Bartuś zginął w wypadku w wesołym miasteczku. Miał zaledwie 9 lat

2018-07-26 12:02:32(ost. akt: 2018-07-26 13:03:01)

Autor zdjęcia: Joanna Karzyńska

Śmierć chłopca zdruzgotała rodziców i wstrząsnęła lokalną społecznością. Do wypadku doszło podczas awarii karuzeli typu Break Dance. 9-letni Bartuś przebywał na niej wraz z 30-letnim wujkiem. W wyniku odniesionych obrażeń chłopiec zmarł.
Bartuś mieszkał z rodzicami w miejscowości Surowe w gminie Czarnia. W sierpniu miał świętować swoje 9 urodziny. Był oczkiem w głowie całej rodziny a szczególnie rodziców. Niestety, chłopiec uległ wypadkowi a karuzeli w wesołym miasteczku w Szczytnie. W wyniku odniesionych obrażeń zmarł.

- Długo starali się o dziecko, a kiedy na świecie pojawił się Bartuś szczęście zagościło w ich domu - opowiada znajoma rodziny. - To było takie radosne i grzeczne dziecko. Nie mogę wciąż uwierzyć w to co się stało. Taka straszna tragedia. Nawet nie chcę myśleć, co w tej chwili przeżywają rodzice i najbliżsi. To ich jedyne dziecko, skarb najcenniejszy - dodaje płacząc.

W środę odbył się pogrzeb Bartusia. - Dla każdego ojca i matki śmierć dziecka to ból, którego nic nie jest w stanie ukoić - mówi przyjaciel rodziny. - Na pogrzebie nie było osoby, która by nie płakała. Każdy miał przed oczami uśmiechniętą buzię Bartusia. Do tej tragedii nie powinno było dojść. Szok, niedowierzanie. W takim wieku nie powinno się umierać... Ten mały Aniołek powinien żyć i być pociechą swoich rodziców i dziadków. Ta tragedia wstrząsnęła wszystkimi. Miały być wesołe wakacje a są tylko łzy i cierpienie.

Śledztwo w sprawie tragedii w lunaparku w Szczytnie prowadzi szczycieńska Prokuratura Rejonowa.
- Te karuzele to złom - mówi pani Katarzyna. - Byliśmy z mężem, dziećmi i znajomymi w piątek w tym wesołym miasteczku. Też coś się zacięło i nie mogli zatrzymać karuzeli. Dziękowałam Bogu, że nie pozwoliliśmy naszym dzieciom iść na nie.

Inna z mam opowiada, że jej córka chciała wejść na "diabelski młyn". - Obsługujący namawiał mnie, żebym weszła z dzieckiem "bo nie chce iść do więzienia jakby była jakaś awaria"... - twierdzi. - Przestraszyłam się i zrezygnowałam. Jeśli on nie był pewny tych sprzętów, to ja miałam puścić swoje dziecko na taką atrakcję? Straszne to co się stało. Nie wyobrażam sobie co muszą czuć rodzice tego chłopca. Dzieciak miał wakacje, a tu takie nieszczęście...

Śledczy dokonali już oględzin karuzeli i przesłuchali świadków. Wiadomo już, że obsługa była trzeźwa. Z informacji, które mają prokuratorzy, wynika też, że karuzela miała ważne badanie techniczne Urzędu Dozoru Technicznego.

Jak doszło do wypadku? — Prawdopodobnie doszło do pęknięcia mocowań gondoli, w której znajdował się chłopiec — mówi nam Artur Bekulard, zastępca prokuratora rejonowego w Szczytnie. — Doszło do jednostronnego przechylenia się gondoli i uderzenia chłopca głową w platformę. Przyczyną śmierci dziecka był rozległy uraz czaszkowo-mózgowy odniesiony podczas tego wypadku.

Karuzela break dance składa się z okrągłej platformy, do której przytwierdzone są gondole. Platforma kręci się wokół swojej osi, a gondole na niej w przeciwnym kierunku. Działają tu ogromne siły.

Jak dodaje Artur Bekulard, prokuratura — niezależnie od działań Urzędu Dozoru Technicznego, który też będzie badał przyczyny wypadku — wystąpi o opinię biegłych z zakresu wytrzymałości materiałów. Zostaną także przeprowadzone dodatkowe oględziny. Dużo światła na przebieg tragedii może dać nagranie z monitoringu wesołego miasteczka, który zabezpieczyła prokuratura. Być może kamery zarejestrowały przebieg zdarzenia.

Komentarze (14) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Charli #2547517 | 83.4.*.* 1 sie 2018 16:48

    Śmierć dziecka jest zawsze tragedią i jest mi bardzo przykro z tego powodu... może to ma związek z niejakim IBRIS w Lublinie na Cisowej....

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  2. Jola #2544335 | 31.0.*.* 27 lip 2018 00:56

    Jest mi bardzo przykro i współczuję rodzicom z całego serca jednak jestem zdruzgotana wypowiedzią rodziców którzy twierdzą że byli przestrzegani przez pracowników obiektu albo że coś się zacięło .Ludzie gdzie wy byliście żeby zgłosić te usterki na gorąco wy jako rodzice własnych dzieci nie zareagowaliscie może nie doszło by do tej tragedii .Współczuję waszemu sumieniu....

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  3. Wanda #2544333 | 188.146.*.* 27 lip 2018 00:44

    Przewodniczący komisji rady miasta tj promocji i bezpieczenstwa poniekąd odpowiadaja za taki stan rrzeczy....nie mozna wprowadzac takiego bubla na teren miasta....dobry bo tani! A pieniadze gdzie idą na promocje radnych?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-3) odpowiedz na ten komentarz

  4. olo #2544209 | 109.241.*.* 26 lip 2018 20:31

    A kto skontroluje Urząd Dozoru Technicznego? Karuzela miała ważne badanie UDT, ale na czym polegało to badanie?

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz

  5. re #2544197 | 89.228.*.* 26 lip 2018 20:14

    wolę pójść do cyrku niż wesołego miasteczka

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (14)