Uczniowie są bliżej gwiazd

2018-09-09 08:05:00(ost. akt: 2018-09-08 20:27:59)
Szkoła w Dywitach ma obserwatorium

Szkoła w Dywitach ma obserwatorium

Autor zdjęcia: UG Dywity

Szkoła Podstawowa w Dywitach rozpoczęła rok szkolny nietypowo, bo od inauguracji oddanego właśnie do użytku obserwatorium astronomicznego. Nie zabrakło gości, w tym między innymi absolwenta szkoły, który zrobił karierę w NASA.
Honorowym gościem rozpoczęcia roku szkolnego w Dywitach był doktor Maciej Hermanowicz z University of Cambridge, drugiego po Oxfordzie najstarszego uniwersytetu w Wielkiej Brytanii. Jest absolwentem SP w Dywitach i jego obecność tego akurat dnia nie była przypadkowa.

W poniedziałek 3 września oddano bowiem do użytku nowe skrzydło szkoły z salami szkolnymi i przedszkolnymi oraz „doczepione” na ostatnim piętrze obserwatorium astronomiczne. Koszt jego budowy to ponad 7 mln zł (inwestycja otrzymała dofinansowanie z budżetu państwa i RPO Warmia i Mazury).
— Niebawem zaczniemy realizację projektu unijnego, który doposaży jeszcze nasze pracownie — tłumaczy Ewa Romanowska, dyrektorka szkoły. — Bardzo cieszę się także z tego, że nareszcie możemy zakończyć zmianowość w edukacji wczesnoszkolnej. Teraz wszystkie dzieci będą mogły przychodzić do szkoły już od rana i dla każdego z nich znajdzie się miejsce.

Pod kopułą szkolnego obserwatorium umieszczono nowoczesny teleskop. Doktor Maciej Grzemski, astronom z olsztyńskiego planetarium, uczył szkolną kadrę obsługi sprzętu. — Ten nowoczesny teleskop obsługiwany jest przy pomocy komputera — tłumaczył astronom.

Obrót kopuły jest sprzężony z obrotem teleskopu — nigdy nie zgubi więc obserwowanego obiektu. Z kolei baza danych zawiera kilka tysięcy obiektów — gwiazd, galaktyk czy mgławic. Obraz z teleskopu może zostać potem przekazany na komputer albo rzutnik multimedialny, aby na przykład poprowadzić prelekcję dla publiczności połączoną z obserwacją nieba na żywo. Przeszkadzają w tym, niestety, światła latarń i domów. Amerykanie mówią w takim przypadku o „light pollution”, czyli zanieczyszczeniu świetlnym. Ale mimo wszystko, są tu znacznie lepsze warunki do obserwacji niż w centrum Olsztyna.

Warto też podkreślić, że mimo dosyć sporych rozmiarów, teleskop jest w miarę lekki — wszystkie układy podtrzymujące zwierciadło główne i zwierciadło wtórne są wykonane z włókna węglowego. Zamiast bardzo długiej rury z układem soczewek zastosowano nowoczesne rozwiązanie konstrukcyjne — wydajny układ Ritchey-Cretiena, który jest stosowany we wszystkich największych teleskopach na świecie. Sięgający całkiem daleko w kosmos teleskop liczy sobie zaledwie metr i czternaście centymetrów długości.

W uroczystości wziął również udział doktor Jacek Szubiakowski, dyrektor Olsztyńskiego Planetarium i Obserwatorium Astronomicznego.
— Astronomia ma w sobie taką moc uwodzenia — stwierdził. — Jest to co prawda nauka przyrodnicza, ale opatrzona pewną dozą romantyzmu i jakiejś mistyki. Łatwiej wtedy zachęcić młodych ludzi do nauki matematyki, która staje się narzędziem potrzebnym do prowadzenia tych romantycznych poszukiwań w kosmosie. Tak samo jak łatwiej uczyć się literatury niż gramatyki. Przykładem może być doktor Hermanowicz, który wyruszył w świat właśnie dzięki astronomii, choć później zrobił karierę naukową niekoniecznie związaną do końca z astronomią.

Pani Agata z Różnowa uczestniczyła w inauguracji nowego roku szkolnego z sześcioletnią córką Julką. — To nowa jakość nauczania i dodatkowo coś innowacyjnego i niespotykanego w polskich szkołach — stwierdziła.
Natomiast Julka, zapytana o to, czy interesuje się astronomią, odparła, że nie wie, co to znaczy. Kiedy jednak mama wyjaśniła jej, że chodzi o oglądanie Słońca i Księżyca, potwierdziła, że lubi to robić.

Maciej Hermanowicz, doktor astrofizyki, nie krył zadowolenia z obecnego stanu swojej dawnej podstawówki. — Jestem pod wielkim wrażeniem zmian, które zaszły w szkole, odkąd opuściłem tutejsze gimnazjum w 2002 roku — powiedział. — Już wtedy tworzyła ta placówka znakomite warunki do rozwoju i tutaj też zaczęła się moja droga do kariery naukowej. To mój pan od fizyki, Henryk Tołłoczko, znalazł informację o konkursie „Red Rover Goes to Mars”, który pozwolił uczniom z całego świata na pracę u boku naukowców z NASA w Pasadenie w Kalifornii. I stamtąd poszedłem potem dalej w świat.

łcp


Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. RC #2579878 | 31.0.*.* 13 wrz 2018 21:46

    to teleskop dedykowany do astrofoto, nie wizuala. Przytłaczająca ilość osób wylewająca zachwyt na tym sprzętem zupełnie nie rozumie jego faktycznej przydatności obserwacyjnej, która jest mocno dyskusyjna, żeby nie powiedzieć nieprzemyślana.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  2. www.skupaut-olsztyn.pl #2576453 | 94.254.*.* 9 wrz 2018 15:12

    maja rozmach........

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz