Światło nie daje nam spać. Dziś w nocy przestawiamy zegarki [VIDEO]

2018-03-24 14:56:57(ost. akt: 2018-03-24 14:26:23)

Autor zdjęcia: pixabay

Dziś w nocy będziemy spać o godzinę krócej. Ale okazuje się, że i tak śpi nam się coraz gorzej. Problem jest poważny i dotyczy nie tylko naszego kraju. Powodem jest m.in. stres i... światło.
Światowy Dzień Snu obchodziliśmy 16 marca. Niestety śpi nam się po prostu źle. Problem jest poważny. Zacznijmy od Europy. Co trzeci Europejczyk ma problemy ze snem. Jeśli chodzi o krajowe podwórko, to co drugi Polak nie przesypia w nocy siedmiu godzin w dni, w które pracuje. I co gorsza, niewysypiane się jest bagatelizowane nie tylko przez nas, ale czasem też przez lekarzy.

W Polsce dostęp do profesjonalnego poradnictwa w zakresie zaburzeń snu jest po prostu słaby. Tymczasem zaniedbanie zaburzeń snu może prowadzić do ciężkiej przewlekłej bezsenności, na którą cierpi w Polsce około 10 proc. osób. Ta choroba sama nie ustępuje. A przewlekła bezsenność zmienia mózg. Według badań u osób z przewlekłą bezsennością nie dochodzi do wyłączenia wszystkich obszarów mózgu nieaktywnych podczas snu.

Po nieprzespanej nocy mamy problem z pamięcią, koncentracją i wydajnością w pracy. Regularne zarywanie nocy to też prosta droga do... wypadków drogowych, bo kierowcy są bardziej skłonni do irracjonalnych zachowań.
Liczby mówią same za siebie. Jeszcze w 1992 roku na bezsenność skarżyło się tylko 24 proc. Polaków. W 2005 roku już 36 proc. A w 2012 roku... aż 55 proc.

Dziś w nocy zmieniamy czas z zimowego na letni. O godzinie 2. w nocy z 24 na 25 marca przestawiamy zegarki o godzinę do przodu — na godz. 3. Oznacza to, że będziemy spać o godzinę krócej.

— I w takie dane jestem w stanie uwierzyć — mówi Damian Kownacki z Olsztyna. — Bo sam mam problemy ze snem. Mam pracę zmianową i trochę się jednak człowiek przez to rozstraja. W tygodniu śpię koło 6 godzin. Czasem trochę mniej. I nie chodzi nawet o siedzenie przed komputerem, a o stres, że czegoś nie zdążyłem zrobić, albo wspominam, co się działo w pracy. W weekendy też zdarza mi się pracować, więc czasem odsypiam w dzień. Rytm dnia jest więc zaburzony i coraz trudniej jest się na czymś skupić. Nie jestem też fanem zmiany czasu. To niepotrzebne oszukiwanie organizmu.

Przyczyna problemów ze snem leży czasami w naszym sposobie życia, braku aktywności lub zbyt dużej aktywności elektronicznej. Nie mamy jednak wpływu na... urbanizację. Mówi się nawet, że świat jest zanieczyszczony światłem. Ludzie nie doświadczają nocy np. w Londynie czy Paryżu.

Podobnie jest w Warszawie i największych polskich miastach. Ale to nie jedyne światło, które do nas dociera. Ekrany smartfonów, tabletów, komputerów czy oświetlenie ledowe emitują niebieskie światło, które zaburza produkcję melatoniny, regulującą tzw. rytm dobowy. Światło aż w 70 proc. wpływa na ten rytm. Do smartfonów i komputerów trafiły już co prawda filtry niebieskiego światła, które można ustawić według harmonogramu, ale lepiej na co najmniej godzinę przed snem odstawić ekrany. A to dlatego, że włączenie urządzenia elektronicznego w ciągu godziny przed snem zwiększa ryzyko problemów z zaśnięciem z 13 proc. do 52 proc.

— U mnie to i tak nie ma wpływu na sen — przekonuje Edyta, która pracuje w biurze. — Mogę oglądać telewizję czy siedzieć przed komputerem, albo wyjść na spacer godzinę przed snem a i tak nic mi nie pomaga. Po prostu nie mogę spać. Śpię ok. 4 godzin na dobę. W weekend po prostu padam i śpię w dzień, a jak zacznie się nowy tydzień, to wracają stałe 4 godziny.

Edyta ma już pewną teorię. — Myślę, że to ze stresu. Mimo wielkiego zmęczenia po prostu nie mogę zasnąć. Rano w pracy jestem nieproduktywna, a w domu padam czasem od razu na łóżko. Byłam nawet u lekarza. Skończyło się zwolnieniem. Na tydzień. Lekarz potwierdził, że to stres i że muszę się zrelaksować.

