Prawo jazdy 349 zł, a dowód niecałe 2000 zł. Interes z kolekcjonerskimi dokumentami kwitnie

2018-05-07 18:29:49(ost. akt: 2018-05-07 15:47:55)

Autor zdjęcia: Internet

W sieci nie brakuje sklepów oferujących tak zwane kolekcjonerskie dokumenty. A na ich podstawie często dochodzi na przykład do wyłudzania kredytów. Rząd bierze się za handlarzy.
Wybór jest ogromny. Możemy zamówić prawo jazdy czy dowód osobisty z Wielkiej Brytanii, Niemiec, Albanii czy Kalifornii. Zgodność z oryginałem? Prawie stuprocentowa.

Ceny są różne. Na jednej ze stron znajdziemy prawo jazdy za 349 zł. Zdarzają się też dowody osobiste za 1500 zł. Te z zabezpieczeniami zbliżają się do ceny 2000 zł. I mają już np. hologramy czy znaki ultrafioletowe. A dyplomy? Te kosztują już nawet 2500 zł. Wystarczy podać nazwę uczelni i inne dane. A na stronie czytamy: „Masz pewność, że twój papier będzie miał ręce i nogi i będziesz profesjonalnym kolekcjonerem”.

A po co w ogóle kupować takie dokumenty? Inna strona mówi: „Dokumenty kolekcjonerskie świetnie sprawdzają się przy okazji różnych okoliczności, chociażby w charakterze unikalnego prezentu”. Ale też: „Należy jednak pamiętać, że dokumenty kolekcjonerskie tego typu nie mogą być używane jako fałszywy dowód osobisty”.

Mimo to przestępstw związanych z wykorzystywaniem fałszywych dokumentów przybywa. Rocznie udaremnianych jest około 6 tys. prób wyłudzeń kredytów na ich podstawie. Walka z procederem jest trudna, bo w tej chwili zabronione jest tylko użycie takich dokumentów, a nie handel nimi. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji chce to zmienić za pomocą projektu nowelizacji ustawy o dokumentach. Handel falsyfikatami pod szyldem sklepów online z artykułami kolekcjonerskimi ma zniknąć.

Trzeba podkreślić, że na świecie nie ma takiego systemu, który dawałby policji i urzędnikom dostęp do wszystkich dokumentów i to ze wszystkich krajów. Dzięki temu możemy np. jeździć po USA z fałszywym polskim prawem jazdy. Kurs kosztuje ponad tysiąc złotych, a prawko kupimy już za 350 zł.


Czy to, że zabezpieczenia często się zmieniają, nie działa na naszą korzyść? — dopytujemy. — Z jednej strony tak. Zabezpieczenia techniczne są coraz lepsze, trudniej je złamać czy podrobić, ale człowiek nie nadąża za tymi zmianami — odpowiada biegły. — A to wynik właśnie braku szkoleń.

Dla Adama Patejuka „kolekcjonerskie” dokumenty są nowością. Dlatego, gdy wszedł na jedną ze stron oferującą falsyfikat, nie mógł uwierzyć stopień w ich zaawansowania. — Jestem w szoku. Dokumenty wyglądają na profesjonalne. Trzeba dysponować aparaturą, żeby wykryć, że to podróbka. A czy to jest jakoś zapisywane, że robię u nich zakupy? Jestem w bazie? — dopytywał Patejuk.

Odpowiedzi udziela nam jeden ze sklepów: „Wszystkie dane przesyłane przez klienta do realizacji zlecenia są usuwane w przeciągu 7 dni po finalizacji zamówienia” — czytamy na stronie.


Udało mu się jednak dostrzec kilka mankamentów. — Patrzę na kolorystykę mapy Polski na rewersie i jest trochę inna, ale to może przekłamywać monitor — precyzuje. — Czcionka w numerze PESEL w jednym miejscu w dowodzie osobistym nie jest też pogrubiona.

Proponowana nowelizacja ustawy o dokumentach zakłada budowę Rejestru Dokumentów Publicznych, który będzie prowadzony przez MSWiA. Rejestr umożliwi nam dostęp online do wzorów obowiązujących dokumentów publicznych z opisem podstawowych zabezpieczeń.

Zgodnie z projektem osoba, która będzie wytwarzać, oferować, zbywać lub przechowywać w celu zbycia replikę dokumentu publicznego, ma podlegać grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat.

PJ

Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Tak #2497544 | 94.254.*.* 7 maj 2018 22:57

    Teraz hamy jak chcą sprzedac coś nielegalnego dopisują słowo "kolekcjonerskie" Dokumet jest dokument i powinna być pucha dla gówna które nie potrafi się dostosować do ogólnych zasad.

    Ocena komentarza: warty uwagi (15) odpowiedz na ten komentarz

  2. mykmyk #2497536 | 79.124.*.* 7 maj 2018 22:36

    pomyśleć że w czasach komuny dokumenty nie miały takich zabezpieczeń jak teraz a jednak nie było takich oszustw jak obecnie

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. zulugula #2497539 | 79.124.*.* 7 maj 2018 22:42

      jakie państwo ,takie dokumenty -- teoretyczne ,tyle w temacie

      Ocena komentarza: warty uwagi (7) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Jadwiga_Misiak #2497480 | 89.228.*.* 7 maj 2018 21:02

        Jaki problem zmienić ustawę o dokumentach tożsamości, ich wykorzystywaniu, dystrybucji itp.? Czy za tymi kantami też stoi grupa?

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

      2. szkoda gadać #2497663 | 82.139.*.* 8 maj 2018 09:38

        teraz widać skąd te kredyty, których ludzie wcale nie brali. a przez 27 lat wciskano nam, ze oszuści biorą kredyty, bo ukradli komuś dokumenty. A teraz widać, że nie muszą się nawet wysilać. W dawnych czasach profesja fałszerza była nielegalna, typ siedział w jakiejś norze i trzeba było się go naszukać. Teraz w majestacie prawa podrabiają dokumenty i żaden rząd przez 27 lat nic z tym nie zrobił.

        Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (20)