Wszystko coraz droższe, a portfele chudsze

2018-09-06 19:02:24(ost. akt: 2018-09-06 18:48:01)
zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Pixabay

Ponad 70 proc. Polaków uważa, że koszty życia w Polsce są wysokie lub bardzo wysokie. Tylko co czwarta osoba ocenia je jako normalne, a jedynie 4 proc. twierdzi, że są niskie lub bardzo niskie. To wyniki raportu Krajowego Rejestru Długów.
Według badań wykonanych przez Kantar Millward Brown na potrzeby raportu "Portfel statystycznego Polaka”, co miesiąc statystyczne gospodarstwo domowe ma do zapłaty 1572 zł. Trzy lata temu było to „jedynie” 976 zł. Jak deklarują badani, kwoty comiesięcznych rachunków, w porównaniu do badania z 2015 roku, wzrosły zatem o 61 proc. Tymczasem pensja minimalna w tym okresie wzrosła jedynie o 20 proc., a przeciętne miesięczne wynagrodzenie w sektorze przedsiębiorstw o 23 proc.

Warte podkreślenia jest to, że dane nie są statystycznie wyliczone. To deklaracje Polaków, którzy podkreślali, że średnio płacą: 193 zł za prąd, 102 zł za telefon, 108 zł za wodę, 52 zł za wywóz nieczystości, 68 zł za internet, 83 zł za telewizję kablową lub satelitarną, 116 zł za gaz, 514 zł za czynsz i 336 zł za energię cieplną. Czyli z ich portfela łącznie znika 1572 zł.

Lepiej wygląda sytuacja panów, bo koszty życia — za wysokie — uważa 65 proc. mężczyzn. Wśród kobiet aż 77 proc. Najdotkliwiej wysokość comiesięcznych opłat odczuwają osoby z wykształceniem podstawowym – 82 proc. oraz emeryci i renciści – 8 proc.

Pod uwagę trzeba jeszcze wziąć wszystkie zobowiązania, w tym te największe, jakim jest np. rata kredytu hipotecznego, którą opłaca już 19 proc. badanych. Wówczas koszty utrzymania rosną do 4663 zł.

Czy faktycznie wydajemy więcej? Radosław Rusak, Antonina Sawicka i Urszula Kuc są rodzeństwem. Pochodzą z Dolnego Śląska i województwa zachodniopomorskiego. Co roku jeżdżą jednak razem na wycieczki. W ubiegłym roku byli w Bieszczadach, a w tym trafili do Olsztyna. Na wyjazd zawsze udaje się jakoś odłożyć, ale z roku na rok jest coraz trudniej. — Podwyżki są odczuwalne. Ale zależy też od tego, gdzie się pracuje. Jeśli jednak wchodzimy do sklepu i bierzemy do koszyka te same produkty, co 3 lata temu, to płacimy dużo więcej — uważa Małgorzata Rusak, żona pana Radosława.
— Kupujemy więc zamienniki, ale wielkiej oszczędności z tego nie ma, więc może nawet nie ma to sensu? — zastanawia się pani Antonina.
— Niedawno zostaliśmy sami, bo dzieci się wyprowadziły, więc za rachunki płacimy trochę mniej, ale cały czas są jakieś podwyżki. To za wodę, to za prąd — dodaje pan Radosław.

Dlatego też rzadziej zdarza się wyjść np. do kina. — Wyjście do teatru kosztuje u nas 100 zł, kino 35 zł. Dojazd, bilety i coś do jedzenia i mamy już spory rachunek — wyjaśnia pani Małgorzata.

Martyna i Dawid Rafalscy też są rodzeństwem. Dawid pracuje w Holandii, Martyna w Olsztynie. Ale wybiera się na studia. — Wynajem mieszkania w Holandii nie jest problemem. Nie trzeba bardzo mocno oszczędzać, żeby się utrzymać. Tutaj musiałem dojeżdżać do pracy własnym samochodem, paliwo jest drogie, więc pieniędzy jeszcze bardziej ubywało — wspomina pan Dawid. — Nie dziwi mnie więc, że jest coraz drożej

— Jeszcze pięć lat temu sama się nie utrzymywałam, ale teraz wynajmuję mieszkanie i jest ciężko — przyznaje pani Martyna. — W każdym miesiącu muszę dokładnie wyliczać, na co mnie stać. Po opłaceniu rachunków zostaje naprawdę niewiele. Wielu rzeczy trzeba sobie odmówić. Ale początki zawsze są trudne.

