Idzie bat na lewe zwolnienia. Zostanie wysyłany e-mailem

2018-04-26 20:00:30(ost. akt: 2018-04-26 14:11:21)
Zdjęcie jest ilustracją do treści

Zdjęcie jest ilustracją do treści

Autor zdjęcia: Paweł Kicowski

Papierowe zwolnienia miały zniknąć 1 lipca. Ale nie wszyscy są gotowi na te zmiany. Martwią się starsi lekarze, a pacjenci boją się bałaganu. Dlatego zmiany wejdą w życie od grudnia. I namieszają, bo nie będzie można chorować na niby.
Po co sobie komplikować życie? Po co marnować papier? I po co z gorączką iść do pracy tylko po to, żeby zostawić zwolnienie? Czas, żeby chorego wyręczała technologia. W kwietniu co czwarte zwolnienie było elektroniczne. Od grudnia takie będą wszystkie.

A wygląda to tak. Kowalski idzie do lekarza. Doktor go bada i decyduje, że potrzebne jest zwolnienie. Wchodzi do systemu, wpisuje PESEL chorego, system podpowiada resztę danych. Trzeba jeszcze kliknąć symbol choroby i zaznaczyć, ile dni zwolnienia ma Kowalski.

System te dane analizuje i przesyła do pracodawcy i ZUS. Chory Kowalski idzie do domu, kładzie się do łóżka i zdrowieje. Pracodawca widzi jego zwolnienie w systemie.

— Myślę, że to wielkie ułatwienie. Dzisiaj większość korzysta z internetu. Takie mamy czasy — uważa Beata Piasta spod Myszyńca, która przyjeżdża z tatą do lekarza do Olsztyna. — Myślę, że dzisiaj za dużo mamy biurokracji. Jeśli technologia ma ułatwić nam życie, to trzeba z tego korzystać.

— Ja na szczęście nie mam takiego kłopotu, bo nie biorę zwolnień — dodaje Bolesław Zapadka, tata pani Beaty. — Jestem emerytem i nie muszę biegać do pracy.

— Nie wszystkie zakłady są dziś tak skomputeryzowane, jak trzeba. O przychodniach już nie wspomnę — zauważa Małgorzata Dawid z Olsztyna. — Myślę, że e-zwolnienia spowodują dodatkowe koszty.

— To dobre rozwiązanie, bo teraz biorę zwolnienie na kartce i muszę pamiętać, żeby go gdzieś nie zgubić i nie pogiąć. Wiadomo, jak wygląda damska torebka — mówi Małgorzata Parym z Olsztynka.

— Dla pracodawców to żadne ułatwienie. Będzie bałagan. Systemy komputerowe siadają i nigdy tak nie jest, żeby wszystko od razu działało. A co będzie, jeśli technologia zawiedzie i szef nie dostanie zwolnienia na czas? — zastanawia się Bożena Patalan z Olsztyna.

I dodaje: — Jeśli jednak wszystko się powiedzie, mam nadzieję, że będzie mniej lewych zwolnień. Bo e-zwolnienie trafi do zakładu pracy od razu, a nie w ciągu siedmiu dni jak teraz. Jeśli szef będzie miał podejrzenia, może szybciej skontrolować chorego.


W 2017 roku Polacy na L4 spędzili 229 mln dni. ZUS i firmy wydały na zasiłki 17 mld zł. Z roku na rok takich zwolnień jest więcej. Coraz częściej przyczyną L4 jest depresja i zaburzenia psychiczne. Stanowią one aż 17 proc. wydatków na świadczenia z tytułu niezdolności do pracy. W związku z zaburzeniami psychicznymi wybieranych jest od 18 do 20 mln dni zwolnień lekarskich w roku.