Obecnie poradnie leczenia zaburzeń snu wypełniają głównie ludzie młodzi. Przydatne w walce z epidemią bezsenności, która uderza właśnie w nich, są specjalne aplikacje.

— Miałem taką. Pomagała, ale potem przestała — mówi Tomasz Kowalczyk, którego spotkaliśmy pod jednym z olsztyńskich sklepów, gdzie kupił nowe poduszki. — Na starych źle mi się śpi. Bo mam problemy ze snem i mam nadzieję, że najprostsze metody okażą się skuteczne. Co do samej aplikacji, to jest faktycznie pomocna w kontroli nad snem, ale zniechęcił mnie abonament, który musiałem płacić. No i nie było z tego aż tak spektakularnych efektów, żeby się opłacało. Mam stresującą pracę, działam pod sporą presją czasu i nie śpię więcej niż 5 godzin w ciągu dnia. Czasami zdarza się nawet mniej — przyznaje. — Jakoś nie przekonuje mnie ten wpływ światła z miast, co do zasypiania, ale faktycznie, np. w Paryżu życie nocne jest bardzo aktywne, ludzie siedzą do późna.

Poza pracą na zmiany ważne są też podróże międzykontynentalne, z którymi wiąże się zmiana strefy czasowej. Pani Monika lubi podróżować. Przeżyła szok, lecąc do USA.

— Przestawienie się zajęło mi kilka dni — wspomina. — To był koszmar, bo zazwyczaj śpię bez większych problemów. A tam budziłam się w nocy, w ciągu dnia zasypiałam w niespodziewanych momentach.

Według szacunków, gdy różnica w strefach czasowych wynosi 7 godzin, na przystosowanie się do tej nowej potrzebujemy nawet 7 dni. — Wystarczy spojrzeć na nocne niebo na wsi i w mieście. W tym drugim przypadku rzadko widać gwiazdy — przekonuje pani Monika. — Ale nie raz już czytałam o wpływie ekranów smartfonów czy komputerów na sen. Ludzie to bagatelizują, bo lubią sobie oglądać jakieś filmiki na YouTubie w łóżku. I to też jest przykład tego, że nie rozdzielamy sobie dnia i nocy. Nie ma u nas sztywnej reguły, że przyszedł czas na spanie — podkreśla. — Wśród znajomych obserwuję też niestety, że tak wychowuje się dzieci. Nic dziwnego, że potem mogą wystąpić u nich problemy ze spaniem.

pj




Komentarze (9) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ŚWIATŁO NIE DAJE #2470128 | 31.0.*.* 25 mar 2018 00:28

    nam spać. Rownie głupiego tytułu trudno szukać w necie. Rozumiem potrzebę prowokacji... ale (na miłość boską) zacznijcie myśleć. Duży potencjał-mały rozum... GO.

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  2. stara baba #2470065 | 88.156.*.* 24 mar 2018 20:56

    Gdzie jest obsada internetowej GO ? Mnie blokują za słowa krytyki skierowane do nich,ale tutaj wcześniej wulgarne słowo im nie przeszkadza. niech dzieci czytają i się uczą,ze mozna publicznie się tak popisywać. Nie cierpię wulgaryzmów,chociaż nie jestem święta.

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

  3. Kolejny #2470020 | 77.100.*.* 24 mar 2018 19:14

    Wypot

    Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz

  4. athlonik #2470003 | 94.254.*.* 24 mar 2018 18:47

    A ja Wam mowie wszystko chuj

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz

  5. A ja przestawiłbym czas o 2-3godziny #2469986 | 83.6.*.* 24 mar 2018 17:57

    Rano mi jest obojętne, jak się szykuję do pracy, czy jest ciemno, czy jaśniej. A wieczorem ma kolosalne znaczenie, czy jasno jest do 21 czy 23 i tyle. W naszym klimacie, gdzie ciągle jest zimno i ciemno, ma to kolosalne znaczenie. Popatrzcie, jak jest we Włoszech a właściwie Italii, tam owszem, przy równiku robi się ciemno o niemal stałej porze. Ale... jest CIEPŁO!!! Ludzie siedzą w ogrodach pełnych gigant oleandrów i azalii, pachną gigantyczne frezje, mają fajnie. Jak to mówią Italczycy? "najważniejsze jest słońce i sól" tyle w temacie....

    Ocena komentarza: warty uwagi (9) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    Pokaż wszystkie komentarze (9)