Ogród Babci Lucynki podbija serca internautów

2018-10-06 08:00:00(ost. akt: 2018-10-10 12:07:03)
Ogród Babci Lucynki

Ogród Babci Lucynki

Babciny ogród? To w tym przypadku określenie zupełnie nie na miejscu. Ogród Babci Lucynki wzbudza podziw i w dodatku można go zobaczyć w internecie.
Na profil Ogród Babci Lucynki trafiliśmy przypadkiem. Z miejsca podbił nasze serca. Najbardziej jego bohaterka, czyli 93-letnia pani Lucyna. Jej rodzina dokumentuje każdą chwilę spędzoną w ogrodzie i zapewnia, że choć babcia ma już swoje lata, to miłość do kwiatów i ogrodu pozwala jej pokonać wszelkie słabości.
— Autentycznie ma 93 lata i naprawdę pracuje w ogrodzie, oczywiście na miarę jej sił — zapewnia Elżbieta Czerwińska, synowa pani Lucyny. — Mało tego, do tego pięknie haftuje. Przez lato zrobiła kolejne dzieło, oczywiście motywem przewodnim są kwiaty. Kocha ten ogród. Ma za sobą poważną chorobę, czerniaka. Przeszła operację, ale przy życiu trzymało ją to, że musi wrócić i znów doglądać swoich kwiatów. Dużo przeszła, ale wciąż w formie trzyma ją miłość do ogrodu właśnie.


— Prowadzę ten profil razem z córką — dodaje Elżbieta Czerwińska. — Babcia prosi, by fotografować każdy kwiat w ogrodzie, ale to byłoby wręcz niemożliwe, tyle ich jest. W nim są m.in. rośliny z jej dawnego ogrodu, który miała przy swoim domu. Od kiedy zamieszkała z nami, są z nami również jej kwiaty. Oczywiście ogród uprawia syn, ale to ona rządzi. Wszystko musi być zaplanowane i ściśle spełniać jej oczekiwania.


Obrazek w tresci

Rodzina śmieje się, że może ogród wygląda tak pięknie, bo Babcia Lucynka rozmawia z kwiatami.
— Codziennie robi przegląd. Sprawdza, co wyrosło. To pasja życia — dodaje pani Elżbieta. — Czasami, kiedy jest słabsza, chcemy, by odpoczęła. Ona wtedy natychmiast mówi, że to nieważne, kwiatki są ważniejsze. Nawet lekarz powiedział nam, byśmy pozwolili jej uprawiać ten ogród. Oczywiście w takim stopniu, na ile może. Kiedy nadchodzi zima często nam powtarza, że nie może doczekać się wiosny.

Obrazek w tresci

Lucyna Sofulak, bohaterka profilu podkreśla z kolei, że gdyby mogła, całą emeryturę wydałaby na kwiaty.
— Od dzieciństwa fascynuje mnie ogród. Moja mama uwielbiała kwiaty, zawsze jej pomagałam — wspomina Lucyna Sofulak. — Kwiaty były moją pasją, a na emeryturze zaczęło się na dobre. Praca w ogrodzie daje mi życie. Często jest mi ciężko, na kolanach, na siedząco, ale jestem obok nich. Najpiękniejszy w ogrodzie jest maj. Wtedy kwitną m.in. rododendrony. Potem hortensje, azalie. To dla mnie całe życie. Wydałabym na kwiaty ostatni grosz. Powstrzymują mnie jednak, ale i tak muszę zawsze po kryjomu coś kupić do ogrodu.
Kajot
Obrazek w tresci


Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. jaga #2600255 | 37.47.*.* 12 paź 2018 12:23

    100 lat, zdrowia dla pani Lucyny, gratulacje dla jej rodziny, za wsparcie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz