Młodzi Polacy na garnuszku rodziców

2018-08-01 20:22:07(ost. akt: 2018-08-01 20:49:00)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Pixabay

Prawie 41 procent Polaków w wieku od 25 do 34 lat mieszka z rodzicami. Niektórych nie stać na wyprowadzkę z domu, a niektórzy po prostu nie chcą.
Czterech na dziesięciu Polaków w wieku od 25 do 34 lat dalej mieszka z rodzicami — wynika z raportu Głównego Urzędu Statystycznego. Można w nim znaleźć dane (za 2016 rok) ze wszystkich krajów unijnych. I okazuje się, że podobny wskaźnik tzw. gniazdownictwa jak w Polsce występuje w Portugalii, Hiszpanii czy we Włoszech.

Najszybciej rodzinny dom opuszczają młodzi Skandynawowie, gdzie wskaźnik gniazdownictwa wynosi poniżej 10 procent. Wyższy (10-24,9 proc.) jest np. w Niemczech, Francji, Belgii, Holandii i Wielkiej Brytanii.

O dorosłych już dzieciach nadal mieszkających z rodzicami mówi się „bumerangi”, bo po studiach wrócili pod skrzydła rodziców, albo „kidult” (od angielskich słów „kid” — dziecko i „adult” — dorosły). I takich bumerangów w całej Europie są miliony.

— Mam dwoje dorosłych dzieci — mówi pani Wanda, z którą rozmawialiśmy koło olsztyńskiej Zatorzanki. — Córka mieszka oddzielnie, ale syn ze mną. Ma 35 lat. Z jednej strony cieszę się, bo w razie czego mogę liczyć na jego pomoc, ale wolałabym, aby się ożenił, założył rodzinę. Nie wyprowadza się, bo nie stać go na wynajęcie mieszkania, nie mówić już o kupnie własnego. No bo czego? Jak zarobi 2500 złotych, to jest dobrze. Dlatego mieszka ze mną.

— Zaczyna u nas być trochę jak we Włoszech — zauważa z kolei córka pani Wandy.

Rzeczywiście, bo to właśnie Włosi przez lata byli uważani za największych europejskich maminsynków. Nawet złośliwie nazywano ich wielkimi bobasami. Dlaczego więc wielkie bobasy nie wyfruną z rodzinnego gniazda, nie usamodzielnią się?

Grażyna i Thomas są polsko-brytyjskim małżeństwem. — Wyprowadziłam się od rodziców w czasie studiów i już nie wróciłam — mówi Grażyna Domańska-Smith, olsztynianka, która mieszka teraz w Stanach Zjednoczonych. — Myślę, że jednym z powodów, dla których dzieci mieszkają rodzicami, jest to, że trudno im wynająć mieszkanie. Nie zarabiają tyle, żeby było ich na to stać. Być może niektórzy mieszkają z rodzicami, bo właśnie oszczędzają na swoje mieszkanie?

Tak jest nie tylko w Polsce.

— Ceny nieruchomości w Londynie tak poszły w górę, że młodzi ludzie nie dają rady, nawet przy średnich dochodach nie stać ich na własne mieszkanie. Dlatego wynajmują lokale w kilka osób albo mieszkają z rodzicami — dodaje Thomas Domańska-Smith.

Koszty to główny powód, dla którego młodzi wciąż mieszkają z rodzicami. Ale nie tylko ten jeden.

Na pewno jest to kwestia wygody, bo mama nam ugotuje, upierze, a my możemy poświęcić się swoim pasjom — zauważa dr Jacek Poniedziałek, socjolog z UWM. — Tylko tak naprawdę nie do końca dojrzewamy, a przesuwamy ten wiek samodzielności. Jeżeli połączymy to z kwestiami kulturowymi, z silnymi więziami rodzinnymi w Polsce czy innych katolickich krajach jak Włochy czy Hiszpania, to mamy jeden z powodów tego zjawiska. Inaczej jest w krajach anglosaskich, protestanckich, gdzie punktem honoru dla młodego człowieka jest wynieść się z domu w wieku 22-23 lat. To również kwestia braku dostępnych dla młodych ludzi mieszkań na wynajem, bo jeżeli ma się dwadzieścia kilka lat, to trudno, żeby taki młody człowiek brał wielki kredyt w banku i kupował własne mieszkanie.

AM

Komentarze (18) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. papa smerf #2547692 | 79.124.*.* 1 sie 2018 21:03

    przecież takie pachoły przed spaniem muszą jeszcze possać cycka od matki , bez tego nie zasną

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-6) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. Mieszkaniec #2547693 | 88.156.*.* 1 sie 2018 21:05

      To nie są młodzi Polacy tylko nieroby i nieudacznicy życiowi !!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. Młody #2547707 | 94.254.*.* 1 sie 2018 21:28

        Ja nawet nie zarabiam 2500 i mieszkam na stancjii. Większość przeznaczam na mieszkanie. Za to co zostaje trzeba jakoś żyć ale jak ktoś chce to się da a jak ktoś jest wygodny to siedzi na garnuszku bo tak łatwiej

        Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

        1. e #2547744 | 2.202.*.* 1 sie 2018 22:31

          Nie zwiazalabym sie z chlopakiem, ktory ma powyzej 25 lat i mieszka z rodzicami, po prostu balabym sie zwiazac z kims tak niedojrzalym.

          Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          1. Lala #2547745 | 83.6.*.* 1 sie 2018 22:32

            Mieszkamy razem z dziadkami i jest ok.oplaty na pół i wnuczek ma opiekę a dZiadki rozrywkę

            Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz

          Pokaż wszystkie komentarze (18)