Bochenek chleba za 10 złotych? Rolnicy ostrzegają przed podwyżkami

2018-08-20 18:46:58(ost. akt: 2018-08-20 19:00:16)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

Czy niedługo zapłacimy więcej za żywność? I to dużo więcej, bo na jesieni bochenek chleba może kosztować od 8 do 10 zł, a mięso może zdrożeć o 40 procent. Tak przynajmniej ostrzegają działacze niektórych rolniczych związków.
Żywność już jest droga, a może być jeszcze droższa. Wszystko przez suszę i afrykański pomór świń, który coraz bardziej atakuje gospodarstwa rolne. Związek Zawodowy Rolników RP „Solidarni” wystąpił do premiera o ogłoszenie w kraju klęski żywiołowej.

— Od kwietnia cena pszenicy na giełdzie wzrosła o ok. 200 zł za tonę, a to oznacza 38-proc. podwyżkę. Szacujemy, że cena bochenka chleba na jesieni sięgnie 8-10 zł — ostrzega Marcin Bustowski, szef „Solidarnych”. — U nas, w Jeleniej Górze, chleb, który kosztował 3 zł, kosztuje 3,80 zł.

Według związkowca, może też zdrożeć mięso. Dziś mamy nadwyżki, ale za chwilę będziemy mieli dołek. Wieprzowina i wołowina mogą podrożeć o 30-40 proc. — Święta mogą być więc bardzo drogie — dodaje związkowiec.

Związkowcy podnoszą, że w Polsce nie mamy rezerw kryzysowych i materiałowych, na co zresztą zwracał uwagę już raport NIK z 2016 roku. Pszenica zaczęła drożeć jeszcze przed żniwami, kiedy było już wiadomo, że tegoroczne zbiory z powodu suszy będą dużo gorsze. Tegoroczne zbiory szacuje się na ok. 26-27 mln ton, a zwykle wynoszą ok. 30 mln ton.

Według danych resortu rolnictwa na 8 sierpnia, szacunkowa wartość strat z powodu suszy wynosi 1 mld 219 mln zł. Najbardziej klęska dała się we znaki w województwach wielkopolskim, warmińsko-mazurskim i zachodniopomorskim. Straty na Warmii i Mazurach ocenia się na około 350 mln zł, a areał dotknięty suszą to 475 tys. hektarów. Susza wypaliła w województwie do 50 proc. upraw zbóż jarych, do 40 proc. upraw zbóż ozimych i roślin strączkowych, w granicach 35 proc. upraw rzepaku i do 30 proc. upraw kukurydzy. Straty są dwukrotnie wyższe niż w 2015 roku, kiedy też mieliśmy suszę.

Minister rolnictwa Jan Krzysztof Ardanowski powiedział ostatnio w TVP, że chciałby, aby pomoc suszowa mogła rozpocząć się z początkiem września. Na nią będą mogli liczyć rolnicy, których straty przekraczają 30 proc. Rząd przeznaczył na pomoc 800 mln zł.

Susza dotknęła nie tylko Europę, ale także Stany Zjednoczone i Kanadę — głównych producentów zbóż. A niższe zbiory oznaczają wzrost cen. Mąki, chleba.
— Na razie nie prowadzimy skupu zbóż, obserwujemy rynek — mówi Piotr Panasiuk, dyrektor ds. produkcji Młyna Olsztynek. — Przed żniwami pszenica była po 750-780 zł, a teraz dochodzi do 830 zł i cena rośnie.

Ile zatem może zdrożeć chleb? Zdaniem piekarzy, jest za wcześnie, by stawiać takie prognozy. Ale od podwyżek raczej nie uciekniemy.

— Pszenica idzie w górę, to przełoży się na ceny mąki, dlatego trzeba się liczyć z presją płacową w branży, ze wzrostem płac piekarzy, bo to jest ciężka praca — mówi Jarosław Goszczycki, właściciel piekarni Tyrolska w Olsztynie. — Myślę, że jesienią chleb może kosztować ok. 4 zł, ale ta cena będzie rosła powoli, nie nastąpi to od razu.

