To już w tę niedzielę: sklepy będą zamknięte. To będzie rewolucja

2018-03-09 09:56:35(ost. akt: 2018-03-09 10:13:05)
Zdjęcie jest ilustracją do treści

Zdjęcie jest ilustracją do treści

Autor zdjęcia: Zbigniew Woźniak

To będzie rewolucja, a dla wielu może nawet wielka trauma. Po raz pierwszy od wielu lat cześć sklepów będzie zamknięta w niedzielę. To oczywiście efekt ustawy o ograniczeniu handlu w niedzielę, która ma tyleż samo zwolenników, co przeciwników.
W najbliższą niedzielę wielu Polaków, szczególnie młodszego pokolenia, obudzi się w nowej rzeczywistości. I nie ma w tym krzty przesady, gdy idzie o młodych ludzi, bo ci nie znają Polski bez otwartych sklepów w niedzielę. Teraz poczują się trochę jak w czasach młodości ich rodziców, trochę jak za peerelu. Wtedy też sklepy były zamknięte w niedzielę, tylko że nikt specjalnie nie protestował, bo i tak niewiele można było w nich kupić.



 — Wszystko z umiarem — uważa pani Katarzyna, która spotkaliśmy koło olsztyńskiej Aury. — Część osób robi jednak zakupy w niedzielę, bo w tygodniu pracują i nie mają na to czasu. To kiedy teraz zrobią zakupy?


Ale niech niedziela będzie dla rodziny — uważa Czesław Sławski. — Kiedyś sklepy były pozamykane w niedziele i jakoś żyliśmy. Teraz też się przyzwyczaimy. 

— A mnie trochę smutno z powodu tego zakazu — mówi jego żona Janina Sławska. — Można było pójść do galerii, coś kupić, przejść się i miło spędzić czas. Choć z drugiej strony, niech jednak dziewczyny w handlu też mają coś z tej niedzieli, niech odpoczną. 


I zamknięte sklepy w niedzielę podobają się dziewczynom z handlu. 

— Pracuję w handlu i bardzo się cieszę, że będą wolne niedziele, będzie można odpocząć — nie kryje zadowolenia z wprowadzenia ograniczeń Małgorzata Bastek. 


Jednak każdy kij ma dwa końca, przynajmniej w niektórych galeriach czy dyskontach. 



Co zrobią z pierwszą wolną niedzielą?
 — Pojedziemy do Tomaryn. Weźmiemy pieski ze schroniska na spacer. I razem pooddychamy świeżym powietrzem. I będzie super — już oboje cieszą się na samą myśl o wspólnej niedzieli na łonie natury.



Związkowcy, którzy parli do zmian odbijali piłeczkę, tłumacząc, że pracownicy handlu są przemęczeni pracą siedem dni w tygodniu, że nie mają czasu na życie rodzinne. A sam zakaz handlu w niedzielę nie wpłynie negatywnie na gospodarkę, bezrobocie nie wzrośnie, bo handel przeniesie się na inne dni tygodnia.

Na razie ograniczenie będzie obowiązywać w wybrane niedziele w 2018 roku. Zgodnie z nowym prawem w każdym miesiącu dwie niedziele będą handlowe – pierwsza i ostatnia. Jednak już w 2019 roku już tylko jedna niedziela w miesiącu ma być handlowa. A całkowity zakaz handlu ma obowiązywać już od 2020 roku.

Jednak na razie jest też sporo bałaganu, bo tak naprawdę nie wiadomo, które sklepu pracują, a które będą zamknięte w niedzielę. I nim wybierzemy się na zakupy warto sprawdzić, jak pracuje dany sklep, bo możemy pocałować przysłowiową klamkę. 


— My nie pracujemy, ale kino chyba będzie otwarte — mówi sprzedawczyni z butiku w olsztyńskie galerii Aura. 


— Oczywiście, że w niedzielę pracujemy — przytakuje pracownica kina. — Zapraszamy.

Nie będzie jej smutno, że koleżanki obok z innych sklepów mają wolne, a ona musi pracować?

— Nic a nic, bo lubię swoją pracę — odpowiada z uśmiechem. 

Czy Polacy polubią zamknięte sklepy? To się już wkrótce okaże. W Unii Europejskiej nie ma jednych przepisów, które regulowałby kwestię handlu w niedzielę. Takie ograniczenia są np. w Niemczech, Francji czy Austrii.

