Czy jeszcze mamy nad tym kontrolę?

2018-10-19 12:00:00(ost. akt: 2018-10-27 16:10:12)

Autor zdjęcia: Pixabay

Do 2050 roku znajdziemy się w punkcie, w którym świat ludzi i maszyn stanie się jednością. Powstaną nowe superkomputery, szerzej do głosu dojdzie sztuczna inteligencja, a większość ograniczeń technicznych zostanie pokonana.
— Będziemy mogli robić całą masę niesamowitych rzeczy — zapewnia Gerd Leonhard, futurolog i dyrektor The Futures Agency w Szwajcarii (za „Gazeta Olsztyńska” z 18 października). — Jednak musimy się upewnić, że wciąż mamy nad tym kontrolę i że to jest dla nas dobre — zastrzega.
Fascynujące — pomyślałem. I przerażające (ta kontrola!). Bo czy, a jeśli tak, to co w tym kontekście jest dla nas dobre. No właśnie...

Jestem z pokolenia, które większą część życia przeżyła w stereo. Dla którego kontakt osobisty, nocne dyskusje (nierzadko przy czymś mocniejszym), pielęgnowanie relacji towarzyskich, wreszcie taniec, wspólny śpiew, dobra zabawa były czymś tak naturalnym jak powietrze. To wszystko — dodajmy — działo się w realu, czyli naprawdę. Dlatego może nie szokiem, ale sporym zaskoczeniem był wpływ na to życie internetu i mediów społecznościowych, które okazały się początkiem końca świata, w którym dotychczas funkcjonowałem.

Na naszych oczach życie przenosiło się z realu w wirtualną rzeczywistość, w której osobiste relacje traciły siłę, jaką miały wcześniej. Nagle przestaliśmy ze sobą dyskutować (naprawdę), czyli wymieniać się argumentami, a zeszliśmy na poziom wymiany informacji, połajanek, wreszcie hejtu. Okazało się, że z fantastycznego narzędzie, jakim są media społecznościowe, nie zawsze potrafimy mądrze korzystać.

Żal, ale życia nie zatrzymasz, bo coraz większy wpływ ma na nie gwałtowny rozwój technologii. Dzięki niej możemy dokonywać rzeczy niewyobrażalnych. Ale czy potrafimy mądrze korzystać z tego, co nam dają i będą dawały sztuczna inteligencja czy robotyzacja. Czy nie zatracimy się w tym do tego stopnia, że wirtualna rzeczywistość stanie się naszą realnością, bo we wszystkim będą nas wyręczały maszyny, które zdominują (zastąpią?) nasze życie? Nie mam wątpliwości, że to zależy także od nas, choć rozwój technologii trochę przeraża. I fascynuje!

Mirosław Wieczorek