Paragraf za 50 groszy

2018-09-06 14:00:00(ost. akt: 2018-09-06 08:43:26)

Autor zdjęcia: Arch. GO

Wreszcie odszedł do lamusa przepis zmuszający osobę, która chciała pozostać w zgodzie z prawem, do bezsensownego zaangażowania sił i środków. Kto znalazł np. pieniądze, kosztowności lub rzeczy o wartości historycznej i nie zna ich właściciela ma oddać je "niezwłocznie", jak mówi przepis, właściwemu staroście.
Nawet drobne, a i te starosta musiał przyjąć. Przypomina o tym "Dziennik Gazeta Prawna" cytując Bartosza Michalskiego, doktoranta w Instytucie Prawa Cywilnego WPiA UW, który sprawdził działanie uchylonego przepisu. Kiedy ów młody człowiek znalazł 50 gr, uparł się i pojechał do starostwa. Na audiencję czekał 40 minut. Potem kolejne 40, bo urzędnicy nie wiedzieli, co począć w sytuacji, którą im zgotował. Ostatecznie powiedzieli, że nie chcą "cennego" znaleziska.

Okazuje się, że nie jest nam wszystko jedno i w walce z ewidentnym idiotyzmem pomogła petycja, która trafiła do Sejmu. Właśnie na jej podstawie stworzono projekt nowelizacji ustawy, która właśnie weszła w życie.

Barbara Barczuk