , takie jest nasze przeznaczenie. Niech wiatr zaszumi pieśń na Ich cześć , niech liść zaszeleści od łez memento ,niech uniesie w przestworza tę wieść , że to ich święto ".

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (6)