Nowa akcja w Biedronce. Będzie kolejne szaleństwo na miarę walk o Świeżaki?

2018-08-22 11:26:25(ost. akt: 2018-08-22 12:34:42)

Autor zdjęcia: Mat. prasowe

Przedstawiciele firmy Jeronimo Martins Polska S.A., właściciela sieci sklepów Biedronka, poinformowali, że szykują dla swoich klientów kolejną akcję. Tym razem zbierać będzie można nie Świeżaki, lecz... Słodziaki. Jedni się cieszą, inni — na wspomnienie szaleństwa, które ogarnęło rodziców i dzieciaki przy poprzedniej akcji lojalnościowej — łapią się za głowę.

Tym, którym - choć to mało prawdopodobne - Świeżaki się z niczym nie kojarzą, przypominamy, że to pluszaki, które można było zdobyć po uzbieraniu określonej liczby naklejek przyznawanych za zakupy w Biedronce. Szybko okazało się, że Świeżaki staną się prawdziwym fenomenem i będą w równym stopniu wyśmiewane, co i pożądane.

Na forach internetowych wręcz wrzało - Sieć zalały ogłoszenia o chęci odkupienia naklejek czy samych maskotek, a twórcy memów i tropiciele dziwnych komentarzy i awantur w Internecie mieli co robić. I choć z pewnością część kłótni była sztucznie kreowana, to widać było, że Świeżaki wywołują emocje. Nie było litości dla kasjerów, którzy pomylili się w czasie wydawania naklejek, nie było zrozumienia dla bezdzietnych, którzy nie chcieli się ze znajomymi dzielić łupami. Więcej! Na portalach społecznościowych powstały specjalne grupy do wymiany naklejkami i pluszakami, a kiedy okazało się, że w sklepach zabrakło maskotek, infolinia Biedronki musiała być rozgrzana do czerwoności.

Czy Słodziaki, czyli leśne zwierzątka, o przygodach których możemy przeczytać w specjalnej książce, w równym stopniu zawładną masową wyobraźnią? Czas pokaże.

Nowa akcja dyskontu rusza 27 sierpnia. By wziąć w niej udział, trzeba na specjalnych kartach kolekcjonerskich zbierać naklejki przyznawane podczas zakupów w Biedronce. Naklejki można kolekcjonować do 18 listopada br., a do 2 grudnia jest czas, by wymienić je na pluszaki i książkę.

Przedstawiciele sieci zapewniają, że przygotowana akcja ma wymiar edukacyjny.

— Jesteśmy pewni, że Gang Słodziaków podbije serca naszych klientów. Wzorem poprzednich akcji, zadbaliśmy również o walor edukacyjny — tym razem stawiamy na rozbudzanie wyobraźni oraz codzienne, rodzinne czytanie. Mamy nadzieję, że Słodziaki okażą się prawdziwą inspiracją w niejednym domu — mówi Dorota Wrotek-Gut, dyrektor ds. komunikacji marketingowej w sieci Biedronka.

Źródło: mat. prasowe/ red.

Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Rafi #2561003 | 37.248.*.* 22 sie 2018 21:15

    Ludzie są powaleni...Żeby dostać świeżaka za 1gr trzeba było wydać ok. 2500zł w Biedrze i zbierać naklejki. A jak w Lidlu dali Lidlaki ( zabawki takie same jak świeżaki) za 9,99zł, bez żadnych udziwnień i zbierania naklejek to te zabawkisame zalegały na półkach. Zestaw świeżaków ok. 25000zł, zestaw Lidlaków ok. 100zł...Polacy Janusze biznesu ;)

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. ols #2560984 | 88.156.*.* 22 sie 2018 20:38

      Do Biedronki nie chodzę. Tam trzeba brac jakieś bilety z parkomatu. a jak nie weźmiesz albo żle zaparkujesz to kara 95 zł. Trzeba bardzo uważac żeby tej kary nie dostac. Do sklepu chodzę z niechęcią ale do takiego który utrudnia parkowanie i naraża na stratę czasu i kasy to na pewno nie pójdę. Moja rodzina też już omija Biedronki.

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. PZ #2560886 | 94.254.*.* 22 sie 2018 16:24

        "Bo dziecko chce" Dziecko trzeba uczyć że nie wszystko da się mieć, tym bardziej nie pokazywać jak w łatwy sposób można dać się zmanipulować. Trzeźwo myślący rodzić splunie na tą akcje i będzie w stanie wytłumaczyć dziecku co jest grane. Gorzej z Dzesikami i Brajankami - dla nich to będzie sprawa życia lub śmierci na podwórku. Wygrani będą jedni - ci na szczycie Biedronki. Przegranych będzie kilku - zwykli klienci w zablokowanej kolejce przez zbieraczy. Dzieci które będą pod mega presją otoczenia. Obsługa sklepu, im chyba najbardziej współczuje. P. Dorota Wrotek-Gut chyba sama nie wierzy w to co mówi pod kod koniec artykułu - "walor edukacyjny". P. Doroto to jawne żerowanie na mniej świadomych i zagubionych ludziach.

        Ocena komentarza: warty uwagi (20) odpowiedz na ten komentarz

      2. Dla tych debili #2560837 | 188.146.*.* 22 sie 2018 14:52

        co będą się upodlać i ściągać gacie żeby dostać zabawkę powinni stworzyć oddzielne kasy, żeby nie blokowali kolejek normalnym ludziom tak jak to było przy poprzedniej takiej akcji, bo ciągle coś nie wchodziło czy nie naliczało czy ch..j wie co. Teraz jak ktoś będzie blokował innym kasę żeby dostać naklejkę to od razu jechać po nim jak po szmacie albo w łeb

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. wspolczuje #2560836 | 83.9.*.* 22 sie 2018 14:45

          ludziom którzy pracują w biedronce. serio, kur.wa jakbym miała co chwila tlumaczyc tym tępym, pazernym hienom dlaczego dostali tylko 1 naklejke a nie 8 to bym oszalała.

          Ocena komentarza: warty uwagi (14) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          Pokaż wszystkie komentarze (14)