Ile za godzinę dostaje fryzjerka, a ile dyrektor? Najnowszy raport GUS-u

2018-02-05 10:05:18(ost. akt: 2018-02-05 10:30:03)

Autor zdjęcia: Beata Szymańska

4346,76 zł – tyle wynosiło przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto według ostatniego raportu GUS.
Główny Urząd Statystyczny zbadał strukturę wynagrodzeń według zawodów w październiku 2016 roku. Jak wynika z raportu, przeciętne miesięczne wynagrodzenie ogółem brutto wyniosło 4346,76 zł, przy czym mężczyźni zarabiali przeciętnie o 18,5 proc. (o 734,50 zł) więcej od kobiet.

Okazuje się też, że więcej zarabiali pracownicy zatrudnieni w jednostkach sektora publicznego niż ci z sektora prywatnego. W sektorze publicznym przeciętne miesięczne wynagrodzenie ogółem brutto (4565,09 zł) było o 7,5 proc. (tj. o 318,50 zł) wyższe niż w prywatnym oraz o 5 proc. wyższe od średniego w skali kraju.

Jak podaje GUS, wynagrodzenia powyżej średniej krajowej otrzymują przedstawiciele władz publicznych, wyżsi urzędnicy i kierownicy oraz specjaliści (w obydwu sektorach własności). Przeciętnie wyżej od średniego zarabiali też technicy i inny średni personel.

Jak to wygląda w stawkach godzinowych? Przeciętne godzinowe wynagrodzenie ogółem brutto wyniosło 26,37 zł (mężczyzn było o 3 zł wyższe niż w przypadku kobiet).

Przeciętne godzinowe wynagrodzenie wynosiło od 12,39 zł dla np. fryzjerek do 81,93 zł w odniesieniu do dyrektorów generalnych i wykonawczych.

„W sektorze publicznym przeciętne godzinowe wynagrodzenie ogółem brutto (26,11 zł) było wyższe niż w prywatnym – o 19,9 proc. (tj. o 4,97 zł) oraz o 13,3 proc. wyższe od średniego w skali kraju” – poinformował GUS.

Ponadto w sektorze prywatnym na jednego pracownika „wyższego szczebla” przypada trzech pracowników techniczno–wykonawczych; w sektorze publicznym proporcja ta wynosi 1:1.


Komentarze (20) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. taka prawda #2433717 | 80.52.*.* 5 lut 2018 12:15

    jak urzędnik je mięso, a plebs kapustę, to uśredniając obywatele jedzą gołąbki. tyle warte te wasze dane statystyczne. zamiast średniej podajcie inne wskaźniki statystyczne, te bardziej obraujące rzeczywistość, np. dominanta. tedy okaże się, że najczęściej otrzymywana płaca to 1 500 zł na rękę!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (27) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. olo #2433656 | 5.172.*.* 5 lut 2018 10:34

      jak ja nie lubie sluchac takich bzdur

      Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz

    2. ... #2433676 | 193.243.*.* 5 lut 2018 11:12

      Przeciętnie głębokość średnia jezior mazurskich to 0,5 metra, więc nie ma szans się utopić.

      Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz

    3. zub #2433691 | 83.9.*.* 5 lut 2018 11:36

      Takie artykuły są nic nie warte, bo gus podaje tylko uśrednione dane, a facet idący z psem mają średnio po 3 nogi. To, że polska gospodarka jest chora obrazuje natomiast zdanie: więcej zarabiali pracownicy zatrudnieni w jednostkach sektora publicznego niż ci z sektora prywatnego. Urzędasy, czyli osoby, które niczego nie wymyślają, nie produkują, o 9 kroją serniczek, potem przerzucacją papiery z biurka na biurko i z pokoju do pokoju albo (o zgrozo! utrudniają życie tym, którzy pracują) o 14 zaczynają podlewać kwiatki i idą do domu. Jak mi ktoś nie wierzy niech pójdzie do bufetu w jakimś urzędzie i posłucha na jakim poziomie są prowadzone rozmowy: ja mówię, on mówi, ja mówię, hihihihi, ja mówię, mówię hihihihi.

      Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (5)

      1. Oke #2433688 | 37.47.*.* 5 lut 2018 11:32

        Skoro takie sa srednie zarobki to gdzie jest reszta moich piniedzy?

        Ocena komentarza: warty uwagi (13) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

        Pokaż wszystkie komentarze (20)