Rozkraczonych potraktowała wodą i wybielaczem

2018-10-03 15:50:00(ost. akt: 2018-10-03 15:50:13)
Drodzy Panowie, Drogie Panie. Czy wiecie co to takiego jest "manspreading"? Nawet jeżeli nie wiecie, to na pewno zetknęliście z nim. Pod tym wszakże warunkiem, że korzystacie z komunikacji zbiorowej.
Słowo to nie ma polskiego odpowiednika, ale choć pojawiło się po raz pierwszy kilka lat temu, to już oficjalnie wpisano je do The Oxford English Dictionary. Nie wiem czy dobrze przetłumaczę to nasz język, ale powiedziałbym, że "manspreading" to "męskie rozkraczanie" w autobusie czy pociągu. Na pierwszy rzut oka wygląda po prostu jak chęć do wygody. Okazuje się jednak, że takie nasze męskie rozkraczanie można też zinterpretować jako podświadome wyrażanie męskiej dominacji.

Na pierwszy rzut oka, może to wydawać się dziwne, ale psychologicznie da się to jednak tak właśnie wytłumaczyć. Wystarczy popatrzeć na to, jak malarze portretowali siedzących na tronach królów. Tam to mieliśmy "manspreading" pełną gębą. Swoją drogą, w Madrycie, taka poza jest oficjalnie zakazana.
Dlaczego o tym piszę akurat teraz? To za sprawą rosyjskiej aktywistki Anny Dovgalyuk, która wydała wojnę "męskiej dominacji" w petersburskim metrze. Zrobiła to przy pomocy mieszanki wody i wybielacza, którą to potraktowała "rozkraczonych". I dzięki temu stała się gwiazdą mediów społecznościowych na całym świecie.

Trudno powiedzieć, czy oblani Rosjanie zrozumieli, co zrobili źle. Jakoś w to wątpię. Nie bardzo też wiem jak ocenić, gdzie kończy się zwyczajne sposób męskiego sposobu siedzenia, a gdzie zaczyna dominacja. Problem na pewno istnieje, bo sam byłem tego świadkiem w olsztyńskich autobusach.

















Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Zen On #2593731 | 87.204.*.* 3 paź 2018 16:34

    Co za głupota. Kobiety zapomniały, że facet ma coś między nogami co potrzebuje trochę miejsca? Ciężko siedzieć ze złączonymi nogami... Nikt się nad tym nie zastanawia, to naturalne. Nikt przecież nie wyciąga nic na wierzch... Paranoja goni paranoje. Może podejmiemy temat damskich torebek zajmujących puste miejsca obok właścicielki. Je mamy oblewać wybielaczem?

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz