Nie ma szczepienia? To nie ma żłobka

2018-09-24 07:22:00(ost. akt: 2018-09-23 22:43:51)
Marek Behan, epidemiolog z olsztyńskiego sanepidu

Marek Behan, epidemiolog z olsztyńskiego sanepidu

Kiedyś były punkty za pochodzenie, które dostawali kandydaci na studia. Teraz mogą pojawić się punkty przy rekrutacji do żłobków i przedszkoli. Dostawałaby je dzieci, które są zaszczepione. Trwa zbiórka podpisów pod projektem ustawy.
W Polsce niebezpiecznie rośnie liczba dzieci, które nie są szczepione. Czy tamą okaże się projekt „Szczepimy, bo myślimy”. Z taką inicjatywą wystąpili dwaj mieszkańcy Wrocławia, inicjując zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem dającym samorządom nowe uprawnienia. Żeby trafił do Sejmu, pod projektem musi podpisać się 100 tys. osób.

Projekt, którego celem jest profilaktyka, ma dać samorządom możliwość uznania obowiązku szczepień za jedno z kryteriów przy przyjęciu do miejskiego żłobka lub przedszkola. Tak jak obecnie np. kryterium miejsca zamieszkania, rozliczania podatków, liczby rodzeństwa czy niepełnosprawności dziecka. Dziś samorządy nie mogą zastosować takiego kryterium, bo nie dopuszcza do tego prawo.

Pomysł budzi kontrowersje, ale matki, z którymi rozmawialiśmy w Olsztynie i które szczepią swoje dzieci, kibicują tej inicjatywie.

— Moja córka jest zaszczepiona, jej zdrowie jest dla mnie najważniejsze — mówi pani Barbara, mama pięcioletniej Oli. — Przyznam, że nie rozumiem rodziców, którzy nie szczepią swoich dzieci, ich motywacji. To oczywiście ich decyzja, ale wystawiają na ryzyko też moją córeczkę, a na to już nie ma mojej zgody. Dlatego punkty za szczepienia to mądry krok.

— Ci którzy nie szczepią dzieci, będą krzyczeć, że to zamach na ich wolność, a co z wolnością moją, prawem mojej 4-letniej córki do zdrowia — pyta inna matka. — Moim zdaniem szczepienia muszą być obowiązkowe i prawo musi być egzekwowane. Dziś byle szarlatan bzdury opowiada, pisze w internecie, a ludzie ślepo w to wierzą. To niech sobie odpowiedzą, że gdyby nie nauka, to czy dziś ludzie żyliby średnio po te 80 lat, czy może jak kiedyś szliby do piachu, mając czterdzieści kilka lat.

Przeciwnicy szczepień negatywnie oceniają ten pomysł. — To dyskryminacja — uważa olsztynianin, ojciec czworga dzieci. O ile pierwsze z nich zostało zaszczepione, tak najmłodszy syn już nie dostał żadnej szczepionki.
Według mężczyzny, w Polsce nie ma wiarygodnego systemu odnotowywania niepożądanych odczynów poszczepiennych.

Epidemiolodzy alarmują, że w Europie rośnie liczba zachorowań na odrę. Według najnowszych danych Światowej Organizacji Zdrowia tylko w pierwszym półroczu w Europie odnotowano 41 tys. przypadków odry u dzieci i osób dorosłych. Jak podaje Główny Inspektorat Sanitarny, najwięcej zachorowań jest na Ukrainie. W styczniu tego roku odrę wykryto u kilku Ukraińców pracujących w Ostródzie.

Od lat nie stosuje się jednej szczepionki tylko przeciwko odrze, a jedną szczepionkę przeciw trzem chorobom, bo odrze, śwince i różyczce, tzw. MMR. I w Polsce ta szczepionka jest w tzw. kalendarzu szczepień obowiązkowych.
Wzrost zachorowań na odrę nie dziwi, bo w ostatnich latach bardzo spadła wyszczepialność przeciwko tej chorobie.

To efekt m.in. prac dr. Andrew Wakefielda, który opublikował nieprawdziwą informację o związku szczepionki MMR z występowaniem autyzmu. Informacja okazała się bzdurą, a lekarzowi odebrano za to m.in. prawo wykonywania zawodu w Wielkiej Brytanii.

Dla większości chorób przyjmuje się, że odporność populacyjną osiąga się przy zaszczepieniu co najmniej ok. 95 proc. populacji. Dlatego bardzo ważne są szczepienia.

Tymczasem w Polsce przybywa rodziców, którzy uchylają się od obowiązkowych szczepień swoich dzieci. Podobnie jest też na Warmii i Mazurach. Od stycznia do czerwca w regionie szczepień odmówiło 1579 osób, a w całym ubiegłym roku wszystkich odmów było o dwieście mniej. Jeszcze w 2013 roku odnotowano tylko 100 przypadków odmowy szczepień.

— Jeżeli świadomość jest za niska i nie można przekonać rodziców, że narażają swoje dzieci na niebezpieczeństwo zachorowań, a dwa świadomie bądź nieświadomie mogą zrobić krzywdę innym, którzy nie mogą się zaszczepić, to jest to dobry krok — mówi o inicjatywie „Szczepimy, bo myślimy” Marek Behan, kierownik sekcji ds. szczepień ochronnych WSSE w Olsztynie. — Na Zachodzie już niektóre kraje zaczynają zaostrzać przepisy w sprawie szczepień. I z zazdrością patrzą na Polskę, gdzie są one obowiązkowe.

— Antyszepionkowcy walczą z fikcyjnymi zagrożeniami, jest to modna ideologia, ale można to porównać do szarlatanerii — dodaje Behan. — Sąsiadka jest autorytetem, to po co ci ludzie chodzą do szpitali, do lekarza rodzinnego, jak zachorują? Niech idą do sąsiadki!

am

Komentarze (47) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. sch #2587352 | 213.73.*.* 24 wrz 2018 07:36

    JEŚLI SZCZEPISZ W ciągu pierwszych 6 lat życia Twoje dziecko otrzymuje: • 17 500 mcg 2-fenoksyetanolu (środek przeciw zamarzaniu) • 5.700 mcg aluminium (neurotoksyna) • Nieznane ilości płodowej surowicy bydlęcej (przerywana krew bydlęca) • 801.6 mcg formaldehydu (czynnik rakotwórczy, środek balsamujący) • 23 250 mcg żelatyny (zmielone zwierzęce kości) • 500 mcg ludzkiej albuminy (krew ludzka) • 760 mcg L-glutaminianu sodu (powoduje otyłość i cukrzycę) • Nieznane ilości komórek MRC-5 (poronionych ludzkich dzieci) • Ponad 10 mcg neomycyny (antybiotyk) • Ponad 0,075 mcg polimyksyny B (antybiotyk) • Ponad 560 mcg polisorbatu 80 (czynnik rakotwórczy) • 116 mcg chlorku potasu (stosowany w śmiertelnym wstrzyknięciu) • 188 mcg fosforanu potasu (płynny środek nawozowy) • 260 mcg wodorowęglanu sodu (soda oczyszczona) • 70 mcg boranu sodu (Borax, stosowany do kontroli populacji karaluchów) • 54,100 mcg chlorku sodu (sól kuchenna) • Nieznane ilości cytrynianu sodu (dodatku do żywności) • Nieznane ilości wodorotlenku sodu (Danger! Corrosive) • 2 800 mcg fosforanu sodu (toksyczny dla dowolnego organizmu) • Nieznane ilości monohydratu monozasadowego fosforanu sodu (toksyczne dla dowolnego organizmu) • 32 000 mcg sorbitolu (nie należy go wstrzykiwać) • 0,6 mcg streptomycyny (antybiotyk) • Ponad 40 000 mcg sacharozy (cukier trzcinowy) • 35 000 mcg białka drożdżowego (grzyb) • 5000 mcg mocznika (odpady metaboliczne z ludzkiego moczu) • Inne pozostałości chemiczne (Z książki "What The Pharmaceutical Companies nie chcą, żebyś wiedział o szczepionkach" - DrTodd M. Elsner) I TYLE W TEMACIE - DUŻO ZDRÓWKA

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (9)

    1. ed #2587353 | 31.6.*.* 24 wrz 2018 07:38

      Wprowadziłbym jeszcze płatne leczenie dziecka chorującego na chorobę, na którą szczepionka jest w kalendarzu szczepień i brak zasiłku pogrzebowego w przypadku zgonu. I do tego odpowiedzialność karna rodziców za celowe narażenie zdrowia i życia dziecka.

      Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Policjanci strajkowali, a tymczasem: #2587360 | 188.146.*.* 24 wrz 2018 07:43

        Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. https://wiadomosci.wp.pl/szefowie-policj i-imprezowali-w-luksusowym-hotelu-hilton -za-pieniadze-podatnikow-629839632627468 9a

        1. Rodzic #2587361 | 195.136.*.* 24 wrz 2018 07:44

          Słuszna inicjatywa,oby jak najszybciej poszła droga ustawy.

          Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

        2. polak #2587368 | 176.221.*.* 24 wrz 2018 07:51

          Komentarz nisko oceniony. Kliknij aby przeczytać. Posłuchajcie mądrych lekarzy dr Majewska, dr Czerniak , dt Jaśkowski i inni zrzeszeni w medycynie alternatywnej, którzy trąbią ,ze szczepionki zawieraja rtęć, aluminium, nawet abortowane płody i inne świństwa jak trutki na szczury a wy zachęcacie do szczepień ? ile dzieci jest chorcyh ? popatrzcie jaki jest wzrost na nowotwory ?! szczepionki to depopulacja polaków, otworzcie oczy , bo traktują nas jak motłoch i to bez myślenia i rozumu !!!!!!!!!!!!

          Pokaż wszystkie komentarze (47)