Jeśli kobieta chce, może wszystko

2018-07-04 20:01:04(ost. akt: 2018-07-04 15:18:56)

Autor zdjęcia: pixabay.com

O tym, że kobiety na ogół zarabiają mniej niż mężczyźni, mówi się właściwie wszędzie. Na dodatek okazuje się, że prowadzone przez nie startupy pozyskują mniej kapitału, niż te zakładane przez mężczyzn. Dlaczego?
Nie jest wcale tak, że kobiety nie mają pomysłu na startupy. Dowodem jest choćby program akceleracyjny „Biznes w Kobiecych Rękach”. Aż 90 procent firm, założonych przez uczestniczki tego programu, po pierwszym roku swojej działalności nadal funkcjonowało.

Od czerwca 2014 roku w trzech edycjach tego programu łącznie powstało 114 kobiecych startupów. Jak podaje hrstandard.pl, to firmy działające głównie w takich branżach jak: technologie, usługi dla biznesu, ochrona zdrowia, HoReCa (łączne określenie sektora hotelarskiego oraz gastronomicznego) czy moda.

Dlaczego kobiet w świecie startupów jest tak mało? Powody mogą być różne. Warto jednak podkreślić, że startupowców w ogóle w Polsce nie jest zbyt wielu. Niemniej jednak wśród ogółu założycieli lub współzałożycieli startupów w ubiegłym roku 29 procent to kobiety. Rok wcześniej odsetek kobiet wynosił 26 procent, a w badaniu z 2015 roku kobiety stanowiły 28 procent wszystkich startuperów.

Nie powinno się jednak mówić, że startupy męskie są gorsze lub lepsze od kobiecych i na odwrót. Po prostu się różnią, bo kobieta postawi często na kreatywność, a mężczyzna na przykład na rywalizację. Dlatego warto łączyć się w zespoły. Po przebadaniu dziesięcioletnich danych z 300 spółek, First Round Capital zauważył nawet, że startupy, w kierownictwie których jest przynajmniej jedna kobieta, radzą sobie o 63 procent lepiej, niż zespoły złożone z samych mężczyzn.

A jak jest z pozyskiwaniem inwestorów? Boston Consulting Group niedawno przyjrzało się temu problemowi, analizując szczegółowe dane z ostatnich pięciu lat dostarczone przez globalną sieć akceleratorów przedsiębiorczości MassChallenge. Przebadano kwoty inwestycji otrzymane przez 350 startupów. 258 z nich było założonych przez mężczyzn, a 92 założone lub współzałożone przez kobiety. Według analityków BCG te kobiece dostawały od inwestorów średnio 935 tysięcy dolarów, czyli... ponad połowę mniej od męskich, dla których średnia wyniosła 2,1 miliona dolarów.

Co ciekawe, inaczej jest z wynikami finansowymi spółek, których założycielkami są kobiety. Generowały one bowiem o 10 procent większe obroty w okresie pięciu lat — średnio 730 tysięcy dolarów w porównaniu do 662 tysięcy w firmach zakładanych przez mężczyzn.

Według Boston Consulting Group lepiej więc inwestować w startupy zakładane lub współtworzone przez kobiety, bo można liczyć, że z czasem inwestycja się zwróci.

W filmie „Partner” z 1996 roku Whoopi Goldberg gra Laurel, która odchodzi z firmy po tym, jak nie otrzymała awansu z powodu uprzedzeń szefów. Zakłada własny biznes. Jednak początki są trudne, bo potencjalni klienci są do niej sceptycznie nastawieni, dlatego wymyśla... fikcyjnego wspólnika. Podobnie postąpiły Penelope Gazin i Kate Dwyer, założycielki sklepu internetowego Witchsy. Nikt nie traktował ich poważnie, jak twierdzą, właśnie przez to, że są kobietami. Stworzyły więc Keitha Manna, fikcyjnego wspólnika. I, co ciekawe, zaraz po tym problem z brakiem odpowiedzi na maile zniknął.

W rozmowie z Fast Company Kate Dwyer powiedziała: — Wcześniej całymi dniami czekałam na odpowiedź, Keith natomiast nie dość, że je uzyskiwał, to był także pytany, czy czegoś jeszcze mu potrzeba, albo czy można mu w czymś jeszcze pomóc.

Dzięki wspólnikowi spółka sprzedała w pierwszym roku działalność produkty o łącznej wartości 200 tysięcy dolarów. Problem ze startupami kobiecymi to więc nie tylko domena Polski, bo na całym świecie startupów kobiecych jest mniej.

Jeśli jednak chodzi o zarządzanie firmą, to — przynajmniej w kwestii zdrowia — w Olsztynie dominują panie. Pięcioma olsztyńskimi szpitalami zarządzają kobiety. — Nie czuję się dyskryminowana — mówi Joanna Szymankiewicz-Czużdaniuk, dyrektorka Miejskiego Szpitala Zespolonego w Olsztynie. — Jesteśmy doceniane. Przynajmniej w Olsztynie. Według mnie taka wielka dyskryminacja, o której mówimy, to przesąd, bo świat idzie do przodu i kobiety zdobywają coraz większe pole, również jeśli chodzi o biznes. Coraz częściej dzielimy się też z mężczyznami obowiązkami domowymi. Wystarczy zauważyć, ilu ojców idzie na urlop tacierzyński. Nie powinnyśmy też mówić, że jesteśmy biedne, gorsze i pokrzywdzone — radzi dyrektorka. — A niektórym kobietom odpowiada nawet rola pań domu. Jeśli jednak kobieta chce, może wszystko! Kiedyś faktycznie mówiło się, że kobieta nic nie może, ale teraz nawet zawody typowo męskie stają się domeną kobiet — zaznacza.

A co daje kobieta w firmie? Kreatywność i świetne zarządzanie czasem. Zwłaszcza gdy ma dzieci. — Zarządzanie czasem jest kluczowe. Opłaca się nawet nająć kogoś do pomocy, do opieki nad dzieckiem i mieć więcej czasu właśnie dla firmy. I matka dodatkowo się spełni — uważa Joanna Szymankiewicz-Czużdaniuk. — Kobieta musi znaleźć czas dla siebie, na pójście do kosmetyczki czy fryzjera, ale też na dom i firmę. Kobiety siedzą późnym wieczorem w pracy, ale podobnie robią też mężczyźni. Co do pieniędzy, nie wiem, jak jest w prywatnych firmach, ale na moim stanowisku mężczyzna zarobiłby tyle samo, co ja.

pj

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. obserwator #2532552 | 88.156.*.* 7 lip 2018 22:24

    kobieta jezyczkiem ozywi gejowi ptaszka

    odpowiedz na ten komentarz

  2. Robert #2531975 | 46.170.*.* 6 lip 2018 16:22

    Kobiety mówiące że są dyskryminowane same się w ten sposób dyskryminują. Pracuje w prywatnej firmie gdzie jest sporo kobiet, żadna nie uważa że w PL jest dyskryminacja. Uważają że pindy które narzekają na swój pchli los i się tym odnoszą mediach muszą nieźle na tym zarabiać, Ostaszewska, Cielecka czy Sthur - to też pinda. BTW Muzułmanki są szmacone i szczęśliwe a arabowie są uznawani za idealnych partnerów - no ale co tu się dziwić, lewacka logika.

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  3. Chcę i mogę... #2531609 | 37.248.*.* 5 lip 2018 23:52

    cha, cha, cha!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. komisarz #2531570 | 78.8.*.* 5 lip 2018 22:30

    tą ze zdjęcia - brałbym jak, rolnik dotacje unijne

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. kurp #2531116 | 81.190.*.* 5 lip 2018 10:54

      Co za lewackie brednie. Nigdy nie będą mogły wszystkiego bo ich ciało i umysł ma ograniczenia, tak jak i u mężczyzn. Nigdy kobieta nie wystartuje w biegu na 100m razem z mężczyznami bo nie będzie miała żadnych szans. Jej ciało nie pozwoli jej wygrać. Jeśli kobieta może wszystko to niech wygra taki bieg na olimpiadzie. Wtedy uderzę się w pierś i przyznam rację lewakom.

      Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

    Pokaż wszystkie komentarze (20)