ADA GADA: Uwaga, jedzie tramwaj, czyli jak dostałam pierwszy mandat

2018-04-13 12:14:39(ost. akt: 2018-04-13 13:52:41)

Autor zdjęcia: Arch. GO

Tramwaje są duże i widoczne. Okazuje się, że nie zawsze. Dlatego w 2017 roku doszło do 28 zdarzeń z ich udziałem. Większość z winy kierowców. Z nieuwagi, wiary w szybki start samochodu czy z powodu zbiegu okoliczności?
Uwaga! jedzie tramwaj!”. Taką piosenkę śpiewał kiedyś Lenny Valentino. Frontmanem tej grupy był Artur Rojek. Tekst był krótki i brzmiał mniej więcej tak: „Uwaga, jedzie tramwaj, gdy jedzie, ziemia się trzęsie. Trzęsie się cały mój świat…”.

Coś w tym jest, bo dla wielu kierowców ten świat wywraca się nawet do góry nogami. Tak na przykład było 11 kwietnia. Przed godz. 7 tuż przy hipermarkecie przy ul. Sikorskiego doszło do wypadku. Kobieta kierująca mazdą chciała skręcić w lewo — z al. Sikorskiego do centrum handlowego. Niestety, zderzyła się z tramwajem linii nr 1.

Podobną sytuację miałam ja. Również na ul. Sikorskiego, tyle że wyjeżdżałam z wyjazdu ze stacji benzynowej i restauracji fast food. Skupiłam się na sznurze samochodów, którym ustępowałam pierwszeństwa. Tramwaju w zasięgu wzroku nie było. Jednak kiedy miałam wolną drogę, tramwaj się pojawił i szybko się zbliżał. Przeraziła mnie jego obecność w oddali, dodałam więc gazu, ale… zgasł mi samochód na torach. Ze strachu zapewne. Pech, bo tramwaj był coraz bliżej. Zadzwonił, zwolnił, a ja odjechałam. Nic się nie stało, ale wywołałam zamieszanie. Moja wina, moja bardzo wielka wina. Nie chowam głowy w piasek. Po miesiącu dostałam mandat 300 zł i sześć punktów karnych.


O zdarzeniu policji opowiedział zapewne motorniczy. To był mój pierwszy i jedyny mandat od 19 lat. Jak dotąd jeździłam przykładnie i to dosyć sporo. Nigdy nie spotkałam się z tramwajem „oko w oko”. Ale ta sytuacja przywołała mi na myślą owa piosenkę Lenny Valentino. I uświadomiła, że wszystko może się zdarzyć w najmniej spodziewanym momencie.

Niby banał, ale tramwaj naprawdę potrafi spaść z nieba, zwłaszcza w bardzo słoneczny dzień. Potwierdzam to ja i zapewne pani, która kilka dni temu miała bliższe spotkanie z tym miejskim czołgiem. A co z innymi?

— W roku 2017 w Olsztynie miało miejsce 28 zdarzeń z udziałem tramwajów, z czego 27 zdarzeń zostało zakwalifikowanych jako kolizje, natomiast jedno zdarzenie z uwagi na poważniejsze obrażenia uczestnika jako wypadek — mówi sierż. szt. Izabela Kołpakowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie. — Danych z 2018 roku jeszcze nie ma — zaznacza.

I dodaje: — Natomiast najbardziej zagrożonymi tego rodzaju zdarzeniami jest al. Sikorskiego. Tu miało miejsce 12 zdarzeń z udziałem tramwajów. Kolejną niebezpieczną ulicą jest Kościuszki — tu miało miejsce 7 zdarzeń z udziałem tramwajów. Następnie jest ul. Żołnierska — tu miały miejsce 3 zdarzenia z udziałem tramwajów. Na 28 zdarzeń, 24 z nich miały miejsce z winy kierującego pojazdem, 1 przypadek z winy motorniczego, 1 przypadek z winy pieszego oraz 2 przypadki z innych przyczyn.

Oczywiście tramwaje nie są straszne. W Łodzi mają znacznie gorzej, bo tam jeździ się po torowisku. U nas tak jest tylko na Żołnierskiej.

— Ja nie mam w ogóle problemu z tramwajami — przyznaje Sławomir Kałwianiec, taksówkarz i członek Miejskiej Komisji Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego w Olsztynie. — Przeraża mnie jednak mała znajomość wśród kierowców prawa o ruchu drogowym. Nie wiedzą, jak się zachować przy tramwaju.

Szczególnie ciekawy przypadek jest przy dworcu. Gdy tramwaj jedzie w kierunku pętli i jest przed rondem, wszyscy kierowcy się zatrzymują. Tramwaj ma pierwszeństwo tylko wtedy, gdy jest na rondzie lub z niego zjeżdża. Jeśli do niego dojeżdża, musi się zatrzymać. W tej sytuacji musi zachować się jak każdy inny pojazd i ustąpić pierwszeństwa wszystkim, którzy są na rondzie. W tej sytuacji widać, że kierowcy totalnie nie mają pojęcia, jak jeździć.

Dziwi mnie też sytuacja tej kobiety, która zderzyła się z tramwajem na ul. Sikorskiego. Tramwaj jest duży i widoczny. Brak uwagi tej pani jest niepojęty. Dlatego wszystkim zalecam więcej uwagi. Tramwaj jedzie swoim torem i nie mamy na niego wpływu. Ma do tego oddzielne światła. Uważam, że komunikacja w Olsztynie pod tym względem jest dobrze rozwiązana. Powoli uczymy się jeździć w towarzystwie tramwajów. Mam nadzieję, że kolizji będzie coraz mniej.

Ada Romanowska




Komentarze (19) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Akitoma #2486037 | 176.221.*.* 17 kwi 2018 15:20

    Po torach jedziemy również częścią ul. Kościuszki z a skrzyżowaniem z Kętrzyńskiego , kiedy w tej gazecie zatrudnią kogoś kto będzie sprawdzał co się publikuje i na jakim poziomie! artykuł o czym ? o niczym

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  2. roc #2485897 | 46.171.*.* 17 kwi 2018 11:25

    niech sie nauczy jezdzic to nie bedzie dostawala mandatow

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. Pewniak #2484916 | 94.254.*.* 15 kwi 2018 18:21

    Mandaty ida do opola bo ustawodawca wskazał ten urzad do obsługi mandatowej policji i kazdy policjant w polsce tam kieruje mandat .

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. No cóż... #2484215 | 88.156.*.* 14 kwi 2018 10:32

    Jak się dała osiłkom zrobić w oślicę to już tylko wyłącznie jej sprawa

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  5. taka prawda #2484193 | 37.47.*.* 14 kwi 2018 09:38

    Wieśniakom z iławy ostródy przasnysza mławy lidzbarka itd powinni do Olsztyna wprowadzić wizy na wjazd i tyle w temacie. Pozdrawiam

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (19)