Trudno powiedzieć, jak Polacy zareagują na zamknięte sklepy w niedziele. 
Jednak casus Węgier mówi wiele. Tam trzy lata temu też weszła w życie ustawa określająca, jakie sklepy mają być zamknięte w niedzielę. Niezadowolenie ludzi było tak wielkie, że po roku rząd wycofał się z tego rozwiązania. 
Nad przestrzeganiem zakazu handlu mają czuwać inspektorzy pracy. A kary za złamanie przepisów mogą wynieść od 1 tys. do nawet 100 tys. zł.

am

Komentarze (54) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. ZaPOmnieliście ?! #2459126 | 176.221.*.* 11 mar 2018 12:41

    Liberałowie z PO wraz z przydupasami z PSL rozwalili POLSKI rynek pracy - likwidując miejsca pracy - a teraz "wielce dbają" o ludzi, którzy POtraktowani przez liberałów nieludzko (to program liberałów - olać ludzi!) - POzwalniani z pracy, POzbawieni pracy - POdjęli niewolniczą pracę w OBCYCH marketach, by tam przyczyniać się do niePOlskiego handlu i zysku - także nie płacąc Polsce POdatków z tego!!! Do tego - liberałowie olewają Prawa Boże i zasady katolików, ale o żydowskie - dbają, i to koszernie! Oto cała hiPOkryzja "walki" o... handel w niedziele i MIEJSCA PRACY!!!

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  2. Czy w szabat jest handel? #2459010 | 176.221.*.* 11 mar 2018 11:42

    PO ile taka koszerność?

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

    1. do ateistow - zwłaszcza handlarzy : #2458912 | 176.221.*.* 11 mar 2018 10:38

      dlaczego świętujecie ŚWIĘTA katolickie???? Przecież wy drwicie z religii!!!!!

      Ocena komentarza: warty uwagi (3) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Pogański narod się robi... #2458910 | 176.221.*.* 11 mar 2018 10:35

        Olewacie Boga?! Dopiero będziecie BIADOLIĆ...! Niedziela jest dniem odpoczynku i modlitwy a tym bardziej nie jest do ZBYTECZNEGO handlu! Jezus powyrzucał kupców ze świątyni....

        Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

        1. Stefan #2458879 | 83.9.*.* 11 mar 2018 09:57

          Ja i moja Elżbieta mieszkamy niedaleko Olsztyna, jak się tylko dowiedzieliśmy że w niedziele sklepy zamknięte to żonusi strasznie puls skoczył. Ja na szczęście ogarnięty chłop zarządziłem tak, że dziadki zapakowałem do Passata Combi. Elusie uspokoiłem że to jednak nie Armageddon, a bagażnik w aucie całkiem spory i zapasy możemy zrobić już w sobotę. Do biedronki mamy 30 km, to kaszkiet na głowę i jedziemy. Sławomir w radiu leci droga szybko mija. W sklepie jak to w sklepie straszny tłum bo ludzie nie wiedzą co myśleć to kupują kosze pełne, niedziela wolna to niechybnie Święto jakieś i wypadało by się jeszcze wyspowiadać, no ale nie o tym chciałem napisać. Kolejki długie bo w biedrze dwie kasy czynne. Sąsiedzi nam zazdroszczą bo my bardzo rozsądnie kupujemy, czyli na zapas w razie właśnie takiej Apokalipsy. 10kg cukru, mąki 3kg i mleka dwa kartony to podstawa. Trochę oszczędzamy na jedzeniu to wielkie opakowanie parówek MOM i ser na którym nie pisze że to ser. Mało jemy to skąd u nas takie brzuchy? Syn ma telefon z internetem i tam piszo, że nie należy kupować produktów z syropem glukozowym, ale kto by tam czytał etykietki jakieś. W reklamie bębnią że Danonki to samo zdrowie a dzieci silne rosnąć muszą. Po miłej godzinie spędzonej między półkami za szybko aby wracać do dom, dlatego jeszcze do galerii ubrania poprzymierzać. Elżbieta lubi poczuć się luksusowo a ja jej nie będe żałował powąchać pefrumy. Dzieci zadowolone bo w MakDonaldzie zjadły zestaw. Sobota szybko nam mineła, a w niedziele już spokojnie możemy posiedzieć i pooglądać kochane seriale i tańce z gwiazdami. Wszystkich tych co nie mogą w niedziele iść po sklepach niech biorą przykład z nas. Pozdrawiamy i kochamy was.

          Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz

        Pokaż wszystkie komentarze (54)