— W Holandii też nie jest tak słodko, jak się wydaje — dodaje pan Dawid. — Bez języka, w młodym wieku, powiedzmy 18-20-latek, nie dostanie dużo. Holendrzy wychodzą z założenia, że taka osoba powinna się jeszcze uczyć. Ale możliwości rozwoju jest dużo więcej. Kiedy postanowiłem zmienić pracę, to telefon dzwonił prawie bez przerwy.

Dlatego pani Martyna ma plan awaryjny. — Teraz robię sobie rok przerwy z nauką. Na studia pójdę, jak trochę popracuję i zastanowię się dobrze nad przyszłością. Mam też możliwość pracy w Holandii lub Londynie. Angielski znam, więc nie będzie problemu. Na pewno w większych miastach jest z pracą łatwiej, ale koszty życia wcale nie są w Polsce niskie.

Według deklaracji respondentów raportu „Portfel statystycznego Polaka”, wszystkie opłaty, jakich dokonują co miesiąc, w ostatnich trzech latach wzrosły. Począwszy od 20-proc. wzrostu w przypadku opłat za telewizję kablową, do nawet 188 proc. dla opłat za energię cieplną. Polacy odczuwają też, że obecnie o wiele więcej płacą za media; rachunki za gaz, w ich odczuciu, wzrosły o 73 proc., podobnie jak rachunki za prąd (wzrost o 65 proc.), wodę (wzrost o 56 proc.), czy telefon (wzrost o 24 proc.).

Co ciekawe, najwięcej pieniędzy w portfelu zostaje osobom od 25. do 34. roku życia oraz osobom z wyższym wykształceniem (średnio ponad 2600 zł). Wśród osób o najwyższych zarobkach, powyżej 6 tys. zł i więcej, jest to średnio 3686 zł. Zdecydowanie więcej pieniędzy mają także mieszkańcy największych miast — 2099 zł, podczas gdy na wsiach jest to o ponad 700 zł mniej.

Najmniej pieniędzy zostaje w portfelu osób z wykształceniem podstawowym — 596 zł oraz u emerytów i rencistów — 775 zł. Zauważalna jest też duża dysproporcja pomiędzy kobietami i mężczyznami. Mężczyznom zostaje w portfelu 2180 zł, kobiety zaś mają do dyspozycji niemal o tysiąc zł mniej — 1215 zł.[/b]

pj


Komentarze (56) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. JONKOWO --POCAŁUJTA W D...E WÓJTA #2574320 | 188.146.*.* 6 wrz 2018 20:15

    https://gazetaolsztynska.pl/530618,Batali a-mieszkancow-Jonkowa-Gdy-leje-woda-wply wa-im-do-domu-VIDEO.html

    Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. Azjatka 16 lat #2574319 | 81.190.*.* 6 wrz 2018 20:15

      nie dziękujcie jeszcze PiSiorkom za to bo oni zamierzają wprowadzić kolejne "dotacje" dla "wielodzietnych" rodzin - poczekajmy na 1000+ a potem może jeszcze jakieś 2000+. Żeby zadłużenie nie rosło to muszą gdzieś pozyskać "środki" na te "dofinansowania" więc spodziewajcie się jeszcze większych wzrostów cen

      Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz

    2. Wojtek z Działdowa #2574298 | 81.190.*.* 6 wrz 2018 20:03

      i będzie jeszcze droższe - dziękujcie za 500+ i 300+

      Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Babcia Gienia #2574232 | 81.190.*.* 6 wrz 2018 19:13

        A co jest winą tego? - patrz; 500+ i 300+ na które miliony się sypią co miesiąc :)

        Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. DONMAĆKO #2574288 | 81.190.*.* 6 wrz 2018 19:56

          Chcieliście 500+ , PiS was kupił za ten dodatek to teraz macie podwyżki :)

          Ocena komentarza: warty uwagi (16) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (56)