Kierowca znowu zapłaci za bezpieczeństwo na drogach

2018-07-10 14:04:31(ost. akt: 2018-07-10 13:45:14)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

Rząd szykuje kolejny parapodatek. Opłatę jakościową zapłacimy przy każdym badaniu technicznym auta. Pierwotnie mieli płacić tylko przedsiębiorcy, ale zapłacą wszyscy kierowcy.
Ministerstwo Infrastruktury planuje głęboką reformę systemu badań diagnostycznych pojazdów. Zapłacą za nią kierowcy. I choć niedawno poseł PiS Jacek Sasin powiedział: „w odróżnieniu od naszych poprzedników nie poszukujemy pieniędzy w kieszeniach podatników”, wygląda na to, że kierowcy stanowią jakąś specjalną grupę, bo to kolejny podatek (obok opłaty emisyjnej od paliw), z którym muszą się zmierzyć.

Opłata jakościowa ma być przeznaczona na „zapewnienie funkcjonowania nowego systemu poprawy jakości badań technicznych pojazdów”. Ma też prowadzić do poprawienia jakości pojazdów poruszających się po polskich drogach. Nie wiadomo tylko, w jaki sposób.

Opłata ma wynosić 4 zł i będzie pobierana za każde badanie techniczne. Pieniądze trafią na rachunek Transportowego Dozoru Technicznego. Cztery złote to niby niewiele, ale w Polsce liczba zarejestrowanych pojazdów wynosi niemal 30 milionów, więc wpływy z wprowadzenia opłaty jakościowej nie będą niskie.

Wiceminister infrastruktury Marek Chodkiewicz poinformował o planach wprowadzenia opłaty w odpowiedzi na interpelacje posłanki Izabeli Leszczyny, która pytała m.in. o skutki ustawy dla właścicieli pojazdów. Chodkiewicz twierdzi, że nowelizacja to nic innego, jak wdrożenie przepisów unijnej dyrektywy w sprawie okresowych badań zdatności do ruchu drogowego pojazdów silnikowych i ich przyczep. Co ciekawe, odpowiadając na pytanie dotyczące wzrostu opłat po wprowadzeniu nowego systemu, wiceminister poinformował, że pierwotnie projekt ustawy zakładał jedynie wprowadzenie dodatkowej opłaty dla właściciela lub posiadacza pojazdu, w przypadku badania technicznego wykonywanego 30 dni po terminie ważności badania. Opłata miała na celu wyeliminowanie pojazdów nie w pełni sprawnych technicznie.

Obecnie projekt przewiduje, że cena podstawowego badania technicznego będzie podwyższana o 60 proc., jeśli przegapimy datę badania. Wówczas będziemy musieli zapłacić 160 zł za badanie plus opłata jakościowa. Jednocześnie jednak wydłużony zostanie do 45 dni termin, który nie będzie wiązał się z dodatkową opłatą sankcyjną.

Pierwotnie koszty wprowadzenia nowych unijnych wymogów miały być pokrywane z kieszeni przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów, czyli z opłaty za przeprowadzenie badania technicznego. Ale zaczęły się protesty, więc ministerstwo postanowiło przerzucić koszt wdrożenia systemu na kierowców. — Zmodyfikowane rozwiązanie nie przewiduje już obciążenia przedsiębiorców prowadzących stacje kontroli pojazdów. Wpływ na taką zmianę rozwiązania miała dodatkowa analiza opłat za badania techniczne, które nie były podwyższane już od 14 lat — argumentował minister Chodkiewicz.

Ministerstwo zapewnia przy tym, że ceny samego badania technicznego nie ulegną zmianie. Kierowcy pytają jednak: co, jeśli auto stoi nieużytkowanie przez dłuższy czas, na przykład przez trzy miesiące? Wówczas kara za zwłokę w badaniu technicznym będzie wysoka.

— Wszystko drożeje, a to bardzo niedobrze — mówi w rozmowie z nami Zbigniew Staniszewski, olsztyński kierowca rajdowy. — Niby poprawia nam się stopa życiowa, ale w jaki sposób, skoro płacimy za wszystko więcej? Z drugiej strony kierowcy nie będą się spóźniać na badania, jeśli będą musieli zapłacić 160 zł za zwłokę. Badania diagnostyczne będą zresztą zaostrzone, ale to dobrze, bo właśnie w ten sposób poprawi się bezpieczeństwo. Diagności będą poddawani wielu kontrolom, a to wygeneruje rzetelność na stacjach diagnostycznych. Sama opłata jakościowa, która nie wiadomo na co zostanie przeznaczona, nie przełoży się na bezpieczeństwo. Ale wszystkie zmiany związane ze stacjami diagnostycznymi już tak.

pj

Komentarze (34) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zorz #2533669 | 109.241.*.* 10 lip 2018 14:29

    Zaraz dojna zmiana wprowadzi podatek od ciśnienia w oponach albo powierzchni szyb. Zawsze coś się znajdzie, żeby wycyckać obywatela. Doją ile wlezie. Z nas i dla siebie. Wyraźnie kasa budżetowa się sypie. Gdzie ten sukces gospodarczy? z naszych kieszeni idzie sukces...ywnie.

    Ocena komentarza: warty uwagi (37) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. wot #2533671 | 83.9.*.* 10 lip 2018 14:38

      Gdy rządzącym pasuje - "wdrażają przepisy unijnej dyrektywy". Gdy nie pasuje - udają, że nie rozumieją o co chodzi.

      Ocena komentarza: warty uwagi (26) odpowiedz na ten komentarz

    2. syn ORMOWCA #2533682 | 89.228.*.* 10 lip 2018 14:45

      na PATOLOGIĘ 500+i300+ trzeba płacić

      Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      1. Dok #2533711 | 81.190.*.* 10 lip 2018 15:28

        niby 4 zł, zaczną wprowadzać kolejne podatki od np. chodzenia po chodniku 3 złote itd i w ten sposób będą starali się wyjść na prosto z wydatkami na 500+ :)

        Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        1. j #2534144 | 31.0.*.* 11 lip 2018 06:13

          No i jak tam ludzie dobrze wam dostaliście grosiki na otarcie łez a teraz złupią was do cna !!1 Ale dobrze jeśli lubicie być dymanie nie tylko w doope ale już we wszystkie dziury to powodzenia tylko pamiętajcie że pis ma kasę tylko dla złodzieja z Torunia, czarnych z czerwonymi czapeczkami i dla siebie was ma w nosie wy macie dostarczać kasę jak stado baranów !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

          Ocena komentarza: warty uwagi (21) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (34)