Najszybciej podwyżki pieczywa odczują klienci, którzy kupują pieczywo w lokalnych piekarniach, a nie w dyskontach czy supermarketach. Ale w bochenek za 8 czy 10 zł nie bardzo wierzy Jan Heichel, prezes Warmińsko-Mazurskiej Izby Rolniczej. — Choćby dlatego, że cena zboża stanowi tylko ok. 10 proc. ceny chleba, a w przypadku bułek jest to tylko 5 proc. — zauważa. — Choć faktem jest, że zboże podrożało, to chleb też lekko zdrożeje. Bo dziś dobra pszenica konsumpcyjna kosztuje 900 zł za tonę, a było 700 zł.

Zdaniem prezesa WMIR, wołowina nie zdrożeje, bo rolnicy nie mają paszy, więc będą wyzbywać się bydła. W przypadku wieprzowiny wszystko zależy od rozwoju ASF — jeśli pojawią się nowe ogniska choroby, trzeba będzie likwidować produkcję. Trzeba też pamiętać, że ASF pojawił się w Chinach, a to największy producent wieprzowiny na świecie. Z drugiej strony, Chińczycy sporo importują mięsa, w tym z Polski.

Robert Nowacki, rolnik z gminy Pozezdrze, też uważa, że szacunki związkowców są mocno na wyrost. — Kilka lat temu pszenica była już nawet po 1100 zł, a bochenek chleba kosztował ok. 2 zł — przypomina Nowacki. — Dlatego nie dramatyzowałbym. Chyba że dojdzie do jakiejś spekulacji na rynku, tak jak było w przypadku masła, bo nie było żadnych racjonalnych przesłanek do aż takiego wzrostu cen.

Już teraz jemy coraz mniej pieczywa. W 2015 roku statystyczny Polak zjadł 45,3 kg pieczywa, czyli 2,5 kg mniej niż rok wcześniej. Dla porównania, w 1981 zjadł ponad 101 kg pieczywa. Wśród powodów tego spadku wymienia się modę na zdrowe żywienie, która każe eliminować z naszej diety węglowodany pochodzące zwłaszcza z pieczywa białego.

AM

Komentarze (83) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Marlena #2559525 | 89.228.*.* 20 sie 2018 19:04

    najważniejsze że mam 500+ to żadne podwyżki mi nie straszne a w sumie to mam 1500 + bo to na trójkie dzieci oprócz tego opieka coś da czasem caritas jakąś paczkie dorzucii jakoś się kręci :-)

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. dfdf #2559528 | 213.5.*.* 20 sie 2018 19:11

      Pincet plus kosztuje. A przecież władza się cchwali że pensję wzrosną o 110 zł na miesiąc. A wszystko dwa razy wiecej podrozeje. Nie da się żyć tutaj jak ktoś na boku nie dorabia lewej kasy

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. genui #2559531 | 185.170.*.* 20 sie 2018 19:13

        Rolnicy ostrzegają przed podwyżkami ? A to dobre bazgroły bo od kiedy rolnik decyduje o cenach chleba i innych badziewi bez smaku produkowanych chyba dla kundli. Ten z fotografii chleb pieczony jest dla zakładów karnych bo taki szpetny?

        Ocena komentarza: warty uwagi (10) odpowiedz na ten komentarz

      2. ona/ #2559532 | 83.31.*.* 20 sie 2018 19:16

        W końcu i nareszcie ,może zacznie się szanować ,pracę rolnika i chleb ,a nie wzywać policję jak rolnik zbiera zboże,A i za dużo się marnuje chleba,i marudzi przy zakupie ,a to slabo wypieczony,a to wczorajszy .itp itd

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz

      3. retyk #2559535 | 213.76.*.* 20 sie 2018 19:18

        żywność tak nigdy nie drożała jak za rządów PIS

        Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

        Pokaż wszystkie komentarze (83)