Już niedługo zgon stwierdzą pielęgniarka i ratownik

2018-08-20 12:33:00(ost. akt: 2018-08-20 12:36:03)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Szymon Wyrostek

W Ministerstwie Zdrowia trwają prace nad nowelą ustawy o cmentarzach i chowaniu zmarłych. Chodzi o orzekanie śmierci pacjenta, którą dziś stwierdza lekarz.
W styczniu projekt ma trafić do konsultacji publicznych, a zmiany mogłyby wejść w życie w połowie przyszłego roku. Chodzi o uprawnienia do orzekania o śmierci. Ministerstwo Zdrowia chce je rozszerzyć na ratowników medycznych i pielęgniarki.

Dziś kartę zgonu wystawić może tylko lekarz. Przez to dochodzi do kuriozalnych sytuacji, bo jeśli do umierającego w domu nie przyjedzie zespół specjalistyczny z lekarzem (S), to karetka odjeżdża, a rodzina musi wzywać lekarza, który... leczył pacjenta jako ostatni. Najczęściej jest to lekarz podstawowej opieki zdrowotnej. W takim przypadku na lekarza czeka się wiele godzin lub szuka się go w przychodni. Po zmianach kartę zgonu wystawią również podstawowe zespoły pogotowia ratunkowego (P), w których jeżdżą wyłącznie ratownicy lub pielęgniarki.

Co ciekawe, lekarz nie otrzymuje wynagrodzenia za wypisanie karty zgonu. Dlatego stwierdza śmierć pacjenta w swoim wolnym czasie i za darmo. Ustawa przewiduje co prawda, że samorząd może zatrudnić koronera, ale z tego korzystają tylko trzy gminy, bo trzeba za to płacić ze środków samorządów.

Stwierdzanie zgonu ma również trafić do koszyka świadczeń gwarantowanych, aby ani załoga pogotowia, ani lekarz POZ nie tracili swojego czasu na wypełnianiu kart zgonu. Projekt przewiduje też uporządkowanie zasad wypisywania kart zgonów. Dziś brak w nich rozpoznań zgodnych z Międzynarodową Klasyfikacją Chorób ICD-10. Choć w karcie zgonu powinno się wpisać trzy przyczyny — wyjściową, pośrednią i bezpośrednią, w większości wpisuje się tę ostatnią.

pj

Komentarze (23) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. www #2559959 | 83.6.*.* 21 sie 2018 11:02

    I BARDZO DOBRZE. Teraz lekarz zna się tylko na swojej specjalności i dziwnym zrządzeniem losu zapomina co uczył się na studiach. W karetkach powinny jeździć zespoły, które tylko dowożą chorego do specjalisty. Co z tego, że ktoś na dyplom, jak jest bezużyteczne na miejscu wypadku. A kartę zgonu powinien wystawić ten, kto stwierdził zgon. A tak ratownik pisze, że nastąpiło zatrzymanie akcji serca, a lekarz tylko przystawia pieczątkę nie widząc zmarłego. TO JEST PATOLOGIA.

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. pieczewianka #2559787 | 82.139.*.* 21 sie 2018 06:46

      Uważam,że karetką powinien jechać 1 lekarz,niezależnie od potrzeby wzywającego karetkę. Jeśli ktoś jest w marnym stanie,że nie moze sam pójść do przychodni tzn.,że potrzebuje lekarza a nie pielęgniarza.

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. Miłej pobudki #2559779 | 37.109.*.* 21 sie 2018 05:47

        W trumnie

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

      2. Jaladreips #2559702 | 88.156.*.* 20 sie 2018 22:37

        I pogotowie zamiast jeździć do żywych, i ich ratować, będzie jeździć do zmarłych. Bo gminą szkoda pieniędzy na koronera, albo na opłacenie lekarzy. żal.pl.

        Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

      3. eee #2559661 | 88.156.*.* 20 sie 2018 21:29

        mysle,ze zmarlemu to bez roznicy. Najwazniejsze ,zeby te osoby byly dobrze przeszkolone i w czym problem ? niektorzy chyba mają lęki, że się obudzą w trumnie

        Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (23)