— Nie wystawiam jeszcze e-zwolnień. I mam nadzieję, że system nie zatka się w grudniu, jak wszyscy z tym ruszą — zauważa Maria Ołdziejewska, internistka z Olsztyna. — Jeśli wszystko będzie płynnie działało, będzie łatwiej. ZUS będzie mógł od razu skontrolować pracownika, co na pewno ukróci oszustwa — uważa.
I podkreśla: — To są plusy, ale też minusy. Niektóre małe przychodnie nie są zinformatyzowane. Również starsi lekarze będą mieli kłopot. Jeśli się nie nauczą, być może odejdą z pracy. A młodych lekarzy brakuje... Moim zdaniem powinien być wprowadzony pilotaż w jednym województwie. Żeby zobaczyć, jak to działa, czy wszystko spływa do ZUS-u bez problemów.

Jak to ma działać w praktyce?
— Jedynym warunkiem jest posiadanie konta na Platformie Usług Elektronicznych ZUS. Konto zakładane jest bezpłatnie. Korzystanie z niego również nic nie kosztuje — tłumaczy Anna Ilukiewicz, rzecznik prasowy ZUS w województwie warmińsko-mazurskim.

I wyjaśnia: — Informacje o chorobie pracodawca otrzymuje natychmiast drogą elektroniczną i może wyznaczyć zastępstwo. Może też wystąpić z wnioskiem o skontrolowanie chorego pracownika przez Lekarza Orzecznika ZUS. Wówczas ZUS ma więcej czasu na przeprowadzenie kontroli zasadności wystawienia zwolnienia lekarskiego. Pracodawca ma też wgląd do wszystkich wystawionych zwolnień lekarskich swoim pracownikom. Będzie mógł je eksportować oraz zapisać na komputerze lub innym nośniku zewnętrznym. Pracodawcy często korzystają z pomocy biur rachunkowych, a dzięki takiemu eksportowi przekażą wszystkie dane. A to pomoże prawidłowo złożyć dokumenty rozliczeniowe.
ar

Komentarze (23) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. koz #2492340 | 83.21.*.* 26 kwi 2018 22:03

    a moze juz czas znalesc bat na kilkaset tysiecy ludzi zatrudnionych bez umowy?Zus zyskałby bardzo dużo pieniedzy,...

    Ocena komentarza: warty uwagi (19) odpowiedz na ten komentarz

  2. Braniewianka #2492277 | 82.177.*.* 26 kwi 2018 20:31

    Czytając ten artykuł mam wrażenie, że wszyscy którzy korzystają ze zwolnień to kombinatorzy, a szczególnie osoby mające problemy z psychiką. Po co pisać takie bajki. Nigdy nie wiemy kiedy i na co zachorujemy. Zdrowie jest najważniejsze i jeśli lekarz stwierdza potrzebę udzielenia zwolnienia lekarskiego to wydaje mi się, że nikt nie ma prawa podważyć tej decyzji. Często słyszymy w mediach jak lekarze orzecznicy potrafią "uzdrowić" chorego. Sprawdzać mają prawo ale podważać zasadność zwolnienia to już inny temat.

    Ocena komentarza: warty uwagi (17) odpowiedz na ten komentarz

  3. Braniewianka #2492284 | 82.177.*.* 26 kwi 2018 20:35

    Dodam jeszcze, że chory nie wystawia sobie sam zwolnienia, więc o co chodzi? Jeden lekarz wystawia zwolnienie a drugi unieważnia????????????

    Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. hehe #2492265 | 88.220.*.* 26 kwi 2018 20:07

      ludzie na l4 siedzą, bo wolą w domu posiedzieć niż za psie pieniądze harować. A Ci co biorą l4 przez zaburzenia psychiczne czy depresje to się nie dziwie jak w pracy wyzysk, mobbing...

      Ocena komentarza: warty uwagi (12) odpowiedz na ten komentarz

    2. Rogata żaba #2492278 | 83.9.*.* 26 kwi 2018 20:32

      W mojej firmie każda laska jak zajdzie w ciąże to natychmiast idzie na L4. A potem widzę jak latają po mieście, politycznie udzielają się na portalach społecznościowych, a jedna to nawet w czasie zwolnienia była aktywistką w pewnym stowarzyszeniu. To jest nienormalne. Kobiety w ciąży powinny podlegać bardziej rygorystycznej kontroli zwolnienia niż jest to obecnie. Ciąża to nie choroba.

      Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

      Pokaż wszystkie komentarze (23)