Nie warto szukać pomocy prawnej u sąsiada czy „mecenasa Googla”. Dlaczego?

2018-10-10 07:12:00(ost. akt: 2018-10-09 18:49:32)

Autor zdjęcia: pixabay.com

Coraz częściej potrzebujemy porady prawnika. Ale większość zamiast do eksperta, idzie do... znajomego. Albo szuka porad w internecie. Radca prawny mówi: to może wszystko skomplikować.
Kiedy potrzebujemy pomocy prawnej, rzadko idziemy do eksperta. Wolimy szukać na własną rękę. Jak wynika z raportu „Problemy prawne Polaków 2018”, wciągu ostatnich dwóch lat czterech na dziesięciu Polaków przynajmniej raz potrzebowało konsultacji z prawnikiem lub porady prawnej.

Jednocześnie 3/4 skorzystałoby z takiej pomocy przynajmniej raz w roku. Więcej niż co piąty Polak (21,5 proc.) ocenia, że takie wsparcie byłoby przydatne częściej — około 2 razy w roku, 12,7 proc. sądzi, że nawet kilka razy w roku, a 2,8 proc. osób chciałoby móc z niego skorzystać przynajmniej raz w miesiącu. W sumie ponad 75 proc. ocenia, że pomoc prawnika przydałaby się przynajmniej raz w roku.

Mimo to Polacy wybierają pomoc Googla albo sąsiada. 45,7 proc. w razie sporu prawnego w pierwszej kolejności zwróci się o pomoc do specjalisty. Natomiast 22 proc. zamiast skorzystać z profesjonalnego wsparcia, poszuka informacji w internecie, a 17,9 proc. zwróci się do rodziny lub znajomych. Do organizacji lub instytucji udzielającej pomocy prawnej zgłosi się 14,1 proc.

W Europie Zachodniej popularnym rozwiązaniem jest ubezpieczenie ochrony prawnej, które zapewnia i finansuje dostęp do profesjonalnych porad prawnych, a także finansuje koszty ewentualnego procesu sądowego. W Polsce prawnika w ubezpieczeniu ma 6 proc.

— Wielokrotnie spotkałam się z sytuacją, gdy klient zbyt długo zwlekał z wizytą u prawnika, co znacznie skomplikowało możliwość pomocy tej osobie — mówi Małgorzata Połubińska, radca prawny z Olsztyna. — Szczególnie gdy mamy do czynienia z sytuacją, w której minął ustawowy termin na zaskarżenie orzeczenia sądowego. Z prawnikiem jest trochę jak z lekarzem — lepiej zapobiegać, niż leczyć. Warto więc udać się po poradę prawną, zanim pojawią się naprawdę poważne problemy. Co więcej, pozwala to także zmniejszyć koszt usługi prawnej, który zależy od stopnia skomplikowania sprawy.

Małgorzata Połubińska wspomina sytuację, kiedy jej klient przedsiębiorca zawierał umowy na kilkaset tysięcy złotych na podstawie wzoru z internetu. — W sądzie łatwo nie było.... — opowiada. — Naprawdę dużo taniej byłoby skonsultować treść umowy z prawnikiem przed jej podpisaniem, niż później rozstrzygać spory na na sali sądowej.

Radca prawny sugeruje, że nie warto szukać pomocy prawnej u sąsiada czy „mecenasa Googla”. Dlaczego?

— Nasza sytuacja może wydawać się podobna, ale nie mając wykształcenia prawniczego i praktyki w zawodzie, może nam umknąć jakiś istotny szczegół, który ją zróżnicuje — tłumaczy i podaje przykład: — Na przykład gdy w piśmie do wierzyciela „niechcący” uznaliśmy dług i przerwaliśmy bieg przedawnienia roszczenia. Dlatego jako radca prawny nigdy nie udzielam porady bez dokładnej znajomości sytuacji klienta i dokumentów.

Tych, których nie stać na prawniczą konsultację, ratuje nieodpłatna pomoc prawna. Po takie porady można zgłosić się na przykład do starostwa powiatowego. W powiecie olsztyńskim działa pięć punktów z tego typu poradnictwem. Niestety nie każdy może się zgłosić po pomoc. Nieodpłatna pomoc prawna przysługuje m.in. osobom do 26. roku życia, seniorom powyżej 65. roku życia i niezamożnym, którym w roku poprzedzającym udzielenie porady zostało przyznane świadczenie z pomocy społecznej.

Jednak wkrótce bezpłatne poradnictwo czekają rewolucyjne zmiany. Nowelizacja ustawy przewiduje, że od 1 stycznia 2019 roku będą dostępne poszerzone usługi nieodpłatnej pomocy prawnej i nowe usługi: nieodpłatna mediacja i nieodpłatne poradnictwo obywatelskie.

at

Komentarze (16) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. JONKOWO KOLEJNA- PROWIZORKA GOSPODARZU DZIĘKI #2598701 | 188.147.*.* 10 paź 2018 16:09

    https://gazetaolsztynska.pl/530793,Gdy-le je-woda-wplywa-nam-do-domu-VIDEO.html

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  2. cc #2598561 | 81.190.*.* 10 paź 2018 12:41

    Powinna być adnotacja że jest to ARTYKUŁ SPONSOROWANY przez prawnicze towarzycho naganiające naiwnych. A realia takie że większego doświadczenia i wiedzy można oczekiwać w poradach właśnie tego sąsiada i interneta niż prawników. Polski system prawny to jeden wielki chaos z zupełną swobodą interpretacyjną ... i wszyscy widzą to w sądach gdzie takie cuda wianki że witki najstarszym góralom opadają. Cały system prawny w Polsce nastawiony jest na JEDEN JEDYNY cel .... ZAROBEK PRAWNICZEGO TOWARZYCHA nic więcej. Każdy kto idzie do prawnika da się co najwyżej obłupić z kasy . Oczywiście największe możliwości dają najbardziej wpływowi i ustosunkowani prawnicy ... bo wiadomo że wiedza sie nie liczy tylko układy

    odpowiedz na ten komentarz

  3. DONPEDRO #2598511 | 79.184.*.* 10 paź 2018 11:43

    Prawnicy w Polsce są jak cyganki, obiecują gruszki na wierzbie. Na początku biorą ciężką kasę, a później nie mają już siły na prowadzenie sprawy .... A nie lepiej i uczciwiej byłoby pobierać na początek opłatę za znaczki a umawiać się z klientem na wynik? Oczywiście że nie bo wyniki naszej palestry okazałaby się bardzo słabe :-)

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. observer #2598489 | 88.156.*.* 10 paź 2018 10:57

      Uuuuuu, p. Małgorzato, czyżby przychody spadły?

      odpowiedz na ten komentarz

    2. Nie czytajcie googla #2598463 | 188.147.*.* 10 paź 2018 10:14

      Bo inaczej nie będzie stać biedną panią małgorzatę na nowe audi czy bmw

      Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (16)