Tysiące miejsc czeka na gimnazjalistów, ale chętnych brak. Wybory uczniów mogą dziwić

2018-07-05 07:09:52(ost. akt: 2018-07-04 15:48:49)

Autor zdjęcia: Archiwum GO

Olsztyn przygotował prawie prawie trzy tysiące miejsc w szkołach dla absolwentów gimnazjów. Okazuje się, że liczba miejsc jest zdecydowanie większa od liczby zainteresowanych. Najgorzej jest w szkołach branżowych i technikach.
Warunkiem ukończenia gimnazjum jest podejście do egzaminu gimnazjalnego. Między innymi wynik testu decyduje o tym, czy absolwent zostanie przyjęty do wybranej przez siebie szkoły. Podczas rekrutacji pod uwagę brane są oceny końcowe udokumentowane na świadectwie szkolnym i właśnie wyniki testu.

Przypomnijmy, że w tym roku odbyły się przedostatnie egzaminy gimnazjalne. Trwa bowiem likwidacja gimnazjów. Dlatego w roku szkolnym 2017/2018 uczniowie, którzy ukończyli szóstą klasę, otrzymali promocję do klasy siódmej szkoły podstawowej, a nie pierwszej klasy gimnazjum.

Obecnie egzamin składa się z kilku części. Pierwsza obejmuje historię i wiedzę o społeczeństwie oraz język ‎polski, druga przedmioty przyrodnicze oraz matematykę, trzecia język obcy na poziomie podstawowym, czwarta język obcy na poziomie rozszerzonym. Jak podaje Centralna Komisja Egzaminacyjna, do egzaminu gimnazjalnego przystąpiło w tym roku około 344 000 spośród około 351 0002 uczniów trzecich klas gimnazjalnych (około 98 proc.). Biorąc pod uwagę średnią wyników wszystkich uczniów, wyniki żadnej z części egzaminu nie spadły poniżej 50 proc. Średnia części humanistycznej z zakresu historii i wiedzy o społeczeństwie wyniosła 59 proc., z zakresu języka polskiego 68 proc., z części matematyczno-przyrodniczej z zakresu przedmiotów przyrodniczych 56 proc., z zakresu matematyki 52 proc. Natomiast z najczęściej zdawanego egzaminu z języka nowożytnego — angielskiego — 68 proc. na poziomie podstawowym. Nie nastąpił, więc drastyczny spadek wyników w porównaniu z poprzednim rokiem szkolnym.

Deklaracje o chęci podjęcia nauki w wybranej szkole ponadgimnazjalnej należy złożyć maksymalnie do 11 lipca. Rekrutacja uzupełniająca ruszy już 16 lipca. W nadchodzącym roku szkolnym dla uczniów przygotowano ponad 2900 miejsc, natomiast chęć dalszej edukacji zadeklarowało 2300 osób. Ostatecznie aż 200 osób mniej przeszyło pozytywnie rekrutację.

Oznacza to, że w publicznych szkołach ponadgimnazjalnych w Olsztynie pozostało jeszcze 500 wolnych miejsc. Zaskakujące jest to, że najwięcej wolnych miejsc pozostało w szkołach branżowych i technikach, czyli takich, na których absolwentów pracodawcy obecnie najbardziej czekają. — U nas tego problemu nie zauważyliśmy — powiedział nam Stefan Procyk, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych w Olsztynie. — Na 65 miejsc przygotowanych w klasie technikum informatycznego mamy ponad 30 zgłoszeń więcej.

Potwierdzeniem słów dyrektora jest wybór Mateusza Janika, tegorocznego absolwenta Gimnazjum w Bisztynku, który wybrał Technikum nr 7 przy ul. Bałtyckiej w Olsztynie. Dlaczego? — Bo od dawna interesuję się informatyką. Mam określone plany na to, co chcę robić w życiu, dlatego zdecydowałem się na tę szkołę. W przyszłości chciałbym zostać informatykiem — mówi Mateusz.

Z kolei dyrektorka Zespołu Szkół Gastronomiczno-Spożywczych Małgorzata Świech-Twardowska nie ma powodów do zadowolenia. — Niestety dostrzegliśmy duży spadek zainteresowania. Zwłaszcza na kierunkach kelner i technolog żywności. Może mieć to związek z tym, że kelnerzy nie są docenianą grupą zawodową. Pracodawcy wolą zatrudnić, sezonowego, niewykwalifikowanego pracownika, któremu zapłacą mniej niż wykwalifikowanemu. Ponadto technologia żywienia jest trudnym kierunkiem, a młodzi ludzie — mam wrażenie — chcą teraz mieć jak najłatwiej. Są to również kierunki wymagające wysiłku fizycznego. Nie jest to praca przy biurku w białej koszuli — podkreśla.

W Zespole Szkół Chemicznych i Ogólnokształcących w Olsztynie dowiedzieliśmy się, że w technikach rzeczywiście pozostało kilkanaście miejsc wolnych. — Trzeba mieć jednak na uwadze nabór uzupełniający, który wielokrotnie nas już zaskoczył — usłyszeliśmy od dyrektorki szkoły. — Z kolei w klasach licealnych, słynnej już klasie teatralno-filmowej, mamy już komplet, choć wcześniej musieliśmy dobierać osoby z naboru uzupełniającego — dodaje.

Do tematu wrócimy.

nk

Komentarze (10) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pak #2531237 | 83.6.*.* 5 lip 2018 13:31

    Nie bój nie bój, napłynie kurpiów z puszczy to aż będzie huczało

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. expert #2531113 | 88.156.*.* 5 lip 2018 10:52

    Najpierw pchają się do liceum,a później pracują na budowie jako niewykwalifikowani,albo w Michelinie przewalają opony!

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  3. xxxx #2531108 | 79.184.*.* 5 lip 2018 10:41

    Za rok spotkają się dwa roczniki i wolne miejsca w szkołach się skończą !!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. efw #2531107 | 83.9.*.* 5 lip 2018 10:39

    Artykuł pośrednio o edukacji, w tym o egzaminie gimnazjalnym, którego zapewne nie udało się dobrze zdać autorowi. Jak widać zna tylko formułki co do interpunkcji, ale zapomniał, że główną zasadą stawiania przed "więc" jest oddzielenie dwóch zdań składowych, a tu takiej sytuacji nie ma (!) Stąd przecinka NIE stawiamy! " Nie nastąpił, więc drastyczny spadek wyników w porównaniu z poprzednim rokiem szkolnym. "

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  5. Jan #2531088 | 37.47.*.* 5 lip 2018 10:21

    Czy autor tego artykułu zna zasady interpunkcji, stylistyki i pisowni? Kupa błędów, czy nie macie tam kolektorów?

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (10)