Czy za 50 lat będą emerytury?

2018-06-25 07:15:00(ost. akt: 2018-06-24 22:25:08)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Pixabay

Dopóki są ludzie, tak długo będzie potrzebna pomoc społeczna. Zawsze będą ludzie, którzy z jakiegoś powodu są wykluczani i tej pomocy będą potrzebowali.
W Urzędzie Wojewódzkim w Olsztynie z okazji jubileuszu 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości odbyła się w piątek konferencja poświęcona 100-leciu polskiej polityki społecznej. Była ocena przeszłości, analiza teraźniejszości, jak też spojrzenie w przyszłość, czyli w jakim kierunku będzie rozwijała się polityka społeczna w najbliższych kilkudziesięciu latach, jakie czekają ją wyzwania?

— Polityka społeczna powinna iść w kierunku większej aktywizacji tych, którzy dzisiaj potrzebują wsparcia, przywracania ich na rynek pracy — stwierdził wojewoda Artur Chojecki. — A jeżeli jest przy tym wsparcie dla rodzin, wsparcie ze strony rządu, to tym lepsze i bardziej trwałe jest to włączenie w życie społeczne.

A polityka społeczna zatacza koło. Pierwsza ustawa o polityce społecznej, uchwalona w II Rzeczypospolitej w 1923 roku, nosiła nazwę ustawy o opiece społecznej. I wtedy pomoc państwa ukierunkowana była na usługi opiekuńcze i szeroko rozumianą opiekę nad społeczeństwem. Po stu latach wracamy do korzeni.

Przyszłość to będzie zarówno polityka aktywizacji tych, którzy są bierni, a jednocześnie, będzie to powrót do usług opiekuńczych, ponieważ społeczeństwo nam się starzeje, coraz więcej ludzi jest niesamodzielnych — mówił prof. Mirosław Grewiński, prezes Polskiego Towarzystwa Polityki Społecznej, który uczestniczył w konferencji.

 System pomocy społecznej zawsze będzie potrzebny, bo zawsze będą ludzie, którzy z różnych powodów są wykluczani. Albo przez rynek pracy, albo ze względu na swoje predyspozycje, albo ich brak — dodał prof. Grewiński. — Dlatego musimy dzisiaj zainwestować w służby społeczne, w pracę socjalną, bo od wielu lat pomoc społeczna jest niedoinwestowana. Przyszłość to opieka nad osobami niesamodzielnymi, ale też usamodzielnianie tych, którzy są bierni zawodowo.

Oceniając polska politykę społeczną na przestrzeni ostatnich stu lat, nie sposób odnieść się do punktu wyjścia. Bo inne były wtedy potrzeby i problemy, a inne są dzisiaj.


Fot. Andrzej Mielnicki
Uczestnicy konferencji zastanawiali się, jak będzie się rozwijała polityka społeczna


— Musimy pamiętać, jaką mieliśmy sytuację sto lat temu — podkreśliła podczas konferencji w Olsztynie wiceminister rodziny pracy i polityki społecznej Elżbieta Bojanowska. — Jaką mieliśmy wtedy nadumieralność niemowląt, jaką średnią długość życia. Wtedy było to 45 lat dla mężczyzn i 48 lat dla kobiet, a dziś są to odpowiednio 73 lata i 82 lata. Dziś postawiliśmy na rodzinę, zaczynając od symbolicznej zmiany ministerstwa i wokół tej rodziny staramy się koncentrować. Bo jeżeli ta jest słaba, to społeczeństwo jest słabe i państwo jest słabe.
A to, jak czeka nas przyszłość, w dużej mierze zależy od tego, jaką będziemy dostawali emeryturę?

— Przyszłość jest wyzwaniem z powodu starzenia się społeczeństwa, zmian demograficznych — podkreśliła prof. Gertruda Uścińska, prezes Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, która brała udział w olszyńskiej konferencji. — Będzie rosła liczba osób w wieku już po aktywności ekonomicznej. Dziś na jedną osobę pobierającą świadczenie przypadają około cztery osoby aktywne zawodowo. Według prognoz w 2060 roku będzie to cztery do jednego, a więc cztery osoby pobierające świadczenie i jedna aktywna ekonomicznie. Stąd jest to wielkie zadanie, aby gdzieś po środku tego okresu 2020-2060 powstały inne systemy, które byłyby w stanie zrealizować zaciągnięte zobowiązania. W części odpowiedzią na to jest dzisiejszy nowy system emerytalny, ponieważ opiera się na naszej karierze ubezpieczeniowej, czyli ile pracowałeś, ile odprowadziłeś składek, takie masz świadczenie.

Czy seniorów w przyszłości będzie stać na leki, na wynajęcie opiekunki. Ba, czy w ogóle za 50 lat będą jeszcze jakieś emerytury — zapytaliśmy prezes ZUS.

— Będzie jakieś zabezpieczenie dochodu na starość, na pewno — uspokoiła nas prof. Uścińska. — A dziś każda składka otwiera prawo do emerytury.

am

Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. 105 #2525221 | 77.112.*.* 25 cze 2018 08:58

    będę wtedy miał 105 lat i będę żył miłością do teściowej

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  2. EWA #2525230 | 83.24.*.* 25 cze 2018 09:10

    Bezsensowna paplanina w sytuacji, gdy istnieją kosztowne przywileje emerytalne , a tzw. państwo od dziesięcioleci nie umie uchwalić stabilnych, logicznych i sprawiedliwych ustaw w zakresie emerytur i podatków. Niech ci mądrzący się wyliczą, ilu podatników musi już TERAZ złożyć się na emeryturę jednego rolnika!

    Ocena komentarza: warty uwagi (6) odpowiedz na ten komentarz

  3. gm #2525239 | 109.241.*.* 25 cze 2018 09:19

    Tu nad rozsądkiem góruje prywatny interes karierowiczów politycznych, którzy mają w d... co będzie za 20 i więcej lat. Wielu ludzi zresztą też myśli "na teraz".

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  4. Ju #2525242 | 83.9.*.* 25 cze 2018 09:23

    No cóż dla polityków ściana płaczu i ci za sadzawki są najważniejsi a nie ci co całe swe życie na nich pracowali. Nie licz na wdzięczność od dłużnika.

    Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz

  5. olo #2525255 | 37.248.*.* 25 cze 2018 09:48

    a moze wkoncu rzad zajmie sie tymi co do tego worka wkldaja anie tylko tymi co z niego biora , kurwa ile mozna .....

    Ocena komentarza: warty uwagi (11) odpowiedz na ten komentarz

Pokaż wszystkie komentarze (9)