Ludź

2018-08-25 12:51:58(ost. akt: 2018-08-25 12:57:30)

Autor zdjęcia: kjpargeter / Freepik

[Tekst czytelnika] Homo sapiens - człowiek rozumny, to brzmi dumnie. Od początku Pan Bóg obdarzył człowieka wolną wolą, tzn. by używał rozumu wedle własnego rozeznania. Rozeznanie to nie uchroniło go jednak przed podszeptem Złego. Że przez to został wygnany z Raju, nie znaczy, że rozum postradał.
Niektórzy nawet powiadają, że poprzez zjedzenie owocu z „drzewa mądrości” „pozjadał wszystkie rozumy”. W tym względzie nic się nie zmieniło. Tyle tylko, że Ziemianinowi (Adam znaczy ziemia) przyszło używać rozumu w trudniejszych (na własne życzenie) warunkach i wiek XXI wcale nie jest łatwiejszy od prehistorii. Dziś też bywa tak, że z rozumu (swojego) nie chce korzystać. Woli gdy inni za niego myślą. Taki pojedynczy osobnik wyodrębniony z grupy ludzi, w odróżnieniu od człowieka (myślącego) to „ludź”.

W odróżnieniu od homo sapiens i w oPOzycji do niego istnieje „ludź” – osobnik niemyślący. Woli jak inni myślą za niego. Zatem posługuje się, czy też korzysta z czyjegoś rozumu. „Ludź” myślenie za siebie powierza innemu osobnikowi. Tym spowodował wyrzucenie siebie z Raju.

„Ludź” wyciągnięty z grupy ludzi staje się bezradny. Nie wie co począć, co ze sobą zrobić. Jest szczęśliwy tylko wtedy, gdy ma „POdpowiadacza” a przy tym idzie na „łatwiznę”. Zadowala się tylko tym co TVN włoży mu do głowy. Uważa, że TV Trwam to „zabobon i średniowiecze”, a TVP to „oszołomy i ksenofobia” i coś tam jeszcze. A dlaczego tak uważa? Bo mu tak TVN każe.

Taki „ludź” ma lepiej ode mnie. Obejrzy tylko TVN, który „poukłada” mu w głowie i zasypia błogim snem. Nie boli go głowa. Ja na zdobycie i porównanie informacji z różnych źródeł poświęcam więcej czasu. Owszem śledzę TVP publiczną i TV Trwam, ale również Polsat i TVN (TVNiezależna - fajny oksymoron: „zagraniczna niezależna”) i … boli mnie głowa. Szczególnie po tej ostatniej. O gazetach michnikowszczyzny i lisowszczyzny nie wspomnę. „Ludź” nie orientuje się, że oprócz „znienawidzonej” telewizji publicznej istnieje jeszcze internet, a w nim facebook, tweeter i inne portale społecznościowe.

„Ludź” „łyka” wszystko jak leci, byleby było „tefałenowskie”. Nie szukać daleko, choćby „Fakty” sprzed trzech dni tyczące wizyty Prezydenta RP, Andrzeja Dudy w Nowej Zelandii. Śladem totalnej oPOzycji (a może odwrotnie) wewnątrzkrajowe spory TVN przenosi z „bliskiej zagranicy” już na antypody. Straszy Polaków i … Nowozelandczyków rzekomą ksenofobią „rządzących” i „antyemigracyjną polityką rządu pisowskiego”. „Załamuje ręce” nad „łamaniem praworządności w kraju”, źle wieszczy o „współpracy” Trumpa z Putinem, ubolewa nad „pazernością” proboszcza”, który podpisuje pismo Rady Parafialnej wzywającej parafian do uiszczenia „astronomicznej” kwoty 2 (słownie: dwóch) złotych na miesiąc, co daje 100 złotych na rok. I żeby wzmóc wrażenie horroru panującego w Polsce, okrasza to sylwetką okrutnego (na razie podejrzanego) mordercy swojej rodziny – żony w ciąży i dwóch córek. Co za różnica, że to w Stanach. Skojarzenie z Polską musi być oczywiste. No cóż, „cała prawda całą dobę”.

Dla „TVNiezależnej” nieistotne jest, że w czasie tej wizyty załatwiane są ważne sprawy gospodarcze, doceniana jest ogromna rola Polonii (20 milionów) i okazywana jej za to wdzięczność. „Ważniejsza” jest „antyemigracyjna” polityka „rządu PiS”. Nie zawraca sobie głowy dwoma milionami emigrantów ze wschodu, którzy u nas znaleźli pracę (cudzoziemców ze wschodu zatrudnia co piąty przedsiębiorca) a nawet schronienie. No i przy tym zrównuje ośmioletnich „emigrantów” (700 dzieci z Pahiatua) ze współczesnymi „emigrantami” zalewającymi Europę. No bo „godniejszy” uwagi jest taki „dzielny”, zdrowy i silny, a przy tym niewyżyty chłop, który zostawia najbliższą rodzinę na pastwę wojny, rebeliantów, prześladowców, by w Europie, z okrzykiem „Allahu akbar” „bohatersko” podrzynać gardła, wysadzać w powietrze, czy rozjeżdżać samochodem niewinnych (ale „niewiernych”), bezbronnych Europejczyków.

Nazywająca się „niezależną” pomija milczeniem amerykańskie sankcje wobec Rosji i wzywanie Europy by poszła w te same ślady. Nie „zauważyła” wypuszczenia na wolność czterech notariuszy (którzy powinni być osobami szczególnego zaufania społecznego) - przestępców z mafii lichwiarskiej przez „niezawisły” sąd. Współuczestniczyli oni w odbieraniu mieszkań wartych 200 000 zł za pożyczkę w wysokości 5 000 zł (ponad 500 oszukanych). Umowę o kredyt 5 000 zł pod zastaw mieszkania wartego 200 000 zł uwiarygodniała pieczątka notariusza. Tefałenie! A raczej: „Oglądaczu TVN”! 100 większe od 200 000??? W obecnej „(nie)praworządności” wystający portfel z tylnej kieszeni jest bezpieczny, gdy nie ma w pobliżu „roztargnionego”, „niezawisłego” sędziego, np. Topyły. A w Sądzie Najwyższym na zaległe rozpatrzenie dyscyplinarne czeka 20 sędziów.

Czy znajdzie się ktoś, kto przekona „ludzia”, że nie warto być „ludziem”? Nasuwa mi się nieodparte przekonanie, że na koniec muszę zawrzeć pewną uwagę, wskazówkę dla „ludzia”, bo „ludź” sam na to nie wpadnie: „Ludź” nie tylko dlatego jest „ludziem”, że ogląda TVN, ale dlatego, że ogląda tylko TVN.

Antoni Górski


Od redakcji

W dziale opinie zamieszczamy również teksty naszych czytelników. Prosimy je przysyłać na adres: redakcja@gazetaolsztynska.pl