Olsztyn — miasto czerwonych latarni?

2018-04-04 19:06:42(ost. akt: 2018-04-04 19:30:54)

Autor zdjęcia: Archiwum GO/zw

W czasie świąt na polskich drogach doszło do 180 wypadków, w których zginęło 17 osób, a 232 zostały ranne. Zatrzymano też 651 nietrzeźwych kierowców. W Olsztynie, jak mówią mieszkańcy, też nie brakuje niebezpiecznych miejsc.
Po śmierci młodej kobiety na skrzyżowaniu ul. Synów Pułku i Orłowicza olsztyniacy domagali się zmian w tamtym miejscu. Zaczęli też wskazywać więcej niebezpiecznych punktów. Czy rzeczywiście czekają nas zmiany?

— We wtorek 27 marca skrzyżowanie ulic Synów Pułku i Orłowicza monitorowali członkowie komisji bezpieczeństwa ruchu drogowego. Wśród nich byli przedstawiciele policji drogowej z Komendy Wojewódzkiej Policji oraz miejskiej — mówi Paweł Pliszka, rzecznik Zarządu Dróg Zieleni i Transportu w Olsztynie.
I dodaje: — Oceniali m.in. prawidłowość oznakowania, widoczność i stan techniczny drogi. Są one prawidłowe. Zalecili też, aby zarządca drogi podjął działania zmierzające do wykonania aktywnego przejścia dla pieszych. Wykonanie takiego przejścia będzie zależało od możliwości finansowych ZDZiT i konieczności znalezienia niezbędnych środków.


Na nasz facebookowy profil trafił też film nagrany przez jednego z czytelników. Widać na nim, jak autobus komunikacji miejskiej przejeżdża na czerwonym świetle przed maską samochodu autora. Czy wobec kierowcy autobusu zostaną wyciągnięte jakiekolwiek konsekwencje?

— Nie mamy uprawnień do kontrolowania prawidłowych i zgodnych z kodeksem drogowym zachowań kierowców autobusów i motorniczych. Jeżeli otrzymujemy taki sygnał od innych uczestników ruchu, to przekazujemy go policji oraz ewentualnie operatorowi — wyjaśnia Paweł Pliszka.

I podkreśla: — Nie stosujemy kar w stosunku do kierowców w żadnym przypadku. Umowy na wykonywanie usług mamy podpisane z operatorami i to ich obciążamy ewentualnymi zobowiązaniami za nieprawidłową realizację usługi.

Okazuje się, że w Olsztynie takich sytuacji nie brakuje. Według mieszkańców jest niebezpiecznie, a na dodatek sygnalizacja świetlna nie działa tak, jak powinna.

— Prawoskręt z Obiegowej w Pstrowskiego (tak, wiem, że nazwa ulicy została zmieniona). 7 minut czekania jako pierwsza — pisze pani Monika. — A potem zdziwienie, że ludzie nie respektują późnego żółtego i robią wszystko, żeby tylko zdążyć przejechać. Wcale nie dziwię się kierowcy autobusu. Gdyby zatrzymał się na światłach złapałby niemałe opóźnienie, co zdenerwowałoby pasażerów czekających na przystanku.

Pan Krzysztof widzi takie sytuacje bardzo często. — Olsztyn to miasto czerwonych latarni i nie można się dziwić, że ludziom puszczają nerwy — uważa. — Ostatnio stałem ponad 3 minuty na prawoskręcie!

— Nie neguję błędu kierowcy autobusu, bo jest oczywisty. Nie zwalnia to natomiast z myślenia kierowców, jak i pieszych, mających zielone światło — pisze pan Emil. — Najłatwiej jest wjechać czy wejść, mając zielone, ale co z tego? Życie można stracić w ułamku sekundy. Zanim wykonasz ruch, włącz myślenie!

— Urzędnicy zafundowali nam paraliż komunikacyjny, wciskają nam na siłę nierentowną i mało sprawną komunikację miejską, obarczają winą kierowców i twierdzą, że po ich stronie wszystko jest dobrze — pisze pan Tomasz.
I dalej: — Dlatego kierowcy radzą sobie, jak mogą, w tym całym bałaganie. Ktoś tam obwinia kierowców autobusów... Tak, to racja, że łamią przepisy i zasadniczo powinni być za to karani mandatami, ale czy za to nie powinien odpowiadać ktoś, kto sporządził im grafik przejazdów? Ktoś na siłę chce pokazać, że komunikacja miejska jest szybsza i skuteczniejsza od prywatnego transportu i widać tego efekty. Na razie ulice przypominają posiekane szynami betonowe place, a zza drutów wiszących nad głowami niedługo nie zobaczymy słońca. Nawet plaże chcą nam zabetonować i odeskować. Piękny widok!

pj




Komentarze (61) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. k #2477829 | 81.190.*.* 4 kwi 2018 19:31

    Ta wszystko wina kierowców. Tylko dlaczego korki znikają jak światła mają awarię?

    Ocena komentarza: warty uwagi (48) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. Lemur #2477849 | 80.53.*.* 4 kwi 2018 20:03

      Zlikwidowano całą masę zielonych strzałek. Na większosci skrzyżowań swiatła zmieniają się zdecydowanie zbyt rzadko, przez co panuje ogólne rozluźnienie i ruszanie zajmuje ludziom całe wieki, więc przejeżdża max kilka, zamiast kilkunastu aut. Jak już zapali się zielone, to albo swieci się dla totalnie pustych ulic, bo na sąsiednich skrzyżowaniach jest czerwone, albo swieci się bardzo krótko. Brak zielonej fali, więc często jadąc przez miasto nie da się przejechać dwóch skrzyżowań bez zatrzymania. Jedyna opcja, to trafić tramwaj na sąsiednim pasie i wykorzystać jego przywilej. Kolejna rzecz- przywileje tramwajów. Przez to sygnalizacja działa chaotycznie, a kierowcy nie wiedzą, czy będą stać 10 minut, czy nawet się nie zatrzymają na następnych swiatłach. No i wszechobecne w Olsztynie wjeżdżanie na zapchane skrzyżowania. Wiecznie ktos wjeżdża tam, skąd zjechać nie może i tworzy jeszcze większe korki... A poza tym po Olsztynie stoi się super! Sorry, chciałem napisać "jeździ".

      Ocena komentarza: warty uwagi (43) odpowiedz na ten komentarz

    2. Ku*wa #2477915 | 83.9.*.* 4 kwi 2018 21:45

      Nie dziwne że nagminne w tej wiosce jest przejeżdżanie na czerwonym, skoro sygnalizacje sterowane przez "inteligentny" system potrafią załączyć zielone na 5 sekund. W tym czasie przykładowy MPK zdąży ledwie ruszyć. Tytuł artykułu nie kłamie. Przejazd z centrum Wrocławia na jego obwodnicę trwa ok 13 minut. Przejazd z Piłsudskiego na rogatki miasta na Warszawskiej trwa 20. Komentarz zbędny.

      Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. pwo #2477920 | 88.156.*.* 4 kwi 2018 21:53

        Tytuł dobitnie zobrazował sytuacje w mieście, jednym słowem - burdel :)

        Ocena komentarza: warty uwagi (30) odpowiedz na ten komentarz

      2. ja #2477853 | 95.160.*.* 4 kwi 2018 20:07

        Olsztyński zarząd dróg okrywa Amerykę od nowa. Może niech pojadą do pierwszego losowo wybranego miasta i zobaczą jak należy projektować ruch aut w mieście. Po co wymyślać coś co zostało już wymyślone? Czyżby chcieli przejść do historii?!

        Ocena komentarza: warty uwagi (25) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (61)